zafiksowałem się w tobie
siedzę w kafejce
przy stole
w cieple kominka

jem, piję, palę i śmieję
się z siebie do siebie
jest bardzo dobrze

najdroższa!
najsłodszy!

kiedy będziemy?

taplać się w błocie
łapać chrząszcze
poezją dziką

kiedy?

stopimy bariery
barykady
moralność i prawo
bezbożną anarchią
cudowną naszą!

kiedy?

wróć do mnie
przyjdź jutro
uwiodę, rozbiorę

spłyniemy
deszczem wspomnień
natchnieniem
ognistym wyzwoleniem

rozedrę ciuchy
krępujący stanik
rozszarpię
rajstopy i majtki

nie bój się

jestem wiecznym
niefrasobliwym bluźniercą
czystym złudzeniem

odpryskiem rozumu
barbarzyńską pielęgnacją
idiosynkrazją

zasadniczo
niszczę i koszę
tępe społeczeństwo

kosi, kosi łapki ....