Aura 4 (Podmuch)

opowiadania, nowele, biografie, etc.
publikacje uzytkownikow
elutka

Aura 4 (Podmuch)

Post autor: elutka »

Październik 2014

Na dworze ziąb - słupek rtęci w okolicy zera, ale wilgoć i przejmujący wiatr kazały wsuwać ręce w kieszenie. Pochmurne niebo straszyło deszczem.
Pod salą rozpraw uczył się na pamięć przygotowanych argumentów, wykrętów i pomówień.

Szczątki weselnego kieliszka wciąż walały się w promieniach tamtego słońca, bo drobny mak trudno się porządkuje - niczym piasek z wydmy unoszony wiatrem. Klimat i struktura materii robią swoje. Natura daje znać.

A z natury był egoistą z orzeczonym “brakiem mechanizmu empatii i poczucia winy; skoncentrowany wyłącznie na sobie i na realizacji własnych celów, z głęboko zakorzenionym poczuciem niskiej wartości”.

W majątku upatrywał wyrównania defektu i niedoborów, więc szarpał, by zagarnąć. I zamiast zmiatać, rozdmuchiwał resztki szkła, po całej sali.

Sobie przypisał jej dochód - z trudem wypracowany w trasach, za kółkiem:

-Ona nigdy nie umiała prowadzić. W dodatku ślepa, więc nie mogła! To ja, to ja pracowałem za nią! To moje! Moje…! Moje!

Protokolantka miała masę pracy pod palcami, a resztki kieliszka walały się pomiędzy stronami monet i banknotów szeleszczących w ustach, w zębach, w oczach…

Do maja jeszcze szmat czasu, mrozu, śniegów i porywistych wiatrów, które rozwieją wątpliwość, czy warto było tłuc kieliszek i słuchać dobrej wróżki - aury, wmieszanej w weselną scenerię.

Jedynie myśl o dzieciach dawała alibi dla jej nietrafionych wyborów, chybionych decyzji. Dla zmarnowanych lat i czasu, który jak piasek przeciekł przez palce, moszcząc wydmę pod stopami - wydmę, którą teraz zmiatała, kalecząc dłonie o okruchy kieliszka z masy plastycznej. Okruchy niesione jesiennym wiatrem.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości