średnia ważona

opowiadania, nowele, biografie, etc.
publikacje uzytkownikow
robert kobryń

średnia ważona

Post autor: robert kobryń »

"Leonsjo, Leonsjo" - wołała nauczycielka.
Siedziałem na pół bokiem, na pół tyłem w kierunku tablicy. To musiała być lekcja matematyki. Trzymała w ręku gąbkę, którą zmazywała napis, 3 + 3 = 6.
"Leonsjo, Leonsjo" - powtórzyła.
Nie byłem Leonsjem, ale byłem jedynym uczniem w sali. Nie wiem, co przeskrobałem, skoro musiałem zostać po lekcji. A może to nie ja?
Może to Leonsjo?

Inteligencja emocjonalna. Zabawne sformułowanie. Mam wrażenie, że prawie każdy, kto je używa, uznaje się za osobę inteligentną i wrażliwą z samej racji wypowiedzenia tych magicznych słów. Zwał, jak zwał. Zrozumiałem, że Leonsjo, tak jak ja, uczeń niższych klas szkoły podstawowej był kochankiem matematyczki. Moja sytuacja była o tyle dziwna, że zazwyczaj pragnąłem lub też byłem pożądany przez nauczycielki wszelkiej maści języków obcych, nigdy zaś nie łączyła mnie żadna więź z przedstawicielkami nauk ścisłych.
To wszystko było nieważne. Ważne były odpowiedzi, czy raczej ich brak, na pytania które kłębiły się w głowie.
"Co ja tu w ogóle robię? Dlaczego mam zaledwie kilka lat? Jakie będą konsekwencje, gdy pedofilka zrozumie, że nie jestem tym, za kogo mnie uważa? Czy będzie miało to wpływ na promocję do następnej klasy? No i najważniejsze. Gdzie jest Leonsjo?"
Wybiegłem na korytarz. Znów miałem osiemnaście lat. To miało się już nigdy nie zmienić.

- Robak, chcesz jeszcze jednego shotguna?
- Nie, dziękuję. - odpowiedziałem szczerze.
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Wpadłeś na pomysł tego tekstu przy lekturze "Ferdydurke"?
robert kobryń

Post autor: robert kobryń »

sen taki
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości