niewysłany list do A.
niewysłany list do A.
Znowu się spotkaliśmy. Znowu. Tak już będzie co przypadkowe pięć lat jeśli nie opuścimy miasta w poszukiwaniu tego, co nigdy nie nastąpiło. Drążyłem Twój wzrok, obserwowałem ruchy warg. ÂŚmiejesz się jak wtedy. A gdy coś naprawdę Cię rozbawi - tak samo podnosisz podbródek. Tak bardzo Cię kochałem. Heheh... Jak ja kiedyś kochać potrafiłem! Wiesz co... Tęskniłem za Tobą.
Pamiętasz jak upokorzyłem się dla Ciebie? Ile to już lat? Gdy to co czułem wyrwało się ze szkodą dla nas wszystkich. Wiesz, chyba wtedy przestałem być dzieckiem. Pewnie dlatego nigdy nie dorosłem.
Jak zwykle błyszczałaś cały wieczór skupiając uwagę. Nie zbliżałem się. Już wiem. Po tylu latach dopiero wiem. Â?e nie wolno tracić dystansu. Bo może skończyć się gorzej niż wtedy.
Tylko powiedz mi... Dlaczego przy pożegnaniu pocałowałaś mnie trzykrotnie w usta? Jeden raz... Jeden raz wystarczyłby... To byłoby miłe... Powiedzmy - przypadkowe... Nie wybaczę Ci tych pocałunków. Przecież wiedziałaś, że nigdy Cię nie zapomniałem.
Pamiętasz jak upokorzyłem się dla Ciebie? Ile to już lat? Gdy to co czułem wyrwało się ze szkodą dla nas wszystkich. Wiesz, chyba wtedy przestałem być dzieckiem. Pewnie dlatego nigdy nie dorosłem.
Jak zwykle błyszczałaś cały wieczór skupiając uwagę. Nie zbliżałem się. Już wiem. Po tylu latach dopiero wiem. Â?e nie wolno tracić dystansu. Bo może skończyć się gorzej niż wtedy.
Tylko powiedz mi... Dlaczego przy pożegnaniu pocałowałaś mnie trzykrotnie w usta? Jeden raz... Jeden raz wystarczyłby... To byłoby miłe... Powiedzmy - przypadkowe... Nie wybaczę Ci tych pocałunków. Przecież wiedziałaś, że nigdy Cię nie zapomniałem.
to ja się wyłamuje tym razem i właczę sobie kryminalnych
nijakie (wdług mnie), takie nieprzyklepane,
upokorzyła go, ale jak? ,
moze skończyć się gorzej jak wtedy ?, ale kiedy, jak sie skończyło ?
pewnie to byłoby bardziej interesujace od tych trzech pocałunków.
pocałowała go tyle razy
bo prawdopodobnie nic lepszego nie miała do roboty
a paznokcie pomalowała wczesniej na czerwonych światłach
nijakie (wdług mnie), takie nieprzyklepane,
upokorzyła go, ale jak? ,
moze skończyć się gorzej jak wtedy ?, ale kiedy, jak sie skończyło ?
pewnie to byłoby bardziej interesujace od tych trzech pocałunków.
pocałowała go tyle razy
bo prawdopodobnie nic lepszego nie miała do roboty
a paznokcie pomalowała wczesniej na czerwonych światłach
dean ja to widze tak:
ona poprostu tez zatesknila. ty ja kochales calym serca, a ona chciala z tego brac - jeden, moze dwa plasterki kiedy miala wiekszy apetyt. ty chciales od niej brac wiele, a ona miala do dania ten jeden calus. zawsze cos - na apetyt. by zostawic Cie czekajacego na danie glowne. ktorego nigdy nie skosztowales. ale jednak cos brala i cos dawala. i za tym teskniac uraczyla trzema dziobami. z krystalicznie egoistycznych pobudek. nie zwarzajac na lawine uczuc ktora poleciala za tym kamykiem. jak jestes zakochany, jestes zalosny, nie budzisz ani sympatii. jestes niczym niewolnik... twoja pani sie nie lituje.
ona poprostu tez zatesknila. ty ja kochales calym serca, a ona chciala z tego brac - jeden, moze dwa plasterki kiedy miala wiekszy apetyt. ty chciales od niej brac wiele, a ona miala do dania ten jeden calus. zawsze cos - na apetyt. by zostawic Cie czekajacego na danie glowne. ktorego nigdy nie skosztowales. ale jednak cos brala i cos dawala. i za tym teskniac uraczyla trzema dziobami. z krystalicznie egoistycznych pobudek. nie zwarzajac na lawine uczuc ktora poleciala za tym kamykiem. jak jestes zakochany, jestes zalosny, nie budzisz ani sympatii. jestes niczym niewolnik... twoja pani sie nie lituje.
nie wiem jak piszący ten list, ale ja uważam, że 40-tki są fantastyczne...ewa pisze:schowaj ten list.....dasz jej za 5 lat albo za kolejne 10...będzie wtedy piękną 40dziestką .....dopiero Cię weźmie.....uhuhu......
jak to obliczyłeś?fobiak pisze:ewa za 5 lat to ona bedzie miala 78
bardzo Ci zazdroszczę takiej znajomości kobiecej psychiki i psychologii relacji damsko-męskich... może stwórz jakiś kurs/szkolenie dla ludzi o inteligencji emocjonalnej na poziomie średniorozwiniętego kurczaka...quenterro pisze:dean ja to widze tak:
ona poprostu tez zatesknila. ty ja kochales calym serca, a ona chciala z tego brac - jeden, moze dwa plasterki kiedy miala wiekszy apetyt. ty chciales od niej brac wiele, a ona miala do dania ten jeden calus. zawsze cos - na apetyt. by zostawic Cie czekajacego na danie glowne. ktorego nigdy nie skosztowales. ale jednak cos brala i cos dawala. i za tym teskniac uraczyla trzema dziobami. z krystalicznie egoistycznych pobudek. nie zwarzajac na lawine uczuc ktora poleciala za tym kamykiem. jak jestes zakochany, jestes zalosny, nie budzisz ani sympatii. jestes niczym niewolnik... twoja pani sie nie lituje.
-
- Posty: 3473
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Kontakt:
oj taaaaaaaak, jak przeszlosc jebnie mlotem w leb, to potrzeba chwili, by sie pozbierac... a czasami calego zycia. dobrze, ze moja przeszlosc mieszka jakies 6 godzin jazdy pociagiem stad, bo chodzilabym cala pobita...
zastanawiam sie, jak ona ma na imie... Agnieszka, Agata, Adelajda, Aurelia, Augusta, Apolonia, Antonina, Absynthe, Anna, Anita, Aniela, Anastazja, Alina, Alicja, Aleksandra, Aldona, Amalia ... ?
trzymaj sie d e a n .
zastanawiam sie, jak ona ma na imie... Agnieszka, Agata, Adelajda, Aurelia, Augusta, Apolonia, Antonina, Absynthe, Anna, Anita, Aniela, Anastazja, Alina, Alicja, Aleksandra, Aldona, Amalia ... ?
trzymaj sie d e a n .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości