Strona 1 z 1

kolorowe bajdurzenie

: 2009-01-15, 12:27
autor: elutka
może, a choćby i na przykład
z zieleni i akcentów brązu
da się zmalować kolor lata
w tle jaskrawego krzyku pąsów

można by przyjąć, że żółcienie
mogą za słońce służyć zimą
każdemu kto dzień czarno widzi
i w tym widzeniu ciut przegina

zagruntowany gdyby blejtram
szast prast -zaciągnąć czymś z palety
biel by nas w oczy nie raziła
pustką i bieli tej bezkresem

malarza trzeba by nie lada
co umie mieszać farb odcienie
zestawiać błękit i amarant
z rozmachem pacnąć światłocieniem

i gdybać by się odechciało
i nawet gdybnąć raz na dobę
i tak by płótno barwą grało,
że daltonista dałby nogę

w las poszedłby czarnowidz bury
i smętny kruk vel "niciztego"
gdyby tak chlapnąć go pastelem...
i zmienić w coś ...ciapkowatego?

ciemne zostawię jednak cętki
-niech czerń zuchwale sobie fika
po bieli. niech tam! niechaj stracę
-mam słabość do dalmatyńczyka!

: 2009-01-15, 19:59
autor: anty-czka
Ela podczas pierwszego czytania nasunęło się jedno - ot, kolorowe bajdurzenie.
Ponieważ jednak staram się być odpowiedzialna za słowo - przeczytałam po raz drugi.Podczas drugiego czytania błysnęło mi - to co napisałaś nie jest takie kolorowe.
Przy trzecim czytaniu doszłam do wniosku, że to - wbrew pozorom- nie jest tak do końca bajdurzenie.
O czwartym czytaniu nie napisze, bo wyjdzie jak w sejmie;)

Co nie zmienia, że podczas czwartego doszłam do wniosku, że zawarłaś tu dość istotne prawdy.

P.S. Nie jestem pewna, czy w na początku trzeciej zwrotki nie zmienilabym szyku.

Re: kolorowe bajdurzenie

: 2009-01-15, 20:07
autor: Wojciech Graca
elutka pisze:może, a choćby i na przykład
z zieleni i akcentów brązu
da się zmalować kolor lata
w tle jaskrawego krzyku pąsów
mierził mnie początek

: 2009-01-15, 20:21
autor: anty-czka
Masz rację. Ale za to dalej....

: 2009-01-15, 20:28
autor: elutka
Poprawiłam i wielkie Wam dzięki za podpowiedź- oboje mieliście racje, zatem skorzystałam z sugestii :)