Strona 1 z 1

Rękawiczki

: 2014-01-27, 13:30
autor: elutka
Stała w oknie kasowym Smak Ride’a. Na zewnątrz mróz – jakieś dwadzieścia stopni. W oknie kurtyna ciepłego powietrza miała chronić przed mroźnymi powiewami, ale i tak – konstrukcja z metalu i szkła nie zabezpieczała przed chłodem. Ciągnął od podłogi i od szyb.
Samochód za samochodem. Szybkie ruchy rąk, na których pękała skóra i nie pomagały kremy ochronne. Faceci zatrzymywali auta blisko - w zasięgu ręki, ale kobiety... te stawały w takiej odległości, że trzeba prawie wypełzać z okna, by zainkasować podsuwane pieniądze – banknoty, bilon. Szybkie ruchy i zasuwanie szyby, aby chronić się przed lodowatymi podmuchami.
Wieczór – mróz nasilił się. Jeden z klientów, w czapce naciągniętej niemal na oczy, zapytał:
- Nie jest pani zimno?
- Ech, może trochę. W ręce.
- To dla pani. – położył przed nią parę nowiutkich czarnych rękawic z miękkiej dzianiny z uciętymi palcami... i odjechał.
Zdezorientowana, ledwie zdążyła za nim krzyknąć:
- Dziękuję!
Zastanawiała się, czy usłyszał. Jakim cudem na jego desce rozdzielczej znalazły się damskie nowe rękawiczki? I że właśnie jej podarował...
Czyżby już wcześniej był pod tym okienkiem i celowo przygotował? A może jakiejś kobiecie kupił, a ta odrzuciła, więc... komukolwiek, by ich nie oglądać...? Snuła scenariusze – barwne, pełne szczegółów. Układały się w fabułę, podpowiadały zwroty akcji – jak w kinie.
Obcy człowiek i damskie czarne rękawiczki...
Wytarła nos, by kontynuować pracę. Trochę szczypały oczy, bo w mokrym miejscu, gdy życie zadziwiało, a ludzie na przemian – wyziębiali, bądź dawali ciepło.