Poprawił krawat, na zegarek mimochodem
zerka co chwila, cierpliwości już mu brak.
Studencki kwadrans minął dawno, czas jak ślimak
odliczał chwile w takt spóźnialskiej Lady Love.

Kelner z ukosa rzucał cichych pytań listę,
co będzie z tego spóźnionego randez vous.
Czy będzie koniak, czy herbata z kapką rumu,
czy może zupka szefa kuchni: "I love You".

Bukiecik fiołków w wazoniku, mała świeczka
barwiły nastrój, by wiosennym blaskiem drgał.
A ona ciągle nieobecna przy stoliku,
spóźnialska taka, niepoprawna Lady Love!

Gdy z rezygnacją już odsuwać zaczął krzesło
i o rachunek już poprosić zamiar miał,
ktoś delikatnie go za ramię schwycił, szepnął:
Wychodzisz, Miły? Czyżbyś mnie urazić chciał?

-Ach, Lady Love, my love..! Ja całkiem tracę głowę!
Już fiołki więdną i dogasa świecy czar..!
Ach, jesteś wreszcie, taka piękna i szykowna...
Wypijmy wina lampkę, Droga Lady Love!

Czekałem tutaj a nadzieja mym kompanem
gdzieś podreptała dawno... Szatniarz podał płaszcz...
-Ciii, przecież jestem..., ja bez winy, powiem tobie:
damie wypada trochę spóźnić się, My Love!

Musiałam nosek przypudrować... Kokieteria...
Fryzura, make up... , toaleta, manicure...
Zobacz: dla ciebie w kapeluszu wpięty kwiatek
i fantazyjny zapach perfum, Mon Amour...

Kelner uwija się, serwuje dobry rocznik
-dojrzała czerwień, bukiet woni... Istny cud!
A para przy stoliku jak zaczarowana
o czasie całkiem jakby zapomniała już.

Ach, Lady Love! Taka spóźnialska, lecz kochana
w oczach ogniki tej godziny późnej ma..!
Ich czar i urok -można w nim się wprost zatopić!
Urocza jest niepunktualna Lady Love..!

Ela, tak jak nie cierpię obcojęzycznych wstawek w wierszach, to tutaj jestem oczarowana. Oczarowana delikatnością słów, ulotnością atmosfery, którą udało się Tobie stworzyć a także głębią przekazu.
Pięknie napisałaś. Zgadzam się, że warto czekać i 20 lat, a czasem nawet całe życie, by w symbiozie...tracić głowę.
Czytając nasuwały mi się słowa Wojtka pisane w komentarzach u Gacka. Również i o tym, że jeśli ma być byle co, to lepiej nie zaczynać w ogóle.
(ech, jaaka już teraz jestem mądra;P)

thnx mądra kobieto :)

witaj
elutka
skąd bierzesz tyle słów, jestem o nie zazdrosny. wiersz groteskowy jest lekki i ulotny. tytuł jak dla mnie zawarłaś w przedostatniej strofoidzie Kokieteria qrde idę szukać słów.pozdrawiam serdecznie

qrde Boob, ja jakos nigdy nie zauważyłam u Ciebie braku słów, no qrde, dzięka :) pozdrawiam

wow, Lady Love!!!!
ps.
moje hormony chyba znów ruszyły

no ba!!! wiosna..! :)

ela, jak wczoraj komentarz pisałam, to mnie wywalilo, a potem zapomniałam już co chciałam, ale chyba dać w 'zęby' tej lady love za spóźnialstwo, nad którym nie mogę przejść spokojnie, haha, ale dzisiaj to mnie zatkałaś i już w ogóle się nie skupię ;)

hehehe, Annn, no teraz to Ty mnie rozbroiłaś normalnie :)))

no ty się ciesz że nie rozebrałam







bo mam ochotę na twój kapelusz:P)

Ann, możesz mieć identyczny.
zdradzę Ci adres świetnego studia wizażu:
http://imikimi.com

jest w czym tam wybierać

coś ty ela, ja nie umiem


bawić się myszką ;)
a u ciebie, da się odrobinę poprawić szyję? , masz za drobną twarz do niej, a tak to jest super

haha, to ja wybiera, to little devil, tylko muszę znaleźć zdjęcie














z przedszkola;)

no ale mimo tej drobnej facjatki, no ten kapelusz mi tu pasował.
Mam sporo takich dziwolągów :))))) Może kiedyś coś innego wkleję, choć.....hehehe....:)))) ale zabawa jest przednia z tymi fotkami

jakbym nie była takim antytalentem do kombinacji alpejskich, to też bym spróbowała, ale moja cierpliwość nie idzie w parze

z fotą w porche;)

no wklej ela, tylko najpierw daj się napatrzeć
może też się zapalę :)
choć tam chyba nie można się wsadzić do pudelka zapałek

Ann, spoko! Jak ja się nauczyłam, to Ty też na pewno sie nauczysz







czekać cierpliwie aż sie stronki przewiną :)

elutka
tak patrzę na ciebie i mam wrażenie, że w pośpiechu się ubierałaś. nie skonczyłaś przez to mejakapa i odrobinę jesteś blada

heh, Boob.... nobody's perfect.... so sorry......

ela, no ale jakoś muszę wykroić sobie twarz i tu mam pierwszy dylemat, bo nie wiem, czy nożem czy scyzorykiem ;)

ania, nie musisz kroić. Bierzesz swoją fotę w całości i wkładasz w odpowiednie miejsce szablonu. Potem uzywasz kursorów, przesuwasz, zmniejszasz albo powiększasz... aż uzyskasz efekt samej twarzy we właściwym miejscu

ela, ale najpierw musze ją zmniejszyć mniej wiecej do rozmiarow, jakie są tutaj, tak? bo tam są podobne, takie malutkie

nie musisz zmniejszać, bo jak tam prześlesz to możesz na miejscu pomniejszać i powiększać. ale nie umiem wytłumaczyć bez pokazywania palcem :)

a jeśli pytasz o wklejenie tutaj jako awata, no to musisz zapisać na duysk i zmniejszyć do wymagalnego rozmiaru :)

dobra ela, cos znajdę z twarzą
i utne biorda, ale jak będę miała problemy z piegami to mi pomożesz? bo jak mam jakieś nowinki techniczne do pokonania

to juz wolę sobie zrobic operacje plastyczną:)

to jest super ela i proporcje idealne
zwłaszcza tego mikrofonu :)

elka sie odpieprzyla jak nie wiem
zamiast pisac erekcjato so siedzi przy lustrze i sie pinduje

No wiesz, Ann, taka nieduża ze mnie babka :)))

Fobiak, nie opieprza się tylko ma wolną sobotę od pisania
wierszyków




na imieniny teściowej

Â?adne, poprawne, układne. Jak zastawa ze 'sztucznej' porcelany, którą ciocia Jadzia dumnie trzyma za szybką, ale nie pozwala z niej pić. Nie mój klimat, ot i tyle.

takie luźne skojarzenie do tekstu: kiedy dama mówi nie, ma na myśli może... kiedy dama mówi może, ma na myśli tak... kiedy dama mówi tak, to żadna z niej dama ; )
pozdrawiam

Pełne Szkło, różne są klimaty, a ze staroświeckiej porcelany niektórzy piją :)
Dzieki za opinię


Z Tłumu, też na luczie:
-zabawimy się jak damy!
-jak damy to sie zabawimy... :)

ÂŚwietny! Jak dla mnie to mógłby być trochę piosenką.
Dowcipnie, ciekawie, z werwą, rytmicznie. Nic dodać, nic ująć.
Pozdr.

dzięki Troy. z tą piosenka to było tak, że z założenia pisało mi się pod klimat francuskich kabaretowych songów. tylko niestety muzycznie nie dała bozia talentu by muzę dopisać.