boże który ponoć mieszkasz w niebie
czy winne było ci coś stworzenie
które zabrałeś do siebie?

masz jakieś wytłumaczenie?

skąd zło w świecie?
skąd cierpienie?

znów słyszę ciszę

przykro mi
ale dla mnie nie istniejesz

po prostu
nie gadam z kamieniem

wyryję na nim łzami
że twoje miejsce
wraz z dzieckiem
powinno się znaleźć

w otchłani

to jest jak nic wierszyk okolicznosciowy. ja tez chyba jakis sobie piechdolne ale pojde bardziej w akcje znicz. nie jest zle ze sie wreszcie skompresowales. ale cos czuje ze prawdziwym znawca poezji nie bedzie sie podobac. no chyba ze jednemu.

oooo, jak powiem święty duch, to będzie odpowiedni komentarz, taki wash&go i pod utworek i pod twoje niespodziewane ziszczenie się tutaj?

ann13, chyba coś Ci się pokićkało:



duch święty to działał skrycie
zapłodnił godną jego dziewicę

ze związku tego magicznego
mamy boga jedynie dobrego

w tym zaś przypadku
inna chyba moc działała

może to prapodstawa?

a bóg?
co robi?

jak gdyby nigdy nic
po wodzie sobie chodzi

czy to nie cud?
zamiast życia grób






ps. Stachu, komu? Powiedz i idź gdzie chcesz.

no popitoliło mi się o tyle, że miało być wszelki duch.., zamiast świętego, nie moja wina, że się powklejałeś w wierszach na tip top, moja babcia tak zawsze mówiła, kiedy się kogoś nie spodziewała, a tu nagle, sąsiad zapukał po 24, aby pożyczyć kilo cukru do biszkopta, czyli chciałam zaakcentować bardziej twoją tu obecność, podwaliny świata, to nie moja działka

ann13


pytasz co tutaj robię?
próbuję złapać chwilę

ale niestety
nie udaje mi się

motyle są dla mnie za szybkie
z pod kory wydłubuję więc chrząszcze
bieganie po polach jest takie męczące!

a czasami zastanawiam się
po co ja w ogóle żyję?

ogarnia mnie wtedy
dziwne uczucie

nie czuję wcale
tylko palec

no nie, nie pytam co tutaj robisz, to raczej da się przewidzieć bez użycia wróżki