Strona 1 z 1

curry

: 2010-05-24, 10:38
autor: cebreiro
przyprawiam
cię
rozkładając zsuwając
pośladki wzdłuż ściany
szukam oparcia w kurzu
kątów

przyprawię
się
banalnie trywialnie
na słodko
pieprzenie wyszło z mody
z blichtrem goryczy

kochaj
my
we wstępie namiętnie
grzebię w lamusie
za dawno szukanym spokojem
dłoni we włosach

: 2010-05-24, 16:34
autor: dean
przyprawiam rozkładając? kurzu kątów? blichtr goryczy? spokój dłoni we włosach? wtf?
ryzykowna teza, że "pieprzenie wyszło z mody"... podobnie jak solenie... rwane, enterowane jakby czkawkę peelka miała... to pewnie przez to curry w nadmiarze dodane...

: 2010-05-24, 16:42
autor: Margot
Ależ curry jest także ostre, nie rozumiem. Hmm ... no ... pieprzne.

: 2010-05-24, 16:54
autor: lila
skojarzenia mam takie że kiedyś zwykłam sypiać na starym półkotapczanie i budziłam się zawsze w kącie na pupie mając wgnieciony kant tego mebla, zas metafora przyprawowa do mnie osobiście nie przemawia

: 2010-05-24, 16:59
autor: Margot
Zrozumiałam, że ona go nie chce, czy tak?

Jaki kolor ma portal erekcjato.eu? Yellow bahama czy bahama yellow? A może jest to kolor kurkumy, która jest w curry, czyli kolor curry? :-D

: 2010-05-24, 17:44
autor: ann13
no nie wiem, ja coś nie widzę tego przyprawiania, bo jak kiedyś do sklepu będzie za daleko, albo wyjdą z półek, lub będzie kryzysowy chleb z ziemniakami i skwarką tylko jedna, zostanie goła dupa, to co wtedy ?

: 2010-05-24, 17:46
autor: Margot
Ann, to chyba tylko taka magia. Ta peelka to senna jakaś jest albo nie wie, czego chce.

: 2010-05-24, 17:55
autor: ann13
haha, margot, no wiadomo, że oni się angielskim zielem posypywać nie będą, za to mogą pleść wianki z rzeżuchy, chodziło mi o panierkę, którą ona i siebie i jego chce obtoczyć i co będzie jak odpadnie, bo odpaść musi, taka już jest siła przyciągania ziemskiego i czy nie lepiej się zaprezentować od razu w sosie własnym, bo przynajmniej wtedy klapki nie spadają z oczu;)

: 2010-05-24, 23:05
autor: caroll
hmm, przy czytaniu pierwszej strofki przyszło mi na myśl określenie pornoturpizm...

: 2010-05-25, 06:33
autor: cebreiro
dobra następnym razem będzie szafran...
caroll pisze:hmm, przy czytaniu pierwszej strofki przyszło mi na myśl określenie pornoturpizm.
ale Ty masz skojarzenia...brrrr...współczuję

: 2010-05-25, 07:25
autor: caroll
cebreiro...współczucie jest formą litości a od niej zdecydowanie wolę dialog...współczucie nie pomoże mnie jako czytelnikowi ani tobie jako autorce...
określenie poza tym niesie pewien potencjał!!
chyba, że oczekiwałaś np. po słowach ' przyprawiam cię
rozkładając zsuwając
pośladki wzdłuż ściany
szukam oparcia w kurzu
kątów' że wyobrażę sobie omlet pachnący truskawkami...?? powinnaś byc też w jakiś sposób zadowolona z mojej zaangażowanej twórczo postawy :-P

: 2010-05-25, 07:54
autor: jaskir
mi 1 część nie kojarzy się ani z trupami (nawet w wersji porno), ani nawet wprost kulinarnie - ona go przyprawia swoim erotyzmem, a on nabiera temperatury i zaczyna się gotować do.... głaskania jej po włosach (jak to jest w finale)

: 2010-05-25, 08:03
autor: cebreiro
Ależ jestem bardzo, bardzo, bardzo carrol, i chyba jednak wolę truskawki niż turpizm w jakimkolwiek wydaniu, szczególnie, że sezon się zaczyna :-P
Nie utożsamiam współczucia z litością, bo jak wiele stanów emocjonalnych, ten również jest wielowymiarowy, ale nie umiem zrozumieć jakie myśli doprowadziły Cię do wniosków z pierwszego postu.