na złodzieju czapka wypchana
podwędzonymi sekundami
chwile przylepione do rąk
mają krótkie nogi
zdradzają

wplątują we włosy
srebrny czas
zegar podnosi larum



sekundy dają się kraść ale
nie można włamać się do wieczności

heh nie wiem ela, ale ja tam w pierwszej zwrotce widzę podwędzone chwile, po pierwsze aby nie powtarzać takiego samego złodziejstwa w drugiej, a po drugie, aby nie było tak majestatycznie przez to larum ;)

tak bym to widziała ;)

na złodzieju czapka
wypchana podwędzonymi sekundami
zapieprzone chwile
mają krótkie nogi

wplątują we włosy
srebrny czas
zegar niedyskretnie podnosi alarm



sekundy dają się kraść
ale nie można włamać się do wieczności

Ann, ale mnie sie Twoja redakcja podoba! Serio!
Dzięki! Już cosik poprawiam (tylko te zapieprzone jakoś inaczej bym widziała)

haha, ela no wiedziałam, ze ci sie ta zapieprzona nie będzie podobała, ale pomyślałam, że raz kozie śmierć


nie pisana ;)
zapieprzone, to też mogą być takie nie spędzone na niczym porządnym

no wiem Ann, takie dwie warstwy... daj mi jeszcze chwilkę do namysłu

ela no co ty, to propozycja, tak mi się czyta, ale przecież oczywiście tobie może inaczej
i nic na siłę:)

szukam jeszcze synonimów, bo masz rację, że tych kradzionych należałoby sie z tekstu pozbyć. i nie wykluczam, że użyję tych zapieprzonych.
jeszcze chodzi mi po głowie:
przylepione do rąk (od: miec lepkie ręce)
No i jeszcze tytuł muszę wykombinować

i tak to chyba zostawię
dzięki bardzo, Ann

mi sie podoba z tymi chwilami przylepionymi do rąk, a może żeby w tytule nie powtarzac tego co masz w tekście, (jakoś za tym nie przepadam, ale moze tylko ja) to jednak, siódme przykazanie?

a ja bym dała krótko:
po siódme
no i tak dam :)

witaj
elutka
a może taka propozycja:
na złodzieju czapka
wypchana zagrabionymi sekundami . tytuł jest ok. ja doszukiwałem się innej interpretacji w tym utworze.pozdrawiam

Boob, każda interpretacja jest słuszna.
im więcej ich tym lepiej.
I zostawię jednak podwędzone.
Dzieki bardzo, pozdr. :)

A ja wolę jak poniżej:

na złodzieju czapka wypchana ---> z przeniesieniem 'wypychu- lepiej mi się czyta
skradzionymi sekundami ---> 'podwędzonymi' jakoś tak trywializuje mi wers, z ciekawej myśli robi banalną linijkę
(...)
---> przedostatni wers wycinam, dla mnie całkowicie zbędny
zegar niedyskretnie podnosi larum ---> kasuję pogrubiony wyraz. Niedyskrecja w przypadku podnoszenia larum to po prostu oczywistość.
nie można włamać się do wieczności ---> super pointa.


Podsumowując wizualnie moje propozycje:

na złodzieju czapka wypchana
skradzionymi sekundami
(...)
zegar podnosi larum

nie można włamać się do wieczności


Ogólnie ciekawy utworek.

pozdr.

dzięki Pełne Szkło.
Utworek zostawiam taki jak jest.
Tak widzę go na obecny moment.
Jesli do niego wrócę, to po kilku dniach.

ale bez tej niedyskrecji faktycznie lepiej :)

Dobre, szczególnie ostatni dwuwers.
Zgadzam się ze Szkłem, ze lepiej się czyta, gdy 'wypchana' znajduje się w pierwszym wersie. Gdy przerzucasz to do drugiego wersu wychodzi Ci prawie erekcjato.
Bo sama popatrz jak się czyta:

Na złodzieju czapka - tu wciska się podświadomie 'gore', a Ty robisz czytelnika w bambuko i dopisujesz ....'wypchana'

a może to bambuko własnie byc powinno?
sama nie wiem. a może tak naprawdę to bez znaczenia
poza wyrównaniem długości wersów

Wg mnie nie

ok, dzięki Anty-czka

no to nie potrzebne jest wszystko u gory bo zasadniczo masz na dole.

grassku, myslisz, ze santa to zrozumie?

fobiak ugryz sie w ucho. promuje swoj nowy wierszyk.

Stachu, mam wywalić?
a w ps. reklama czyni cuda. zwłaszcza krypto i auto