Strona 1 z 1

niedosyt

: 2010-12-09, 23:56
autor: willy_the_lost
kiedy siadasz nierówno na mojej pufie
a część twojego pośladka wystaje poza jej obłość
czuję ten sam niedosyt
zdecydowania o wyborze koloru kawy

czarnej czy białej
spadniesz czy będziesz tak siedzieć
może od razu schowajmy się w kanapie
zanim położą nas na talerzu

i gdy zaczną rozszarpywać widelcami
ością sekretną dokonamy zemsty filetów
na ich konwulsyjnych przełykach wykrztuszających
zimną bawarkę

: 2010-12-10, 07:59
autor: dean
to jest chyba zbyt surrealistyczne dla mnie... mam kłopot z identyfikacją peela oraz osoby występującej w wierszu, a także stwierdzenia kim są ci "oni" rozszarpujący ich widelcami, na których tak wyrafinowanej zemsty dokonują bohaterowie... możnaby tu interpretować symbolikę ryby... ryby jako zjawiska psychicznego... jako istnienia samego w sobie... tego swoistego dasein... peel i kobieta z pośladkami na pufie sprowadzeni zostają do takiego właśnie bytu... poza myśleniem, poza czuciem... wijąc się w czystym doznaniu... w związku z tym czeka ich kara przez wyfiletowanie, lecz nawet wtedy dokonują aktu rewanżu na swoich oprawcach, za których można uznać ogół posługujący się rozumem i czuciem w oglądzie rzeczywistości jak widelcem... doznanie ością rozżyna krtań... zaskakuje i ośmiesza tychże zaplutych zimną bawarką...

: 2010-12-10, 15:26
autor: lila
jak bylam w irlandii polnocnej to co druga nastoletnia irlandka potrzebowala dwoch krzesel, na kazdy posladek jedno, by siasc wygodnie, nie rozumiem jednak czemu peel tak bardzo przejmuje sie reszta konsumentow

: 2010-12-10, 16:57
autor: andreas43
Rozumiem.
To jest faktycznie niedosyt.

: 2010-12-10, 20:32
autor: ann13
w sumie nie wiem co ma dać schowanie się w kanapie, czy tam już nie będzie widać wystającego poza nóżki pośladka? zresztą teraz takie robią, że ledwie poduszka się mieści, to nawet sam porządny kawałek tyłka nie wejdzie, a co dopiero oni obydwoje, ale może to przedpotopowa, a poza tym on ją widzi w samych mankamentach i to takich powiedziałabym złośliwych wręcz, czyli, że jej dupa wystaje poza siedzenie, prowadzących do zbyt słonego kompotu, to po co w ogóle ta grzecznościowa chyba propozycja, oraz my i nas, kiedy on krzywo na nią patrzy nawet wtedy, jak ona koślawo siedzi
jakoś nie czuję tu ładu i składu

Re: niedosyt

: 2010-12-11, 09:53
autor: Margot
willy_the_lost pisze:kiedy siadasz nierówno na mojej pufie
a część twojego pośladka wystaje poza jej obłość
czuję ten sam niedosyt
zdecydowania o wyborze koloru kawy

czarnej czy białej
spadniesz czy będziesz tak siedzieć
może od razu schowajmy się w kanapie
zanim położą nas na talerzu

i gdy zaczną rozszarpywać widelcami
ością sekretną dokonamy zemsty filetów
na ich konwulsyjnych przełykach wykrztuszających
zimną bawarkę
Wiesz, willy, znalazłam sposób na omijanie decydowania "o wyborze koloru kawy"; najpierw proszę o czarną, próbuję i jeżeli mi smakuje, zostawiam, a jeżeli nie bardzo, proszę o mleko. Wtedy jak gdyby samo się wybiera.

Przypomniałeś mi tym utworem "Iwonę, Księżniczkę Burgunda" Gombrowicza.