Strona 1 z 1

Dolg medytujący u podnóża Złej Góry

: 2009-06-25, 19:51
autor: Książę Półkrwi
ponad błękitną pustką i deszczem
co lać nie przestanie
jest siła pierwotna i światłość
potęga która powstanie

jest odliczony czas trwania
jest skala twardości kamienia
jest ilość wody płynącej
jest wytrzymałość sumienia

i sposób by zabić bliźniego
i rada jak go ocalić
i talent by Prawdę powiedzieć
i talent by Kłamstwo obalić

są proste słowa Zarania
pisane z małej litery
te pierwsze i już zapomniane
jeżeli mam dziś być szczery

a jednak nad pustką błękitu
tak trudną dziś do przebycia
ktoś ciągle spogląda na Ciebie
ktoś obserwuje z ukrycia

lecz plączą się myśli Twoje
daremne jest Twoje staranie
acz nie porzucasz swych marzeń
o sile która powstanie

: 2009-06-25, 21:27
autor: Boob
wiersz z pierwiastkiem metafizyki mnie się podoba. pozdro

: 2009-06-26, 16:33
autor: Książę Półkrwi
Boob pisze:wiersz z pierwiastkiem metafizyki
Mamy podobne gusta;)
Co jednak rozumiesz pod pojęciem metafizyki?
Tylko żadnych wiki-haseł, proszę.

: 2009-06-26, 16:53
autor: lila
i znowu ciężkostrawny pasztet , puste kalorie

: 2009-06-26, 17:20
autor: Książę Półkrwi
Zależy od żołądka.
Nie mam zwyczaju pisywać dla intelektualnych wegan.

: 2009-06-26, 17:31
autor: lila
skoro już uciekamy się w porównania chodziło mi raczej o plebejski pasztet vs. szlachetna pieczeń jagnięca
jeśli słowa pustka , światłość . blękit otchłań etc etc niosa jaką kolwiek treść to smacznego ,
osobiście wolę gotowanie bardziej treściwe i szczere - przede wszystkim.

: 2009-06-26, 23:06
autor: Boob
Książę Półkrwi pisze:ponad błękitną pustką i deszczem
co lać nie przestanie
jest siła pierwotna i światłość
potęga która powstanie

jest odliczony czas trwania
jest skala twardości kamienia
jest ilość wody płynącej
jest wytrzymałość sumienia

pierwsza i druga strofoida moim zadaniem ma taki pierwiastek metafizyczny, potocznie przekaz jest oderwany od rzeczywistości to spekulacje myślowe nawet może momentami niezrozumiałe wywody peela.

: 2009-06-27, 09:36
autor: Książę Półkrwi
Rzeczywiście.
Aczkolwiek w te strofy starałem się wpisać
pewną niezmienną pewność. Przeświadczenie
o tym, że istnieje jakiś stały mechanizm, którego
nie dostrzegamy, a który pragniemy poznać.

: 2009-06-27, 19:24
autor: Margot
Mizerna klepanka, jesli chodzi o styl pisania. A treść? Cóż, mówią, że "wiara przenosi góry"; zakładasz nową sektę?

: 2009-06-27, 20:32
autor: haiel selassie
wolę tematyka metafizyczną od opisywania rzeczywistości. jednak trochę raziło mnie to że nie mogłem gładko przejść przez lekturę twojego wiersza. a tak to wporzo.