Strona 1 z 1

linoskoczek

: 2010-05-14, 12:28
autor: dean
przyjdź i pozbieraj kryształki soli
z zaropiałych rzęs daj mi tlenu
bo wszystko wokół go zasysa
nocą zbierają się czarne owady
wchodzą pod skórę i drążą ścieżki

odnajdziesz mnie na ulicy gdy idę
ze wzrokiem wbitym w chodnik
patrząc na ludzi niewidzącymi oczami
trzepoczę rękoma łapię powietrze
jak linoskoczek co jeszcze nie uwierzył

znajdziesz mnie skulonego na dywanie
będę szeptał twoje imię jak mantrę
zobacz kurz narósł w brudnym zlewie
topią się naczynia gdy układam mozaiki
z wypalonych zapałek i pustych butelek

: 2010-05-15, 01:57
autor: cebreiro
deanuś, odnoszę wrażenie, że peelowi trzeba koniecznie ekipy dezynsekcyjnej i sztabu pań w obcisłych spódniczkach, ale za to w ogromnych żółtych rękawicach, zarówno w głowie jak i poza nią( sztab i ekipa, nie rękawice)
brakuje jeszcze pleśni i zatkanej rury kanalizacyjnej

czy jednak nie lepsze są motylki?

: 2010-05-15, 03:25
autor: lila
nie tędy droga...

: 2010-05-15, 07:24
autor: dean
heheh, cebreiro... obawiam się, że tego bazjlu we łbie i na zewnątrz nie posprząta żadna ekipa... natomiast ja sobie zdaję sprawę, że to jest żałosne jęczenie zbitego psiaka, że aż samemu mi się rzygać chcę gdy to czytam... ale i takie fazy się przechodzi... za chwilę będzie: "wypierdalaj z mojej głowy"... to ma działać jak spuszczanie nadmiaru złej krwi...

ech, lilka... nie ma żadnej drogi... jest pętla: dwa kroki do przodu, jeden w bok, trzy kroki do tyłu, jeden w bok, dwa kroki do przodu...

: 2010-05-15, 17:31
autor: anty-czka
Złap dywan, zroluj i wytargaj na trzepak. Potem trzepaczką trzaskaj do zalania potem. ;) Mija jak ręką odjął. I Ty mi wierz.
No fakt, przyjemniejsze, a dające podobny skutek, jest porąbanie trzech kubików drewna... ale i dywan ostatecznie jest dobrym erzacem.

: 2010-05-15, 17:38
autor: dean
tak też trzeba będzie uczynić kiedyś...

: 2010-05-15, 17:42
autor: anty-czka
Dean pomijając metafory - nic tak nie pomaga jak rzucenie się na nieosiągalne cele.
Szczególnie, gdy wymagają siły ponad miarę.

: 2010-05-15, 17:43
autor: anty-czka
O! Właśnie doszłam do wniosku, że pot zabija głupia rozpacz.

: 2010-05-15, 17:52
autor: dean
tak, tak... ja to wszystko wiem... ktoś mi opowiadał o swoim dziadku - czerstwym chłopie z kosą jako przedłużeniem ramienia, bo nakosił się w życiu więcej niż niejeden kombajn... otóż dziadek ten miał sposób na picie wódki oraz tanią rozpacz praktykowaną przez swoje pociechy... budził takiego delikwenta o czwartej rano, gdy tamten wracał z imprezy parę godzin wcześniej, dawał kosę i jechał z tematem do południa aż do umordowania... praktyka stosowana przez stulecia w myśl zasady: "na kaca najlepsza praca"...

: 2010-05-15, 17:59
autor: anty-czka
No i masz, ja o rozpaczy po przełamanym na pół sercu piernikowym, a ten o kacu

;-)

: 2010-05-15, 18:05
autor: dean
heheh... kac jest formą rozpaczy po utracie stanu upojenia...

: 2010-05-15, 18:06
autor: anty-czka
Mało skuteczną wg mnie

: 2010-05-15, 18:11
autor: dean
dlatego jak świat światem obowiązuje metoda klina...

: 2010-05-15, 18:13
autor: anty-czka
Patrząc na odległy punkcik na horyzoncie, też chyba mało skuteczna.

: 2010-05-15, 18:17
autor: dean
odległy punkcik na horyzoncie zawsze jest ten sam - znajduje się w kostnicy :)

: 2010-05-15, 19:36
autor: anty-czka
Zawsze?

: 2010-05-15, 21:07
autor: dean
tak, zawsze...

: 2010-05-16, 15:02
autor: anty-czka
A jednak upieram się, że nie.

: 2010-05-16, 15:03
autor: dean
tak czy inaczej... wszystko przed nami...

: 2010-05-16, 15:04
autor: anty-czka
Tylko dupa, tak czy inaczej, zawsze z tyłu

: 2010-05-16, 15:04
autor: dean
gdziekolwiek się nie obrócisz