jestem zmęczony

poezja rymowana, wolny wiersz, nierymowana, oda, sonety, treny hymny itp.

Moderator: Gacek

wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

jestem zmęczony

Post autor: wwww »

od rana chodzę jakiś pobudzony
chyba uśmiechnę się dziś do żony
może w końcu zrobi mi papierosy
wieczorem poczeszę za to jej włosy

na cipce pleść będę mazowieckie warkocze
a później ciężkie działo z hangaru wytoczę
hegel i jego uczniowie, na dobry początek
trzeba się jakoś zabrać za ten dziwny zakątek

następnie zrobię encyklopedyczny zarys systemu
to z kolei przyda się jako poślizg zamiast dżemu
w końcówce przejdę do syntetycznej nauki logiki
to jest do czasu w którym naprawdę staję się dziki
stachu
Posty: 488
Rejestracja: 2006-08-14, 20:23
Kontakt:

Post autor: stachu »

niemozliwe qwa. napisales wierszyk rymowany. nie wiem o czym ale nie da sie ukryc ze sie rymuje.
poznaj stachu po zapachu
ann13

Post autor: ann13 »

u hu hu, no widzę, że poczytałeś w końcu, że długość ma znaczenie












wersu:P)
odczep się od tych rymów, bo czytać nie można, jak pobudzony leci do żony, a ona pali papierosy i suszy włosy (udawany brak zainteresowania), bo to taki początek, aby pozwiedzał jej zakątek (przedramienia), dobrze, że kobietom brak logiki, co sprawia, że seks jest dziki, dalej jest siała baba mak, nie wiedziała jak
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Stachu, sam w to nie wierzę, ale moja wiara praktycznie nie istnieje, więc mogę się mylić.





ann13, oczywiście

dalej będzie o schopenhauerze
bo człowiek to przecież zwierze
o zasadzie indywidualizacji
źródle cierpień i negacji

powoli dojdziemy do orgazmu
wydobywającego nas z marazmu
do momentu kontemplacji
w którym nikną smutki i niesnaski

przekraczając świat przedstawień
wiecznych gier pozorów oraz masek
zanurzeni w nagie wnętrza
odkryjemy wspólną nam naturę piękna

i trwać będziemy w tym szale
do chwili aż zjedzą nas robale

[ Dodano: 2010-11-19, 16:27 ]
ps. Jak ludzie mogli i nadal chyba mogą pisać w ten sposób? Przecież to obrzydliwe jest.



widziałem dziś na porannym spacerze
górującą suczkę na plastikowym rowerze

pełna zachwytu pedałowała po niebie
a w myślach poszukiwała wciąż siebie

i psa z mokrym nosem przy ziemi
który marzył o wilgotnej przestrzeni

jak żółw była wolna
lecąc w stronę słońca

miała oczywiście pancerną skorupę
nie mogłem więc zajrzeć jej w dupę

nikt się do takiej nie dobierze
dlatego w tę wolność nie wierzę

pomyślałem o tym mimochodem
i dalej już pojechałem samochodem
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości