Uwaga! Spadający tynk!
Słyszę jak płacze kamienica.
Odarte mury z biżuterii,
okna bez makijażu szyb
matową dyktą spoglądają.

Pamiętam zastęp pelargonii
-barwą przekrzykiwały berka:
Kto gra?! Kto gra?!
Bo za minutkę (...)
w oczach zdziwiony park zmaleje,
gdy wygra rozpędzony czas.

Gdzieś na cokole Jakub Waga
w bezruchu śledził pęd rowerków.
Kamień zapisał obraz zabaw,
w asfalt obrosła brukowana
ulica. Tuż za rogiem
spożywczak snuje się w pamięci.

Migawki biegną na Starówkę
z piątakiem w dłoni do cukierni,
w sandałach ciut sfatygowanych.
Fontanna mgłą policzek muska.
Piórkiem i węglem Profesora
pośród topoli pluszcze woda.

W niedzielę gotyk majestatem
i babci mądrym przynaglaniem
organów tonem śpiewał prawdy.
Echo spod sklepień przemykało
w podcieni szpaler
-w serce miasta.



Uwaga! Spadający tynk!
Odarte mury z biżuterii...
Sekret powierzam kamienicy:
Wspomnienia nieźle się trzymają.

[ Dodano: 2009-03-18, 15:07 ]
PS. Wykorzystałam kilka fraz z dawniejszego wiersza juz tutaj publikowanego. Zbieżność nieprzypadkowa.

lomzanska migawka, popiersie jest przed uw w warszawie a tu jest pomnik, sentyment do zniszczonych objektow architektonicznych z przed wieku

te obiekty są przypomnieniem dzieciństwa
kiedy wychodzę w tamte okolice na spacer
odżywają migawki

ela powiedzmy, ze mnie przyciąga bardziej arytmetyka ciała

pedagogicznego;)
ale ciebie lubię w takich momentach, a tutaj nie lepiej byłoby tak?

Kamień zapisał obraz zabaw,
w asfalt obrosła ulica
kocim łbem brukowana. Tuż za rogiem

kurna, za długo, to nie wiem, cegłówką krwią naszą i waszą (moze coś historii:P), malachitem, pchlim targiem, wozem drabiniastym może jakis z konia tam spadł;)

jeśli już, to użyłabym zamiennie:
w asfalt obrosły kobie łby

bo kocie łby i brukowana to zdublowanie
ale te kocie łby faktycznie się podobaja

[ Dodano: 2009-03-18, 18:21 ]
tu już jest Ann historia
i starczy :)

to może tak?

w asfalt obrosła ulica
z kocimi łbami. Tuż za rogiem

[ Dodano: 2009-03-18, 18:32 ]
ale wtedy jest w z, tak brzydko



i wyszla trasa
to już nie wiem :)

Ela,mam nadzieję, że to tylko szkic do wiersza, który dopiero planujesz napisać. Tak pięknie jak najczęściej piszesz.
Bo sama zobacz - choćby "okna bez makijażu szyb". Dla mnie to dziwoląg, żeby nie powiedzieć koszmarek. Chociaż oczywiście rozumiem, co chciałaś przekazać.
I wykorzystaj te ankowe kocie łby ;) One rzeczywiście już poobrastały w asfalt.
Szanując wspomnienia mimo wszystko tym razem (w tym wydaniu) jestem na nie.

Antyczka, nie szkic. Takie miałam potworkowe skojarzenie. Makijaż ozywia , a własciwie powinien, dodając koloru, podkreślając toi owo. Szyby to cos co sprawia, że domy wydają się żyć. Zabite dyktą są jak martwe oczy domu, przez co dom tez jest taki właśnie.
Może to się nie podobać, ale tak to skojarzyłam i widzę.
A kocie łby pewnie wykorzystam, bo też mnie się podobają, ale strofę całą muszę przebudować, żeby zachować coś w rodz. melodii wiersza.
Dzięki, Antyczka :) Dobrze, że oceniasz krytycznie. Może jeszcze raz innym okiem na to spojrzę- na to co napisałam.

witaj
elutka
oddałaś klimat tym spacerem, brakuje do kompletu może jeszcze gry w gumę i strzelanie ze szlojdra. podoba mi się strofoida gotycka z babcią w tle. współcześnie przynaglenie babci dotyczyłoby przypomnienia o środkach antykoncepcyjnych wychodząc na imprezę lub do dyskoteki. sentymentalnie bez zbytecznych metafor.pozdrawiam serdecznie.

Boob pisze:witaj
brakuje do kompletu może jeszcze gry w gumę i strzelanie ze szlojdra. sentymentalnie bez zbytecznych metafor.pozdrawiam serdecznie.

Do kompletu pewnie kiedyś dopiszę taki cały sentymentalny cykl: miasto i ludzie.
A metafoy? Nie wiem, czy nie przesadziłam, ale ujęłam zgodnie ze swoimi durnymi skojarzeniami
Pozdrowienia Boob i dzięki

to jest onanizacja. u mnie tez sie wszysko sypie. rozpoznalem bo tez sie onanizuje.

a ja nie muszę.
a z pytań techn.: używasz do tego celu wazelinki?

ja nie napisalem ze musisz tylko ze onanizujesz sie e tym konkretnym temacie. nie uzywam wazelinki zamiast tego pluje se na proncie i udezam nim o blat.

pomijając już te szczególy techn.- stachu, nie przypisuj mi tego co rodzą twoje mniemania czy domniemania, bo to tylko konfabulacja
więc daruj sobie
kłaniam nisko