niemęską sprawą łzy niewieście

męska rzecz śmiech
męska rzecz grzech
męska rzecz moc
kiedy cios

twardym być cel
gdy czerń i gdy biel
nerwy jak stal
choćby żal

kamienną mieć twarz
jak wytrawny gracz
opoką masz być
drżenie skryć

na podłość i los
na zdradę i złość
jest atut i as
choćby pas


a kiedy już sam
a kiedy bez dam
okryje cię mgła
niemęska łza

potoczy się gdzieś


gdzie "pan bóg liczy łzy niewieście"

Widzę Ela, że również i Tobie temat nie daje spokoju. Po mnie 'chodzi' od roku. Tyle tylko, że nie umiem ująć go w slowa.

No mnie od lat się trzyma ten cytat. Odkąd obejrzałam film "Obcy wśród nas". A ujęc tematu może być mnóstwo. Bo ta łza jak morze ...:)

Cała sztuka polega na umiejętności przełykania łez, chociaż tłumienie jest bardziej bolesne niż otwarty płacz. Wiersz na wysokim poziomie.

dzięki Andreas.
tak, tłumienie boli.

" – Przestań się mazać – chłopaki nie płaczą. " ; )
ale jak nikt nie patrzy, to...
Ja lubię Ciebie czytac, bo nie dosc, że operujesz w swoich utworach wysmienitym językiem, to jeszcze potrafisz jebnąc pointą po łbie tak, że boli przez najbliższe kilka godzin.
Pozdrawiam serdecznie.

eeeetaaaaaaaam, z Tłumu, tak se piszę... co do łba wleci.
ale dzieki
Pozdrówki