kochana, piszę z emigracji
Moderator: Gacek
kochana, piszę z emigracji
a pióro maczam
w pustej wydmuszce po sercu
daj buzi mała!
jakaś ty brzydka
biedna ciemna no ścierwo
niech się pocieszę dziwką
pokaż jak tańczysz
na sakramentach
- poczęciach
na kuroniówkach
lżej wtedy płakać ze złości
ku twojej czci
i na chwałę twoją
pierdolona ojczyzno
w pustej wydmuszce po sercu
daj buzi mała!
jakaś ty brzydka
biedna ciemna no ścierwo
niech się pocieszę dziwką
pokaż jak tańczysz
na sakramentach
- poczęciach
na kuroniówkach
lżej wtedy płakać ze złości
ku twojej czci
i na chwałę twoją
pierdolona ojczyzno
-
- Posty: 3473
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Kontakt:
1. Czy szczere wyznania w ogóle można zawrzeć w przejaskrawionych/przesadzonych słowach? A może to raczej szczere przekonania, uczucia są przejaskrawione/przesadzone i jako takie warunkują tekst. A czy szczere przekonania, uczucia, mogą być w ogóle przejaskrawione/przesadzone?
2. Hmm... czy 'pierdolona ojczyzna' vel 'dziwka' jest świetna tylko w kontekście paszkwilu? I czy jeśli 'tańczy' jako paszkwil, to nie jest już wtedy przejaskrawiona/przesadzona? Czy emigranci , w których poglądy być może owy tekst jest wymierzony, nie napiszą: jeśli to paszkwil na narzekanie czy tęsknotę współczesnych emigrantów to tekst trochę przejaskrawiony/przesadzony, jeśli szczere wyznanie peela wg mnie świetny
:|
Tak pytam, abstrahując od tego, czy tekst rzeczywiście jest szczery, czy być może ma gryźć się z lamentami współczesnego emigranta. Swoją drogą lubię, gdy po przeczytaniu kilku szklanych słów rodzą się dylematy.
ps. Mnie też miło znowu cię czytać lila.
2. Hmm... czy 'pierdolona ojczyzna' vel 'dziwka' jest świetna tylko w kontekście paszkwilu? I czy jeśli 'tańczy' jako paszkwil, to nie jest już wtedy przejaskrawiona/przesadzona? Czy emigranci , w których poglądy być może owy tekst jest wymierzony, nie napiszą: jeśli to paszkwil na narzekanie czy tęsknotę współczesnych emigrantów to tekst trochę przejaskrawiony/przesadzony, jeśli szczere wyznanie peela wg mnie świetny
:|
Tak pytam, abstrahując od tego, czy tekst rzeczywiście jest szczery, czy być może ma gryźć się z lamentami współczesnego emigranta. Swoją drogą lubię, gdy po przeczytaniu kilku szklanych słów rodzą się dylematy.
ps. Mnie też miło znowu cię czytać lila.
1. myślę że można przesadzać jednocześnie nie kłamiąc tzn fałsz i kłamstwo wg mnie nie są równoważne.
2. wiem co to emigracja i prawdopodobnie będę musiała jej jeszcze na trochę doświadczyć i piszę co uważam , poza tym powiedzenie że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" nie musi być przecież sztywną regułą .
nie chodziło mi też o użyte słownictwo, ale o całkowity przekaz,
bo jest coś takiego w polskiej mentalności albo i siedzi w człowieku niezależnie od pochodzenia, co każe mu zarzucać oskarżać i szukać przyczyn w swojej przeszlosci, historii , rządzie, promotorach , profesorach, rodzicach czy wychowawcach (widzę to chociażby po sobie)
tak jakby miał za mało akceptacji i dystansu za dużo oczekiwań i żądań nie wiem jak to ująć żeby być dobrze zrozumianym i wiem że łatwo się mówi patrząc "z boku" ale łatwo też to wychwycić
/ a propos, rzucam link do ściskającego za gardło kawałka Nekki o Afryce (gdize w sumie gorzej niz w PL) "wake up africans and stop blaming (...)" , tak jakoś skojarzyło mi się z tym tematem;
http://www.youtube.com/watch?v=kXMTtOS-oKg
dylematy chyba stad ze pakujesz zawsze w niewielu szklanych słowach wiele treści co z resztą sztuką jest .
2. wiem co to emigracja i prawdopodobnie będę musiała jej jeszcze na trochę doświadczyć i piszę co uważam , poza tym powiedzenie że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" nie musi być przecież sztywną regułą .
nie chodziło mi też o użyte słownictwo, ale o całkowity przekaz,
bo jest coś takiego w polskiej mentalności albo i siedzi w człowieku niezależnie od pochodzenia, co każe mu zarzucać oskarżać i szukać przyczyn w swojej przeszlosci, historii , rządzie, promotorach , profesorach, rodzicach czy wychowawcach (widzę to chociażby po sobie)
tak jakby miał za mało akceptacji i dystansu za dużo oczekiwań i żądań nie wiem jak to ująć żeby być dobrze zrozumianym i wiem że łatwo się mówi patrząc "z boku" ale łatwo też to wychwycić
/ a propos, rzucam link do ściskającego za gardło kawałka Nekki o Afryce (gdize w sumie gorzej niz w PL) "wake up africans and stop blaming (...)" , tak jakoś skojarzyło mi się z tym tematem;
http://www.youtube.com/watch?v=kXMTtOS-oKg
dylematy chyba stad ze pakujesz zawsze w niewielu szklanych słowach wiele treści co z resztą sztuką jest .
Re: kochana, piszê z emigracji
wydmuszka jest z definicji pusta, prosze zaufac troche czytelnikowi, jego wyobrazni i doswiadczeniu, scierwo - mozna usunac w ogole,
emigrant emigrantowi nie jest rowny w emocjach, inaczej przezywa emigrant z wielkiej brytanii, inny jest emigrant z ameryki, inaczej do sprawy podchodza ludzie z australii,
natalia z brooklynu to to nie jest, najbardziej wkurzona wydaje sie byc mloda emigracja angielska, ogolnie slabo.
emigrant emigrantowi nie jest rowny w emocjach, inaczej przezywa emigrant z wielkiej brytanii, inny jest emigrant z ameryki, inaczej do sprawy podchodza ludzie z australii,
natalia z brooklynu to to nie jest, najbardziej wkurzona wydaje sie byc mloda emigracja angielska, ogolnie slabo.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości