8 pęków kluczy

opowiadania, nowele, biografie, etc.
publikacje uzytkownikow
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

8 pęków kluczy

Post autor: Złota »

8 pęków kluczy nie mieściło się nawet we wszystkich kieszeniach razem wziętych. Zero stabilności, o czym zawsze marzyłam, zdecydowanie nie było lekkie. Czy to znaczyło, że mogłam beztrosko przebierać w mieszkaniach? Na pewno nie musiałam sprzątać, to nie należy do obowiązków kochanki. A co należało? Bycie uprzejmą i uśmiechniętą, wyuzdaną i zawsze chętną. Każdy z właścicieli owych pęków bezwonnych oczekiwał jedynie odrobiny szczęścia, które dostawał. A ja miałam w zamian pieniądze, które chętnie wydawałam na to, o czym zawsze marzyłam. Kupowałam sobie za nie poczucie bezpieczeństwa, jakiego nigdy wcześniej nie zaznałam. Jednak nie potrafiłam cieszyć się nim na tyle długo, by którykolwiek z nich uwierzył, że go kocham. Widzieli w mych oczach jedynie żądzę i nienawiść, z wymuszoną uprzejmością szeptałam miłe słowa, świadoma finału gry. A finał zbliżał się nieubłaganie i miał na imię Anna.
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości