Za logikę nic nie kupię,
więc ją mam głęboko w dupie,
mam swój świat i go maluję,
tańczę, śpiewam, podskakuję,
nie wiem kiedy umrę, skonam,
więc mnie logik nie przekona,
do trwonienia chwil swych z życia
na rozprawki być-niebycia,
jak mam kęs, % używki,
troszkę smutku, ciut rozrywki,
jeśli kocha - kocham szczerze,
to logika mnie nie bierze,
kocham wszystkich, wprost wariuję,
niech mnie logik pocałuje...
Każdy dzień z radością witam,
gdyż o logice nie czytam.
Ciesz się każdą chwilą brachu,
tak, czy siak, pójdziesz do piachu,
a tam pizdo, czy qtasie,
na nic twa logika zda się

no
w koncu
mozna sie usmiechnac

a teraz praca domowa dla ciebie, napisz to samo, bez użycia jakiejkolwiek logiki, to może być ciekawe doświadczenie

fobiak pisze:no
w koncu
mozna sie usmiechnac

fobiak:)
I o to chodzi
Pozdrawiam

wwww pisze:a teraz praca domowa dla ciebie, napisz to samo, bez użycia jakiejkolwiek logiki, to może być ciekawe doświadczenie

Myśląc logicznie,
(nie idiotycznie)
wyciągam wnioski
(aleś ty boski!),
że twa logika
w dupie mnie strzyka.
Powiem ci z gestem:
uczniem nie jestem
i jesteś w błędzie.
Pracy nie będzie,
tylko nadmienię:
gdy rucham Gienię,
nie wiem, nie słucham,
logika głucha,
gdy ujrzę krocze
w ogień bym wskoczył,
pod prąd bym płynął,
byle z jedyną,
bez tchu, w amoku,
dla tego kroku...

Gdzie tu logika?
Znów biegnę bzykać...

pała! z wykrzyknikiem

wwww pisze:pała! z wykrzyknikiem

A spodziewałem się logicznej odpowiedzi...