Strona 1 z 1
czasowanie
: 2010-04-30, 08:04
autor: wwww
co robiłem?
rozwieszałem
kalendarze na ścianie
zamieniałem miejscami
z zegarami
i z ojcem
nie widziałem zmiany
od stycznia
prawie maj mamy
wisiał wysoko
zdjąłem
krzesło się rozjechało
w miejsce zegara
pośrodku
chciałem
męczyłem się
gwóźdź w ścianie
duża główka
kartonowa dziurka
niestety
zbyt mała
rozejrzałem się
rzeczywiście
obok
pełno było innych, podobnych
papierowych czasoodmierzaczy
pokój zamienił się w przepaść
ściany zniknęły
pod stopami jedynie
kawałek podłogi
w głowie kołowroty
czas zawisł
wśród czasów
: 2010-04-30, 08:22
autor: Margot
Ostatni dwuwers do kosza.
Może być, poza tym.
Takie lekutko surrealistyczne.
Miałeś sen?
: 2010-04-30, 08:27
autor: wwww
Małgorzato, od czasu do czasu mam wizje czasu.
ps. Zaproponuj zakończenie w którym czas w liczbie pojedynczej powiązany będzie z liczba mnogą. Też pomyślę jakby to zmienić.
: 2010-04-30, 08:29
autor: Margot
A po co Ci jeszcze jakieś zakończenie?
Niech zostanie bez.
: 2010-04-30, 08:39
autor: wwww
Małgosiu, chcę by było, bo czas wśród czasów, wszech jakichś eonów, tak to widzę.
ps. Pomyśl, proszę, bo mam wyrwę w głowie.
[ Dodano: 2010-04-30, 09:41 ]
"czas zawisł
przygwożdżony
czasami"
: 2010-04-30, 12:41
autor: cebreiro
coś mi świta ze starego pisania, o walce z czasem,
niezłe
: 2010-04-30, 16:33
autor: Margot
Wcale nie musisz się starać, żeby wierszyk zahaczał o metafizykę. Po co się upierasz?
: 2010-04-30, 16:55
autor: wwww
Margot, a weź no mi może poleć jakąś współczesną polską poezję metafizyczną. Może bym zajrzał do niej?, bo nic nie czytam, a z chęcią (chyba) bym zajrzał do czegoś takiego wieczorem.
: 2010-04-30, 17:05
autor: Margot
Mam coś lepszego:cytat z Czarodziejskiej Góry:
Czy można opowiedzieć czas, czysty czas jako taki, czas sam przez się i w sobie? Zaiste nie, byłoby to usiłowanie niedorzeczne. Opowiadanie brzmiące: "Czas upływał, przebiegał, toczył się" i tak dalej - nie, tego przecie nikt przy zdrowych zmysłach nie mógłby nazwać opowiadaniem. Byłoby to to samo, co chciec szaleńczo przez godzinę utrzymać na klawiszach jeden ton lub akord i - nazywać tę czynność muzyką. Opowiadanie bowiem podobne jest w tym do muzyki, ze go "całkowicie zapełnia", ze go "dzieli" i sprawia, iz dzięki niemu czas "ma jakąś treść" i "coś się w nim dzieje" ...
: 2010-04-30, 17:13
autor: wwww
A ja, będę skromny. Zacytuje sam siebie.
ps. Interesuje mnie czas źródłowy, czyli "ja". Bo ni chuja z tego nie rozumiem. Czasami mam tylko błyski.
źródło czasu
obudziłem się o godzinie 2,56
zacząłem myśleć
po chwili
znów spojrzałem na zegarek
była 2,54
zrozumiałem
mam czas dla siebie
nie byłem w nim
lecz on był we mnie
głoszę wolność
nie!
ja ją wytwarzam
czy czegoś jeszcze
nie rozumiecie?!
: 2010-05-01, 03:24
autor: Margot
Prosisz się, żeby oberwać z grubej rury.
No to masz:
Usiłujesz przywiązywać realne liny do haków namalowanych na murze.
: 2010-05-01, 09:23
autor: wwww
Małgorzato? A co to chuja pana jest?
ps. Jeżeli jest w tym coś metafizycznego, to oświeć mnie panie!