Pude³ko z dziewczynk± z zapa³kami

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

willy_the_lost
Posty: 817
Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
Kontakt:

Pude³ko z dziewczynk± z zapa³kami

Post autor: willy_the_lost »

my¶lê ¿e ona jest
mam pude³ko a w nim sen
nie otwieram, bojê siê
senno¶æ zabija mnie
mam pude³ko a w nim sen
który chce zapa³ki dwie
¿eby spaliæ ¶wiat
mój niewarty, niemoralny ¶wiat
nie pojmujê z tego nic a nic
to naprawdê dzieje siê
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Ale fajne. Jakby takie pogadywanie a raczej podśpiewywanie w półśnie. Taki właśnie klimat udało Ci się stworzyć.
Pozdrówka, willy.
anty-czka
Posty: 2983
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

To co napisałeś jest fascynujące.
Nie tylko ze względu na klimat. Chociaż, jak powiedziała Margot, ten też udało się Tobie świetnie stworzyć.
Mnie zafascynowało to, jak umiejętnie pokazałeś ludzkie obawy,strachy, lęki - czasami przed samym sobą, swoimi marzeniami.
I to zderzenie światów!
Dla mnie rewelacja.

[ Dodano: 2010-11-12, 19:17 ]
Wojtek, czy mógłbyś poprawnie wpisać tytuł i wygumkowac dopisek?
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Antyczko, jasne, że to jest do tela pikne co cud pod każdym względem. Urzekająca metaforyka; bajkowa i bardzo prawdziwa jednocześnie.
willy_the_lost
Posty: 817
Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
Kontakt:

Post autor: willy_the_lost »

hej, dzieki za te ciekawe wpisy. chociaz to wierszyk z czasow podstawowki, pozniej bylo juz tylko gorzej. dzieci to potwory
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Wiesz, willy, kiedyś, gdzieś czytałam coś w rodzaju parodii owej sławnej baśni Andersena. Fabula kończyła się tak, że zmarznięta dziewczynka przycupnęła bardzo blisko sporej kupy węgla, a ponieważ miała zapałki, podpaliła węgiel i spłonęła razem z nim.
/Nie jestem do końca pewna, czy sama tego kiedyś nie wymyśliłam./
anty-czka
Posty: 2983
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Nieporadność formy wg mnie genialnie współgra i dopełnia bezradność i bezbronność podmiotu lirycznego. Gdy czytałam, przed oczyma wprost realistycznie pojawił mi się młody człowiek z rozwianymi włosami, dłońmi zaciśniętymi w pięści, głęboko wciśniętymi w kieszenie. Stał odrobinę wściekły i zaskoczony, a może zdziwiony rozglądajac się wokół siebie. Dopełnieniem obrazu były rozsznurowane buty ze zwijającymi się w dziwne linie sznurówkami.
Dawno żaden wiersz czy wierszyk nie podziałał na mnie tak plastycznie.
Dlatego dla mnie jest rewelacyjny.
I mało mnie interesuje kiedy go pisałeś.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości