szumi to morze szumi fala za falą
dotyka mnie piasek wodorosty wiją się
wokół ud jest zimno ale nie boli
tam patrzę patrzona latarka zagląda
mam pod paznokciem wytartą receptę

w badaniu stwierdzono hipotonię
ciśnienie sześćdziesiąt dziewięćdziesiąt
body mass index czternaście i pół
spowolnienie psychoruchowe zaburzenia mowy
w dwudziestej dobie hospitalizacji
doszło do trwałego zatrzymania krążenia

wczoraj śniłam że śniłam że potrafię
potrafiłam tylko zapomniałam jak to jest
liście opadają na kołdrę robaki wchodzą
do poduszki strasznie tam ciasno zbieram
co zostało chłodny maj tak czarno za oknem

[ Dodano: 2010-04-26, 12:34 ]
http://ain.ipin.edu.pl/archiwum/2002/4/t15n4_8.pdf

Zapłakać by można. A przecież maj jest zielony, nieprawdaż?

Nie podejrzewam żeby pacjentka opisana w case study miała dostęp do jakichkolwiek obrazów czy kolorów. Jej mózg był gąbką, brudną ścierką. Postanowiłem sobie jednak wyobrazić niewyobrażalne.

dean pisze: Postanowiłem sobie jednak wyobrazić niewyobrażalne.

Chyba po to ludzie wymyślili poezję.

pozdro.

dean, widze, że chyba jesteśmy w podobnym niezbyt naturalnym nastawieniu.

ps. Jak przedstawić nieprzedstawialne?

ps2. Po chuj to w ogóle chcieć sobie przedstawiać, skoro z góry zakładamy, że nie da się tego zrobić?

ps3. To błędne koło.

ps4. Co nie zmienia faktu, że interesuje, pociąga, wciąga, wchłania. Co to?

jak za twarz i dlaczego wiadomosci widmo? chlopaku?

No po prostu "za twarz" - bez tłumaczenia, bez namawiania, bez próśb, obietnic i tych wszystkich pieprzonych ceregieli.

Zawsze pisałeś dobrze. Teraz też nieźle opisałeś historię, momentami nawet przejmująco. Jednak wg mnie największą wartość ma trzecia strofa, która może żyć samodzielnie własnym życiem.
Jej uniwersalność zawiera w sobie poezję.