stresy biotyczne szarpią nieustannie jej nerwy błędne
z wyuzdanej dziewicy zmieniła się w potulną sukę
uległą harpię i niezwykle empatyczną zołzę
o nadwrażliwych kubkach smakowych i wielokrotnych orgazmach
co przeprasza dziękuje i żałuje by zdusić nienawiść
mając w głowie włóczęgów na zmianę z niespokojnymi duchami
wyśpiewuje zapomniane wrzosowiska przepitym głosem
jak modlitewne skargi do odstawionych kegów
i znudzonego barmana o czwartej nad ranem
z nadzieją że może sen nie przyjdzie
bo życie jest rektyfikowanym spirytusem

o boże kolejny wiersz bez przecinków -, nie czytam

to ciekawe towarzystwo było z soboty na niedzielę w knajpie...

[ Dodano: 2010-05-16, 19:12 ]
a kawałek Neurosis "The Eye of Every Storm" - leje mi miód w uszy...

[ Dodano: 2010-05-16, 19:14 ]
i "Bridges" też

wiem wlasnie dean ale kapnelam sie za pozno i nie zdarzylam zmienic tytulu zebys przypadkiem nie musial sie powtarzac i powiedzial cos o wierszyku

jaskir wiec przestan spamowac

[ Dodano: 2010-05-16, 19:56 ]
ale pewnie podswiadomie zrobilam to wlasnie w tym celu bys wspomnial dean ; P

lila sama mnie prowokujesz (chyba, że sobie chcesz liczbę wyświetleń nabić postami - to sorki), już bym tu nic nie napisał, a tak usiałem przeczytać wierszyk, choć wiesz, że nie lubię bezprzecinkowych;
wiersz ładny, w skali do 10 - oceniam na 7, no z plusem za przytomność poetycką na barowej imprezce

mocno zakręcone ale biorą mnie niektóre momenty, nieukrywana szczerość kilku wersów rozbraja he he

Dobry kawałek tekstu, chociaż jak dla mnie koło poezji to on stał co najwyżej na półce, bardziej go widzę w miniaturze prozatorskiej. Fakt, że z wymienionym wyżej podkładem czyta się chyba lepiej nawet, bo sama muzyka dodaje gryzącego charakteru.