Po-czek-alnia
: 2008-12-01, 22:58
schodząc coraz wyżej
z jądra ziemi do piekła
zaciągam się tobą
lecz nie truje płuc
jakbym w żyłe sobie chlasnął
pijąc do dna kurz
póki wybranka nie da szczęścia ci w całości...
będe w oparach czuł ten zapach
rytualną krechą w zeszycie
ruszymy na lojalną knajpe
niepewna droga od śliskich słów
uchowała od upadku niedosytu dusz
to jeszcze nie pora na ziemię
to poczekalnia gdzie wchodzisz by zabić czas
to przechowalnia którą zaliczył każdy z nas...
z jądra ziemi do piekła
zaciągam się tobą
lecz nie truje płuc
jakbym w żyłe sobie chlasnął
pijąc do dna kurz
póki wybranka nie da szczęścia ci w całości...
będe w oparach czuł ten zapach
rytualną krechą w zeszycie
ruszymy na lojalną knajpe
niepewna droga od śliskich słów
uchowała od upadku niedosytu dusz
to jeszcze nie pora na ziemię
to poczekalnia gdzie wchodzisz by zabić czas
to przechowalnia którą zaliczył każdy z nas...