Strona 1 z 1

O akcjach i reakcjach.

: 2007-03-28, 23:54
autor: pokusa
Π



Mówisz, że wszystko to akcje i reakcje.
Â?e jak na kogoś wpadasz i ten ktoś okazuje się Twoją Najważniejszą Najpiękniejszą i Najbliższą, to dlatego, że wyszedłeś z domu.
A wyszedłeś z domu, bo musiałeś iść do sklepu.
A musiałeś iść do sklepu, bo zachciało Ci się soku pomidorowego.
A zachciało Ci się soku pomidorowego, bo zaschło Ci w gradle.
A zaschło Ci w gardle, bo śpiewałeś "Lullaby" Creed.
A śpiewałeś "Lullaby" Creed, bo zauważyłeś, że Ci to przysłałam.
A przysłałam Ci to z miłości.
Tak.

Wszystko to akcje i reakcje.

A to, że akurat wtedy?
W tej, a nie innej sekundzie?
I że tamtędy, zamiast tędy, co zwykle i kiedyś?

To nazywasz wyborem. Bo Ty wybrałeś. Czas i drogę. Ty zaplanowałeś. Ty stworzyłeś akcję.

A ja? Czy ja, do cholery, jestem akcją, czy reakcją?
Przyczyną, czy skutkiem?

_____


Ty.
Z całą tą swoją udawaną stanowczością. Z tym swoim zdecydowaniem i w rozciągniętej bluzie pachnącej płynem do płukania. Z tą odwieczną pewnością siebie, której kilka miesięcy temu nawet jeszcze nie było. I z tym uśmiechem i śmiechem, który rozpieprza mnie na kawałeczki wielkości ziaren maku z przygniecionej trampkiem makówki.
Ty.
Wiesz co? Nie jesteś w moim życiu żadną pieprzoną reakcją.

: 2007-03-30, 19:10
autor: lila
masz lekki i ciekawy język dlatego wyczekuję po cichu choć niewielkiego poszerzenia tematyki

bo taka szczegółowa i hermetyczna dedykacja pasuje do bloga

: 2008-08-07, 03:40
autor: z tłumu
jakos przed 4 juz.
milo sie Ciebie czyta nad ranem.
zaczelam pisac opowiadanie, nie wyszlo mi, pomyslalam wejde tu.
mimo, ze sie juz pozegnalam z portalem i pewnie zrobie z siebie durnia (przywyklam, przywyklam), to powstrzymac sie od komentarza nie moglam.
a dlaczego,sama nie wiem. dzisiaj w tym miejscu, w ktorym ostatnio rozmawialysmy, powiedziano mi, ze czasami po prostu normalnie tak i najzwyczajniej na swiecie, mozna miec kogos w dupie.
i chcialam z Toba pogadac znowu.
wiec to chyba byl jakis sposob. wejsc tutaj.
akcje i reakcje...
czasami bez sensu to wszystko.
putska.
nie trzyma sie kupy to, co napisalam, ale wiem, ze zrozumiesz.
milego czwartku.