on, ona i kilogram szaleństwa

opowiadania, nowele, biografie, etc.
publikacje uzytkownikow
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

on, ona i kilogram szaleństwa

Post autor: z tłumu »

Jakiś pokój, zwykły półmrok.
Albo nie – półmrok będzie niezwykły. To półmrok z tych półmroków, które owiewają tajemnicę, przyprawiają o dreszcz gdzieś w okolicach karku. Tak, półmrok będzie niezwykle tajemniczy…
Siedzisz przy oknie, razem z Grześkiem, Kubą i Michałem. Z tych trzech najbardziej lubisz sok. Tak, tak – samotność uszlachetnia. Zostań przy tym oknie wgapiona w niebo, sprawdzę tylko, co on robi.


***


”Puk, puk!
Gęsta ręka anioła...
Puk, puk!
Spłynęła, dotknęła mego czoła...
I kto tam? Pytam kto tam
- Szaleństwo, nowa radość, utracony raj i pamiętaj... ”


***


Tak myślałam – spotkał się z przyjaciółką. Wlewa ją do ust z taką zachłannością, jakby na dnie butelki spoczywał Sens. Sens. Sensu ostatnio szuka. Od każdego jutra nie pije. Odstawia butelkę, wyjmuje portfel z tylnej kieszeni spodni. Banknot jest nowy. Zwija go w rulonik. Szkoda, że ściany, drzwi, butelki, torebeczki, lustra nie mogą mówić. Opowiedziałyby o nim ciekawiej niż ja. Bo to do nich krzyczy, gdy oddziela się grubym murem od ludzi.


***


”Puk, puk!
Gęsta ręka anioła...
Puk, puk!
Spłynęła, dotknęła mego czoła...
I kto tam? Pytam kto tam
- Szaleństwo, nowa radość, utracony raj i pamiętaj... ”



***

Uważaj, idzie do ciebie. Wstań, popraw włosy i zetrzyj krew z twarzy i dłoni. Szybciej, szybciej. Zapal światło, udawaj, udawaj jak zwykle.


***


”Puk, puk!
Gęsta ręka anioła...
Puk, puk!
Spłynęła, dotknęła mego czoła...
I kto tam? Pytam kto tam
- Szaleństwo, nowa radość, utracony raj i pamiętaj... ”


***


Drugie piętro. Rozpierdoliłby z chęcią jej sąsiada, którego właśnie mija. Nienawidzi tej ociekającej kłamstwem mordy. Poderżnąłby mu gardło nożem do krojenia chleba któregoś pięknego wrześniowego popołudnia. Patrzyłby jak skurwiel powoli zdycha a potem zapaliłby fajkę, ha, jak prawdziwy zabójca.
- Dobry wieczór.
Nie odpowiada.
Trzecie piętro.


***


”Puk, puk!
Gęsta ręka anioła...
Puk, puk!
Spłynęła, dotknęła mego czoła...
I kto tam? Pytam kto tam
- Szaleństwo, nowa radość, utracony raj i pamiętaj... ”


***


Jakiś pokój, zwykły półmrok.
Pod drzwiami on klęczy przy jej kolanach i ukrywa twarz w dłoniach. Z głowy wysypał się ten wielki syf. Cuchnie jak z szamba. Sztuczne uśmiechy. Recepty na szczęście. Uczeni żebrający o miłość. Ja, ty, oni, ciebie i was. Beznadzieja i nadzieja. Sępy dziobiące w jego mózgu. Już nie ma odwrotu, wczoraj, dziś i jutro wyrzygane na podłogę. Szczęście.


***


puk puk…

Sąsiad leży martwy w kuchni. Bez sensu.
I ♥️ gacek
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

Post autor: z tłumu »

* w tekscie wykorzystalam fragment piosenki "To czyni mnie innym od was wszystkich" K44
I ♥️ gacek
anty-czka
Posty: 2983
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Lubię czytać Twoje teksty.
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

Post autor: z tłumu »

to mile.
jakies uwagi ?
I ♥️ gacek
anty-czka
Posty: 2983
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Â?eby mieć uwagi trzeba myśleć a nie tylko czuć



























zmęczenie
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

Post autor: z tłumu »

zatem nadal z niecierpliwoscia czekam na zjebe.
I ♥️ gacek
z tłumu
Posty: 1664
Rejestracja: 2008-01-16, 21:49
Kontakt:

Post autor: z tłumu »

" Puk, puk!
Gęsta ręka anioła
Puk, puk!
Spłynęła, dotknęła mego czoła
I kto tam? Pytam kto tam
Szaleństwo, nowa radość, utracony raj i pamiętaj
Â?e nigdy nie mam dość tego gówna
Mych bliskich, co czyni mnie innym od Was wszystkich!
Bo w mej głowie otworem stoją wszystkie bramy
Widzę dźwięk, przeznaczenie, wojenne tam-tamy
Moje ciało na innej płaszczyźnie pozostało
Umysłu labirynt, pragnienie mnie wessało czuć wszystko
Nawet najmniejsze gówno, ale gówna tu nie ma
To nie jest ta Ziemia, którą znałem
Schodziłem, zwiedziłem, zasrałem i sprzedałem
Ale ile kupiłem?!
Nie zrozumiesz tego
W Twojej głowie nie ma miejsca na piękno
To jest właśnie moje piętno
Paść w ramiona Twe...

Poduszek sto, poduszek milion
Zapadam sie powoli, nie chce wracać, bo to boli
I śnie mój sen, sen na jawie
Pozostanę w nim tak długo jak tylko potrafię
Słyszę głos tam, gdzie Ty mówisz, że go nie ma
I widzę schody tam, drogę do nieba
I słyszę głosy ludzi, wszyscy mówią i bredzą
I widzę jak patrzą, ja wiem, że oni wiedza
Bo ja biegam po polach mojej świadomości
I wołam i krzyczę: tu nie ma nienawiści i złości!
To jest wolności miejsce, moje serce pełne jest miłości
Nic więcej
A te spojrzenia i gesty, uśmiechy, w ogóle
Skurwysyny nie wiedzą gdzie ja teraz sie znajduje
Pojęcia nie maja, wytłumaczyć nie dają
Na dole widza i tam umiejscawiają
I nikt Cie nie słyszy, bo nikt Cie nie słucha
I nikt nie widzi Twego odlatującego ducha
W kajdanach jesteś, zaszufladkowane piękno
I co zrobić, nadal to jest moje piętno
Paść w ramiona Twe...

Wybieraj, wybieraj, wybieraj co wolisz:
Prawą czy lewą ręke mam Ci upierdolić?
Odchodzisz i wracasz i wracasz by odejść
Jesteś nikim, lub tchórzem, jak wolisz
Więc zostań, mówie po raz ostatni, odlecisz...
Zamknięte drzwiczki od klatki!
I dlaczego mi to robisz i dlaczego mnie kopiesz
To moje życie, co na ten temat mi powiesz
To cześć mego istnienia jak chleb i powietrze
Nie czułeś pragnienia jak cierń?
Ty jeszcze niesiesz co to jest i tak już zostanie
Zadajesz mi ból, takie Twoje przekonanie
Â?e robisz dla mnie dobrze, że ja nie wiem co ja robię
Lecz to moje życie i sam za to odpowiem
Nie chce litości, kompromisu, pieprzenia
Nie możesz pojąć, więc tylko zrozumienia
I pozwól mi widzieć Twoje i wewnętrzne piękno
Nie pozwól by to było nadal moje piętno! "
I ♥️ gacek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości