Strona 1 z 1

proces gojenia

: 2010-05-14, 23:26
autor: caroll
powoli goimy się w miejscu zbliżeń
liżemy rany nad którymi rosną łącznotkankowe mostki
niebawem popłyną przez nas sygnały krew
kolejne transporty tlenu

nici rozpłyną się jak zmurszałe molo
brzegi zrosną
będzie można po nich bezpiecznie przejść
wniknąć w równinny krajobraz
bez wąwozów i protez
domów garaży kształtnych sąsiadów z wyleniałymi psami

może nauczymy się wreszcie chodzić
w tej skórze w tych ciałach
w cyrkulacji wilgotnego powietrza
które przykleja oddechy do szklanek


w tych bliznach które przerastają słowami

: 2010-05-15, 00:46
autor: robert kobryń
ty masz nieźle najebane
że na pełnym luzie
karzesz mnie takim szajsem

: 2010-05-15, 00:56
autor: caroll
tak pogłębionej, refleksyjnej oceny dawno nie czytałam ;) chciałabym się nawet jakoś do niej konstruktywnie odnieść, jakiś cywilizowany dialog z komentującym nawiązać ale doprawdy nie potrafię tak nisko się schylić, mało rozciągnięta jestem ostatnio

: 2010-05-15, 01:00
autor: robert kobryń
rób, co chcesz
rozciągaj się, ile wlezie
tylko nie wklejaj więcej takiego badziewia

: 2010-05-15, 01:07
autor: caroll
no cóż , chciałabym usłyszeć w czym owa 'badziewiastość' się zasadza?? no dajesz, jest po pierwszej zachłanna jestem komentarzy. Jedziesz z grubego kalibru to powiedz gdzie tkwi słaby punkt celu ;)

: 2010-05-15, 01:15
autor: robert kobryń
caroll pisze:łącznotkankowe
co to kurwa jest?
caroll pisze:nici rozpłyną się jak zmurszałe molo
to mnie rozjebało do tego stopnia, że zachłysnąłem się Coca-Colą z biedronki,
1,75 litra, wygraj wyjazdy na mistrzostwa świata z wartością energetyczną i błonnikiem (w co wątpię) między innymi
reszty nie cytuje, bo to koszmar, którego nie chcę powtarzać

: 2010-05-15, 01:26
autor: caroll
a sorry , zapomniałam o słowniczku

mostki łącznotkankowe (a to z medycyny sądowej akurat) struktury widoczne w ranach miażdżonych )
nici to nici chirurgiczne co wydawało mi się być komplementarnym z tytułem , ale widzę, że glukoza zawarta w coca-coli z biedronki jest mało wartościowa a na rozluźnienie proponuję długi spacer ciemnym miastem , radość z bezpiecznego powrotu do domu z portfelem i bez obrażeń mnogich powinna zredukować napięcie

: 2010-05-15, 01:35
autor: robert kobryń
kobieto,
o czym tu gadasz?

zazdroszczę tobie
bez kitu
caroll pisze:a to z medycyny sądowej akurat
widziałaś to, czy usłyszałaś na wykładzie?
ogarnij się
wyjdź z tej śmiesznej quasi-intelektualnej klatki

zaprezentuj coś sobą

: 2010-05-15, 01:46
autor: caroll
zazdrość jest zupełnie zbędna, tytuł daje kierunek, albo go obierasz albo wysiadasz z wagonu. Rady ogarnięcia się i autoprezentacji to jakiś rodzaj kursu menadżerskiego? Cenne uwagi postaram się zastosować a tymczasem borem lasem dobrej nocy

: 2010-05-15, 03:32
autor: lila
moze nie znam się na poezji , ale to jest męczący tekst konstrukcja opiera się generalnie na lacznotkankowych wytworach epidermy usilujacych przybrac forme wyszukanej metafory , nie wyszlo , zamysl poprowadzony silowo, czytalam lepsze dziela twojego autorstwa

[ Dodano: 2010-05-15, 03:34 ]
moje zebra i mostek zginaja sie w luk niebotycznie usilyjacy zamknac drgajacy poprzecznie prazkowany miesien nieposluszny woli i rozumowi nieposluszny wspolczulnemu ukladowi nieposluszny mi bardziej temu co na dole...

: 2010-05-15, 06:57
autor: cebreiro
caroll pisze:niebawem popłyną przez nas sygnały krew
caroll pisze:będzie można po nich bezpiecznie przejść
caroll pisze:w tej skórze w tych ciałach
Ciut przegadany tekst jak dla mnie, tzn za dużo chyba dopowiadasz, gdzie spokojnie można zostawić czytelnikowi pole dla wyobraźni wyobraźni. To dotyczy wersów wyżej. Taką metaforykę w sumie lubię, zresztą każda konwencja, w której obdziera się wiersz z oklepanych motywów i metafor jest dobra.

a 'zmurszały' od wieków i na wieki przylgnął mi do słowa 'katafalk' i za chiny nie da się go odlepić :mrgreen: ale to już osobiste zboczenie...

: 2010-05-15, 07:11
autor: dean
do mnie przemawia na zasadzie:
- widzę światełko w tunelu
- tak, to nadjeżdża pociąg

: 2010-05-15, 10:43
autor: caroll
dzięki za wpisy...obiektywnie może nie jest z najwyższej półki, co nie znaczy, że nie miał powstać . Czasem trzeba spieprzyć jedno by naprawić drugie :shock:

caroll

[ Dodano: 2010-05-15, 10:47 ]
może teraz wyglądał by tak

powoli goimy się w miejscu zbliżeń
liżemy rany
niebawem popłyną przez nas sygnały krew
kolejne transporty tlenu

nici rozpłyną się jak stare drewniane molo
brzegi zrosną
będzie można po nich bezpiecznie przejść
wniknąć w równinny krajobraz
bez wąwozów i protez
domów garaży sąsiadów z wyleniałymi psami

może nauczymy się wreszcie chodzić
w tej skórze w tych ciałach
w cyrkulacji wilgotnego powietrza
które przykleja oddechy do szklanek


w tych bliznach które przerastają słowami

: 2010-05-15, 17:10
autor: anty-czka
Jetseś pewna, że to proces gojenia a nie proces gnicia?

: 2010-05-15, 17:22
autor: caroll
hmm, pewności mieć nie mogę , mogę mieć jedynie nadzieję

caroll

: 2010-05-15, 17:39
autor: anty-czka
..a nadzieję pieśćcie jak dziecko, tylko ona pomoże...





przetrwać