karty rozkłada, szepce pod nosem
zerkam z ukosa, kładzie kabałę
jaką wyłoży, co w niej zaklęte
kolory wyjrzą czarno na białym?

ręka tasuje, taksuje oko
pustka w rękawie, asa nie będzie
w kuli wirują mgły i obrazy
-to tylko miraż hologram przędzie

spełni się wróżba, czy oszukuje?
spod ręki figur misterne tańce
z blotkami w zmowie, zmieszane damy
z królami w pląsach, w dziwnych łamańcach.

gdzie moja karta, jak poznać pośród
tego wariactwa, kart korowodu?
tas. jakaś dama (dziwne nazwanie!)
do serca trzeba wyjąć spod spodu.

ten losu kaprys, te igrce śmieszne
-żart to czy niefart -wkrótce czas powie.
kier, karo, piki... gra warta świeczki,
talia felerna: zgubił się człowiek.

Ela:)
A ja Ci radzę po znajomości:
zamiast z kart wróżyć - rzucajmy kości!
Nie ważne czyje - choćby z jelenia,
ważne by wyszły nasze marzenia

Pozdrawiam serdecznie

Gacuś, w pewnym sensie w sedno trafiłeś... :)

przeczytało mi się
kolory wyjrzą czarne na białym
ale może dlatego, że ja znowu kiedyś byłam u pijanego w trzy dupy wróża i więcej nie będę ryzykować życiem

przy złym układzie tarota ;)

haha, nom. to dla lubiących ekstremalne sporty chyba :) I film "Pijany mistrz".

Kabała i pasjans to nie są skrajnie różne sprawy?

Ale tekst sam w sobie niezły jest.

no, tego pasjansa wymienie na wróżbę :)
Dzięki :)

witaj
elutka

(...) kier, karo, piki... tylko gra (i kabała) w piki da Ci wyniki W moim mieście kabalarka ma wzięcie wizyta 50,00 zł (brutto). Podoba misiem ten wiersz.Pozdro serdeczne.dzięka

Boob, te 5 dych to niezbyt wygórowana cena za dobrą wróżbę. A ile dopłaca za kiepską? :)
Pozdrawiam