Placyk
: 2009-12-25, 01:34
Nad placem, na którym już od dawna gromadził się motłoch, żądny makabrycznego widowiska, kołowały kruki. Szyje im się wydłużały i przypominały sępie. A może to tylko efekt zbyt wybujałej wyobraźni poety, który również przybył na ten paryski plac. Złowieszcza maszyna do dekapitacji głów, wymyślona przez niejakiego Guillotin’a, górowała nad zebranym tłumem. Wzbijała się w niebo niczym łuk triumfalny…
Na dosyć obszernym podwyższeniu, zasiadali członkowie nowej kasty rządzącej. Podpisywali wyroki i dawali gotowe, do wygłoszenia publicznie. Dokonywał tego jeden z nich, z najdonioślejszym głosem,
Obalenie starej monarchii, ścięcie Ludwika XVI i zburzenie starej znienawidzonej Bastylii, która tak naprawdę pełniła funkcję więzienia, już tylko z nazwy. Albowiem gdy do twierdzy wdarł się rozwydrzony tłum, oprócz kilku strażników, było tam zaledwie czterech więźniów. Z brodami po pas i z niezłym psychicznym wypaczeniem, po latach spędzonych w murach olbrzymiej baszty.
To były tylko symbole. Tłum musiał się wyszaleć i poczuć, że żyje w niezwykłych historycznych czasach. Ludzie którzy tą rewolucje organizowali z początku, prawda, kierowali się wzniosłymi ideami. “Egalite y Liberte” - z tymi słowami na ustach szli przeciwko skostniałej monarchii. Jednak tak naprawdę dążyli jedynie do zamiany miejsc i dorwania się do kaduceusza władzy.
Najgorsza z kusicielek nosi złotą koronę i dzierży platynowe jabłko, połyskujące z lekka w ciemności.
Na imię jej władza.
Gdy raz jej zaznasz, pragniesz coraz więcej. Jest niczym bezdenna otchłań, która porywa duszę ludzką aż do całkowitego zatracenia w niekontrolowanym szaleństwie.
Na dosyć obszernym podwyższeniu, zasiadali członkowie nowej kasty rządzącej. Podpisywali wyroki i dawali gotowe, do wygłoszenia publicznie. Dokonywał tego jeden z nich, z najdonioślejszym głosem,
Obalenie starej monarchii, ścięcie Ludwika XVI i zburzenie starej znienawidzonej Bastylii, która tak naprawdę pełniła funkcję więzienia, już tylko z nazwy. Albowiem gdy do twierdzy wdarł się rozwydrzony tłum, oprócz kilku strażników, było tam zaledwie czterech więźniów. Z brodami po pas i z niezłym psychicznym wypaczeniem, po latach spędzonych w murach olbrzymiej baszty.
To były tylko symbole. Tłum musiał się wyszaleć i poczuć, że żyje w niezwykłych historycznych czasach. Ludzie którzy tą rewolucje organizowali z początku, prawda, kierowali się wzniosłymi ideami. “Egalite y Liberte” - z tymi słowami na ustach szli przeciwko skostniałej monarchii. Jednak tak naprawdę dążyli jedynie do zamiany miejsc i dorwania się do kaduceusza władzy.
Najgorsza z kusicielek nosi złotą koronę i dzierży platynowe jabłko, połyskujące z lekka w ciemności.
Na imię jej władza.
Gdy raz jej zaznasz, pragniesz coraz więcej. Jest niczym bezdenna otchłań, która porywa duszę ludzką aż do całkowitego zatracenia w niekontrolowanym szaleństwie.