przeszło półmetek

opowiadania, nowele, biografie, etc.
publikacje uzytkownikow
Awatar użytkownika
borowik
Posty: 218
Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times
Kontakt:

przeszło półmetek

Post autor: borowik »

- W przedostatnim wcieleniu byłam gepardem. Żyłam samotnie w północnych Indiach, tam gdzie święta Jamuna wpływa do świętego Gangesu. Wdrapywałam się z upolowaną zdobyczą na figowce, a bramini pisali tantry i śpiewali pieśni na mój widok. Jakżebym chciała raz jeszcze powalić dościgniętą gazelę, wbić kły w jej wiotką szyjkę i poczuć krew rozkosznie spływającą po pysku. - rozmarzył się Kafczysyn, leżący wygodnie na kanapie. - To były piękne dni. Także i moje poprzednie życie było wyjątkowe. Byłam głównym bohaterem opowiadania Tomasza Manna. Budziłam się, gdy ktoś czytał nowelę niemieckiego pisarza. Żyłam w wyobraźniach czytelników. A no co mi teraz przyszło? Obligatoryjna abnegacja na tej nudnej sofie. Jakże przewrotna jest metempsychoza.

Detektyw John wyszedł z gabinetu i zaczął się kręcić po przedpokoju.

- O, gamoń znów gdzieś idzie. Nie usiedział długo na miejscu. - ironizowała suczka.

Mężczyzna ubrał buty, założył nerkę z portfelem i kluczami na pas. Chwycił smycz i zawołał psa.

- Spacerek, spacerek, spacerek!!! - uradowany Kafczysyn zeskoczył z legowiska i błyskawicznie podbiegł do drzwi frontowych.

********

Droga na komisariat nie zajęła dużo czasu. John uwiązał psa przed wejściem. Po krótkiej wymianie zdań z dyżurnym funkcjonariuszem, udał się do wskazanego pokoju inspektora Stalkera. Zapukał i wszedł do środka.

- Dzień dobry.

- Witam. Dobrze, że pan szybko przyszedł. Nie stać nas nawet na minutę zwłoki. - za szerokim biurkiem siedział ogromny, umundurowany policjant. Jego wielka postura wynikała nie tylko z potężnej tuszy, ale i wysokiego wzrostu. Choć niezwykle gruby, sprawiał wrażenie człowieka silnego i sprawnego. Miał szeroką klatkę piersiową, umięśnione ręce i olbrzymie dłonie. Na blacie leżała teczka z dokumentami, otwarta na stronie, zatytułowanej numerem pięć.

- Zawsze jestem gotowy służyć dla dobra społeczeństwa. - rzekł detektyw.

- Tak, tak. Oczywiście. - Stalker przeglądał akta. - Przejdźmy od razu do sedna. Siedem lat temu został pan wynajęty przez Janusza Kowalskiego, do odszukania zaginionej małżonki, Zuzanny Kowalskiej.

- Tak. - przytaknął John. - To była skomplikowana sprawa, ale udało się ją w miarę sprawnie rozwiązać. Wybrałem się wtedy do ich rezydencji. Przesłuchałem pana Janusza i pomoc domową. Potem w pokoju pani Zuzanny…

- Przebieg wydarzeń jest mi znany. - policjant wskazał na teczkę. - Wezwaliśmy dziś pana, bo jest pan jedyną, znaną nam osobą, która opuściła tamto miejsce bez szwanku. Rok później na terenie posesji zaczęły występować coraz dziwniejsze zakłócenia. Anomalia są najróżniejszej natury, magnetyczne, energetyczne, geologiczne, właściwie każde. Otoczyliśmy teren wysokim murem. Mediom przekazaliśmy historyjkę o inwestycji w złoża geotermalne. Strefa jest niedostępna dla postronnych. Prawdę mówiąc, z naszych też mało kto tam wchodzi. Jest tam, mówiąc delikatnie, niebezpiecznie. Ale o tym się pan przekona niebawem, jeśli weźmie pan zlecenie. - inspektor podsunął w stronę detektywa czek. - Kontynuować?

John przyjrzał się kwocie, widniejącej na dokumencie. Starał się nie dać po sobie poznać, jakie ogromne wrażenie na nim zrobiła. - Proszę kontynuować.

- I teraz najważniejsze. Dzisiaj rano zarejestrowaliśmy bardzo silny sygnał radiowy, skierowany w przestrzeń kosmiczną. - nie przerywał Stalker. - Deszyfranci przekazali nam jego treść. Brzmiał tak - „Przybywajcie, większej bidy nie będzie”. Co pan o tym myśli? Jakieś sugestie?

- Hmm.. To trudna sprawa. - - odpowiedział John - Będę potrzebował pomocy mojego psa. To szkolony pies detektyw. Tym samym stawka wzrasta podwójnie.

- Oczywiście. Już dzwonię do księgowości. Każę im wypisać drugi czek.
Awatar użytkownika
nanie
Posty: 768
Rejestracja: 2015-04-19, 21:28
Has thanked: 4 times
Been thanked: 17 times
Kontakt:

Post autor: nanie »

no fajna brazyliada, niby nie dzieje się nic, a dzieje się bardzo dużo ;)


co do psa tropiącego mamy z przyjaciółką pewne podejrzenia, że to jeden z tych, do których się mówi, kiedy leży na kanapie
spacerek!, spacerek! a on se myśli
cooooooooo?, seeeerdeelek? ;)

trochę żałuję, że mam fazę,
pewnie już nieprzemijającą, pokaźnego niżu
intelektualnego i nie można lepszych kawałków
ze mnie powplatać :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1288
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Łał! Kosmici też będą? Super!
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
Awatar użytkownika
borowik
Posty: 218
Rejestracja: 2018-11-29, 13:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Post autor: borowik »

Kosmici muszą być. Przeczytałem ostatnio jakieś trzydzieści książek sci-fi, więc nawet jak idę po zakupy, to teraz widzę samych kosmitów. :)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości