Strona 1 z 1

Whisky

: 2020-05-04, 09:39
autor: Margot
Ową miejscowość nad Bałtykiem Niemcy nazywali Słupioujście. W dawnym spichlerzu urządzono galerię sztuki.
Opisane poniżej wypadki miały miejsce jakieś dwadzieścia lat temu.

Udało mi się, klepiącemu biedę fotografowi, zrobić bardzo dobre zdjęcie podczas performance'u irlandzkiego artysty performera z Belfastu, kiedy przez tydzień wraz z innymi artystami stamtąd gościli w Stolpeminde na zaproszenie ówczesnego dyrektora tejże galerii.

Minęło kilka miesięcy. Nagle dowiaduję się, że ów artysta prosi przez owego dyrektora o bardzo dobrą odbitkę owego zdjęcia, bo chce je zeskanować i umieścić w swoim katalogu. Jednocześnie oferuje za nią 50 funtów. Zaraz potem dyrektor galerii zostaje zaproszony do Belfastu przez tamtejszych artystów w ramach rewanżu. Wyjeżdżając zabiera ze sobą moje, warte 50 funtów, zdjęcie. Dając mu je mówię: "Kup za te 50 funtów butelkę jakiejś bardzo dobrej irlandzkiej whisky. Oni ci na pewno doradzą."

Pojechał. Wrócił. Wręcza mi czek na 50 funtów mówiąc: "Jakoś nie mogłem."

I co wy na to? Przecież to były moje pieniądze.

: 2020-05-08, 21:57
autor: nanie
być może:


a) był potajemnym ideowcem w aa, i nie chciał robić drugiemu,
co jemu było niemiłe


b) stanął mu






















































słoń
na drodze do sklepu
przeważnie monopolowego


c) jest skąpiradłem i nie lubi wydawać
(nawet) nie swoich pieniędzy


d) ma alergię na szkło


e) ma wstręt do obłych kształtów (królowej elżbiety)


f) nie miał czasu, czyli miał to w dupie, ale musiał się wykpić, więc użył do tego rozbrajającego, jakoś


:)

: 2020-05-08, 23:47
autor: Margot
punkt c to jest to

fajnie, że wpadłaś

: 2020-05-09, 00:03
autor: nanie
nie lubię skąpych ludzi
sama wydaję, ponad stan

przede wszystkim
nie lovków, kissków i foreverków
i mam się
dobrze :)

: 2020-05-22, 23:42
autor: Margot
Nigdy nie zapomnę miny faceta. Był zawstydzony. On naprawdę nie mógł. To był poznaniak. Nie wiem, czy słyszałaś, ponoć Szkoci wygonili poznaniaków od siebie za skąpstwo.

Pozdrowionka.

: 2020-05-25, 23:03
autor: nanie
może nie słyszałam, i nie doświadczyłam, ale miałam bardzo dobrą koleżankę, pochodzącą z poznania i już mnie wręcz żenowały jej rozmowy o tym, ile komu tatuś dał i czy jak siostrze zasponsorował gabinet dentystyczny, to wyjdzie na to samo jak jej kupił 3 wille, z basenem


poznaniacy to specyficzny naród, strach tam wjeżdżać na warszawskiej rejestracji


ale wracając do skąpstwa, nie wiem, czy krakowiacy nie gorsi, moja przyjaciółka była w związku z krakowiakiem (z krakowianinem?) i w pewnym momencie, naprawdę przestało ją śmieszyć kiedy wyjadał jej niedojedzone resztki z talerza, albo zbierał jakieś porzucone serwetki, "bo przecież za nie zapłacił"