mój ty!
czarny aniele
dlaczego nie mieszkasz

w kościele?

też żyję

chuj wie gdzie?
chuj wie z kim?
chuj wie?

po co?
dlaczego?
mantra

nie wiem

po chuj wiedza?
po chuj pragnienie?
skąd to się wszystko bierze?

pisałem o tym?
ach!
skleroza
zapomniałem

z kątowni?

w chlewiku ją znajdziecie

kim jest?
gdzie jest?

nie wie?
też mówi
nie! nie!

(fobiak tu masz prawo podwójnej negacji, co z nim?)

jezu!
co za głupek!
może ty wiesz?

pizdo!
pizdeczko!
pizduniu?

polukrowany cukiereczku
karmelem
czekoladą

rodzynkami
posypię
landrynkami

będę je lizał
ssał
smoczek kupię

w kolporterze
też chuj nocuje
towaru mało

chyba splajtuje
nic się nikomu
nie chce

wszystko się pierdoli
ach!
jak to dobrze że jesteś!

patrzę i patrzę
podziwiam
wzdycham

kobietę anioła
kobietę heterę
kobietę kota

kici kici
mam mleczko
miseczkę

mam też spermę
dobrze ujędrnia
cerę

na starość
będę wklepywał
będę głaskał

twarz muskał
głowę oprę
o! kolana

będziesz rozebrana
rosół
niedziela

zemdlejemy
na łóżko osuniemy
bezwładni

bezsilni
z miłości
będziemy

po prostu
kiedyś
zdechniemy

wydatki wyzsze od przychodow
jak to sie nazywa

'długo będziecie zdychać' z długości wiersza wnioskuję ...;p