Heblowanie
: 2009-06-12, 00:32
Przecięliście pępowinę,
mam więc prawo krzyczeć i pić najtańszą śliwowice
z cierpkiego owocu porodówki i zamglonych oczu
ojca, którego nie poznałem.
Kobiety w białych fartuchach i klekoczących butach
odbierają chęć na zadawanie pytań,
czy sekcji będzie dokonywał lekarz w rękawiczkach,
czy swojski zapach formaliny nie obudzi.
Są słowa których niedomówię gdy poezje młodości
przynituje do ściany sypialni (niech patrzy suka
na gderliwą prozę starości), zresztą deski na trumnę
jeszcze nie wyschły, choć czuje ich szorstki wiór
między palcami.
mam więc prawo krzyczeć i pić najtańszą śliwowice
z cierpkiego owocu porodówki i zamglonych oczu
ojca, którego nie poznałem.
Kobiety w białych fartuchach i klekoczących butach
odbierają chęć na zadawanie pytań,
czy sekcji będzie dokonywał lekarz w rękawiczkach,
czy swojski zapach formaliny nie obudzi.
Są słowa których niedomówię gdy poezje młodości
przynituje do ściany sypialni (niech patrzy suka
na gderliwą prozę starości), zresztą deski na trumnę
jeszcze nie wyschły, choć czuje ich szorstki wiór
między palcami.