Moja działka
Moja działka
Moja działka
Fobiak, dzisiaj mamy taki mróz, że zamarzł mi komputer, przez 10 minut nie mogłem zalogować się do sieci!
Od początku. Działkę kupiliśmy w jakimś 2000 r. za psie pieniądze, jakieś 4000 pln, plus różne koszty, wyszło ok. 5000. Prawie hektar ziemi, a raczej nieużytku. Ale pięknego! Od razu nam się spodobał. Cała działka w miejscu gdzie miał stanąć domek porośnięta była chaszczami. Ale jakimi! Wysokim na 3 metry, grubym jak mój chuj rdestem japońskim! Skąd to szkaradztwo się tam wzięło? Zapewne babcia z dziadkiem którzy mieszkali tam przed nami, sprowadzili to zielsko z Japonii, no bo skąd?, uważając to za ładne kwiatki! Ładne kwiatki, to ja kurwa! miałem jak zacząłem to karczować!
A więc, przyjechaliśmy samochodzikiem, (wcześniej, w sklepie żelaznym, uzbroiłem się w maczetę, jak do wycinania jakiejś amazońskiej dżungli) i od razu rzuciłem się do pracy. Praca trwała krótko, jakieś pięć minut, bo tak sobie przypierdoliłem w kolano, że od razu musieliśmy wracać do szpitala, gdzie nomen omen, założono mi z miejsca 3 (słownie: trzy) szwy. Ale najciekawsze było to, że jak przyjebałem sobie w to kolano, to w ogóle nie leciała mi krew, a widziałem kość. Jak to możliwe? Siłą woli, a raczej siłą lęku chyba, zatamowałem krwotok. Krew pojawiła się po jakiej połowie godziny, gdy ostygłem. (Tak na marginesie, fobiak?, dlaczego ciało, gdy jest martwe jest cięższe? Dusza, chyba w jakiś sposób zmniejsza wagę ciała, ale w jaki sposób? Przecież jak się kogoś żywego podnosi do góry ze szczęścia, np. przy powitaniu, to ten ktoś, prawie nic nie waży! A jak jest trupem, to kurwa! jakiś ciężki się robi. Jak to jest? Ostatnio oglądałem w telewizji, jak to jacyś pijani grabarze w szpitalnej kostnicy próbowali podnieść i przetransportować gdzieś zwłoki jakiegoś denata. I im się to nie udawało w żaden sposób! Nie mogli go podnieść, więc upchnęli owo ciało do jakiejś pakamery i poszli dalej pić spirytus. No właśnie? Jak to jest? Oni mieli spirytus w sobie, a ciała nie mogli dźwignąć? To chyba jest dowód, że spirytus nie włada naszym ciałem, tylko coś jeszcze innego. Ale co to może być? Fobiak, skoncentruj się i udziel precyzyjnej odpowiedzi. Czekam na nią na działce.
Dobrze, przejdźmy dalej. Po tej bolesnej nauczce, zrozumiałem bardzo szybko, że nie należy się rzucać na swoją działkę, jak na jakąś pizdę, bo się można pokaleczyć, i co gorsza wyzionąć na niej ducha. Robiłem więc na niej różnego typu prace, aby ją uporządkować. Ściągnąłem też swoich rodziców z Czarnej Wieży, by mi pomogli, bo sam nie dałbym sobie rady z co poniektórymi sprawami. Kambury i inne, to sobie sam wyciągnąłem z gleby, rdest wychlastałem, przy użyciu Randapu itd. Ale co miałem zrobić ze starymi drzewami? Siekierką? Nie! Zajebałbym się przy tym na śmierć! Wiesz dobrze jak twarde są zaschnięte polskie jabłonie i grusze. Wykonałem więc telefon do domu i mówię. Mamo!, powiedz Ojcu, żeby wziął piłę motorową i przyjeżdżajcie do mnie, bo oszaleję na tym swoim ugorze! I tak też się stało. Ojciec z mamą zjawili się w umówionym terminie, i raz dwa trzy było po zawodach. Wielkie stosy paliły się do późnej nocy. A ja, cieszyłem się jak niemowlę, bo działka zaczynała nabierać wyglądu jakiegoś cywilizowanego! Na drugi dzień podziękowałem im ładnie i się pożegnaliśmy. Przystąpiłem do dalszych prac.
Nie będę Ci ich tu opisywał, bo nie ma sensu. Powiem Ci co było dalej.
W pracy siedziałem, i rysowałem swój dom. Cegła po cegle. Nie!, to nie był dom!, to był domek własnego projektu. Jeden pokój z kuchnią. 40 pierdolonych metrów kwadratowych! Tyle mi wystarczy pomyślałem sobie i zacząłem go projektować. (Kurwa! czy ja się uwolnię od Heideggera i innych?!)
Ileż ja się namordowałem! Ileż godzin to wszystko obmyśliwałem! A tu chodziło przecież o kilka cegieł i dach! Ja pierdolę! nie chce mi się już! Ale niestety muszę. To jest przekleństwo!
Zasięgałem różnych porad, a najwięcej otrzymałem ich od pewnego człowieka, który pracował w sklepiku naprzeciwko mojego, o którym już pisałem w „Krótkim resume” (o sklepiku, nie o człowieku – zwracam się w tym miejscu do lili, by wiedziała o czym mówię – o garmażerce mówię lilu, do której przywożone są pierogi i innego typu smakołyki, o „smaczku” niejakim mówię).
Ten człowiek, jest zwykłym chłopem ze wsi i do tej pory utrzymuję z nim świetne stosunki, bo dużo mi pomógł, przy owym projekcie i nie tylko. Ale to inna bajka i nie będę w nią wchodził. Powiem tylko tyle, że u polskiego wiejskiego chłopa jest bardzo często więcej oleju rzepakowego, niż w supermarkecie na półce! I trzeba z tej wiedzy skorzystać, bo my, wieśniakami do tej pory jesteśmy. Fobiak? Od kiedy w Polsce jest tzw. mieszczaństwo? A od ilu wieków na tych ziemiach pasło się bydło? Powiedz. A mądrość wszelaka narodu płynie z Ziemi kurwa! a nie z nieba! Czy też z Francji! Anglii czy Niemiec! Nie daj boże!!!! Z Ameryki jakiejś pierdolniętej!!!! To tak trudno zrozumieć? Bo kurwa! my dziś już tak inteligentni jesteśmy, że ho, ho! Na salonach kurwa urzędujemy! Do roboty! Kurwa! Bydło paść! Dalej!, a nie w Warszawce po Marszałkowskiej się pierdolić z poezją polską i prozą!
Rozumiecie więc już może, dlaczego Schulz wypierdolił z owej Warszawki najszybciej jak umiał. Fobiak? Ty to chyba najlepiej z nasz pojmujesz. Powiedź! Przyznaj się! Dlaczego wypierdoliłeś za granicę? Nie będę Cię męczył. Uspokój się! Nie wymagam od Ciebie zbyt wiele. I nie płacz już.
Na dziś wystarczy, bo zaczynam się znowu naładowywać i mogę kurwa! eksplodować. Dość.
Fobiak, zaczynam się już powoli poznawać, i wiem, w którym momencie trzeba dać sobie spokój. Alleluja. Ale nie do przodu, tylko do tyłu jak gdyby. Troszkę w bok i na wprost. Przycupnę sobie na jakimś kamyczku i porozmyślam dalej nad swoją działką. Jutro być może do tego wrócę, a jak nie jutro, to pojutrze, ale na pewno kiedyś wrócę. Ale na dziś dość, dość, dość !!!
Fobiak, dzisiaj mamy taki mróz, że zamarzł mi komputer, przez 10 minut nie mogłem zalogować się do sieci!
Od początku. Działkę kupiliśmy w jakimś 2000 r. za psie pieniądze, jakieś 4000 pln, plus różne koszty, wyszło ok. 5000. Prawie hektar ziemi, a raczej nieużytku. Ale pięknego! Od razu nam się spodobał. Cała działka w miejscu gdzie miał stanąć domek porośnięta była chaszczami. Ale jakimi! Wysokim na 3 metry, grubym jak mój chuj rdestem japońskim! Skąd to szkaradztwo się tam wzięło? Zapewne babcia z dziadkiem którzy mieszkali tam przed nami, sprowadzili to zielsko z Japonii, no bo skąd?, uważając to za ładne kwiatki! Ładne kwiatki, to ja kurwa! miałem jak zacząłem to karczować!
A więc, przyjechaliśmy samochodzikiem, (wcześniej, w sklepie żelaznym, uzbroiłem się w maczetę, jak do wycinania jakiejś amazońskiej dżungli) i od razu rzuciłem się do pracy. Praca trwała krótko, jakieś pięć minut, bo tak sobie przypierdoliłem w kolano, że od razu musieliśmy wracać do szpitala, gdzie nomen omen, założono mi z miejsca 3 (słownie: trzy) szwy. Ale najciekawsze było to, że jak przyjebałem sobie w to kolano, to w ogóle nie leciała mi krew, a widziałem kość. Jak to możliwe? Siłą woli, a raczej siłą lęku chyba, zatamowałem krwotok. Krew pojawiła się po jakiej połowie godziny, gdy ostygłem. (Tak na marginesie, fobiak?, dlaczego ciało, gdy jest martwe jest cięższe? Dusza, chyba w jakiś sposób zmniejsza wagę ciała, ale w jaki sposób? Przecież jak się kogoś żywego podnosi do góry ze szczęścia, np. przy powitaniu, to ten ktoś, prawie nic nie waży! A jak jest trupem, to kurwa! jakiś ciężki się robi. Jak to jest? Ostatnio oglądałem w telewizji, jak to jacyś pijani grabarze w szpitalnej kostnicy próbowali podnieść i przetransportować gdzieś zwłoki jakiegoś denata. I im się to nie udawało w żaden sposób! Nie mogli go podnieść, więc upchnęli owo ciało do jakiejś pakamery i poszli dalej pić spirytus. No właśnie? Jak to jest? Oni mieli spirytus w sobie, a ciała nie mogli dźwignąć? To chyba jest dowód, że spirytus nie włada naszym ciałem, tylko coś jeszcze innego. Ale co to może być? Fobiak, skoncentruj się i udziel precyzyjnej odpowiedzi. Czekam na nią na działce.
Dobrze, przejdźmy dalej. Po tej bolesnej nauczce, zrozumiałem bardzo szybko, że nie należy się rzucać na swoją działkę, jak na jakąś pizdę, bo się można pokaleczyć, i co gorsza wyzionąć na niej ducha. Robiłem więc na niej różnego typu prace, aby ją uporządkować. Ściągnąłem też swoich rodziców z Czarnej Wieży, by mi pomogli, bo sam nie dałbym sobie rady z co poniektórymi sprawami. Kambury i inne, to sobie sam wyciągnąłem z gleby, rdest wychlastałem, przy użyciu Randapu itd. Ale co miałem zrobić ze starymi drzewami? Siekierką? Nie! Zajebałbym się przy tym na śmierć! Wiesz dobrze jak twarde są zaschnięte polskie jabłonie i grusze. Wykonałem więc telefon do domu i mówię. Mamo!, powiedz Ojcu, żeby wziął piłę motorową i przyjeżdżajcie do mnie, bo oszaleję na tym swoim ugorze! I tak też się stało. Ojciec z mamą zjawili się w umówionym terminie, i raz dwa trzy było po zawodach. Wielkie stosy paliły się do późnej nocy. A ja, cieszyłem się jak niemowlę, bo działka zaczynała nabierać wyglądu jakiegoś cywilizowanego! Na drugi dzień podziękowałem im ładnie i się pożegnaliśmy. Przystąpiłem do dalszych prac.
Nie będę Ci ich tu opisywał, bo nie ma sensu. Powiem Ci co było dalej.
W pracy siedziałem, i rysowałem swój dom. Cegła po cegle. Nie!, to nie był dom!, to był domek własnego projektu. Jeden pokój z kuchnią. 40 pierdolonych metrów kwadratowych! Tyle mi wystarczy pomyślałem sobie i zacząłem go projektować. (Kurwa! czy ja się uwolnię od Heideggera i innych?!)
Ileż ja się namordowałem! Ileż godzin to wszystko obmyśliwałem! A tu chodziło przecież o kilka cegieł i dach! Ja pierdolę! nie chce mi się już! Ale niestety muszę. To jest przekleństwo!
Zasięgałem różnych porad, a najwięcej otrzymałem ich od pewnego człowieka, który pracował w sklepiku naprzeciwko mojego, o którym już pisałem w „Krótkim resume” (o sklepiku, nie o człowieku – zwracam się w tym miejscu do lili, by wiedziała o czym mówię – o garmażerce mówię lilu, do której przywożone są pierogi i innego typu smakołyki, o „smaczku” niejakim mówię).
Ten człowiek, jest zwykłym chłopem ze wsi i do tej pory utrzymuję z nim świetne stosunki, bo dużo mi pomógł, przy owym projekcie i nie tylko. Ale to inna bajka i nie będę w nią wchodził. Powiem tylko tyle, że u polskiego wiejskiego chłopa jest bardzo często więcej oleju rzepakowego, niż w supermarkecie na półce! I trzeba z tej wiedzy skorzystać, bo my, wieśniakami do tej pory jesteśmy. Fobiak? Od kiedy w Polsce jest tzw. mieszczaństwo? A od ilu wieków na tych ziemiach pasło się bydło? Powiedz. A mądrość wszelaka narodu płynie z Ziemi kurwa! a nie z nieba! Czy też z Francji! Anglii czy Niemiec! Nie daj boże!!!! Z Ameryki jakiejś pierdolniętej!!!! To tak trudno zrozumieć? Bo kurwa! my dziś już tak inteligentni jesteśmy, że ho, ho! Na salonach kurwa urzędujemy! Do roboty! Kurwa! Bydło paść! Dalej!, a nie w Warszawce po Marszałkowskiej się pierdolić z poezją polską i prozą!
Rozumiecie więc już może, dlaczego Schulz wypierdolił z owej Warszawki najszybciej jak umiał. Fobiak? Ty to chyba najlepiej z nasz pojmujesz. Powiedź! Przyznaj się! Dlaczego wypierdoliłeś za granicę? Nie będę Cię męczył. Uspokój się! Nie wymagam od Ciebie zbyt wiele. I nie płacz już.
Na dziś wystarczy, bo zaczynam się znowu naładowywać i mogę kurwa! eksplodować. Dość.
Fobiak, zaczynam się już powoli poznawać, i wiem, w którym momencie trzeba dać sobie spokój. Alleluja. Ale nie do przodu, tylko do tyłu jak gdyby. Troszkę w bok i na wprost. Przycupnę sobie na jakimś kamyczku i porozmyślam dalej nad swoją działką. Jutro być może do tego wrócę, a jak nie jutro, to pojutrze, ale na pewno kiedyś wrócę. Ale na dziś dość, dość, dość !!!
o tym nie slyszalem, byc moze dlatego, ze jest blizej ziemi, pod ziemia z pewnoscia nabierze wagi, juz niejednemu smierc przewazyla wage, czy prawa grawitacji az taki maja wplyw na cialo wiedza tyklo piloci, ktorzy latali za wysoko. sprawdze to jeszcze sam na sobie bo martwosc ciala nie jest mi obca.wwww pisze:Tak na marginesie, fobiak?, dlaczego ciało, gdy jest martwe jest cięższe?
dajcie zyc grabarzom
na to pytanie nie chce odpowiadac, cos musze zostawic dla siebie i tak dlugo jak sie tym nie zndze nie rozmawiam o tym publicznie, zreszta ten portal nie ma tyle wolnego miejscawwww pisze:Fobiak? Ty to chyba najlepiej z nasz pojmujesz. Powiedź! Przyznaj się! Dlaczego wypierdoliłeś za granicę?
dajcie zyc grabarzom
pierwszymi mieszczaninami w polsce byli mieszczanie z aachen ktorzy przywiezli ksiedza z biblia w reku, ta informacja moze sie okazac tak samo prawdziwa jak odkrycie ameryki przez kolumba, bo grecy i rzymianie tez sie paletali pod krakowem zastraszani: o mijaj kaliz
a o polskich mieszczaninach nic nie wiem, prawdopodobnie zameldowali sie w poznaniu, choc to malo wiarygodne bo dlaczego nie w kaliszu, mysle, ze mieszczanie byli duzo wczesniej, tylko nie bylo madrego aby ich nazwal: sluchajcie kochane duszki od dzisiaj jestescie mieszczaninami a nie grodowcami, ale takiego kogos nie bylo
dlatego do dzisiaj wszystko tlumaczymy z niemieckiego, kradniemy ich filozofie i po przykrych doswiadczeniach nie jestesmy w stanie nawet zauwazyc, ze jestsmy zagubieni
a jestesmy w tym tak dobrzy jak w sporcie, jak podolski, potrafimy dokopac tylko sobie
[ Dodano: 2010-01-26, 18:21 ]
baba ponizej 80 kg nie kwalifikuje sie do tego pojecia
ciensze to sa kobiety, laski, pindzie, dupy, cizie, suki, pizdy itp
powyzej 80tki sa tylko baby
dlatego wole jedna babe niz cale stado tych, ktorych nie wymienilem jeszcze
a o polskich mieszczaninach nic nie wiem, prawdopodobnie zameldowali sie w poznaniu, choc to malo wiarygodne bo dlaczego nie w kaliszu, mysle, ze mieszczanie byli duzo wczesniej, tylko nie bylo madrego aby ich nazwal: sluchajcie kochane duszki od dzisiaj jestescie mieszczaninami a nie grodowcami, ale takiego kogos nie bylo
dlatego do dzisiaj wszystko tlumaczymy z niemieckiego, kradniemy ich filozofie i po przykrych doswiadczeniach nie jestesmy w stanie nawet zauwazyc, ze jestsmy zagubieni
a jestesmy w tym tak dobrzy jak w sporcie, jak podolski, potrafimy dokopac tylko sobie
[ Dodano: 2010-01-26, 18:21 ]
baba ponizej 80 kg nie kwalifikuje sie do tego pojecia
ciensze to sa kobiety, laski, pindzie, dupy, cizie, suki, pizdy itp
powyzej 80tki sa tylko baby
dlatego wole jedna babe niz cale stado tych, ktorych nie wymienilem jeszcze
dajcie zyc grabarzom
Fobiak, z tym zagubieniem zgadzam się w stu procentach, bo sam jestem zagubiony.
ps. Ty chcesz przyjechać z jakąś babą? Nie ma najmniejszego problemu. Kupimy więcej żarcia i piwa.
[ Dodano: 2010-01-26, 18:47 ]
Fobiak, a weź no mi powiedź, co wg Ciebie, jest w Polakach najbardziej polskiego? Bo wg mnie, to mesjanizm, był chyba najbardziej czymś polskim. Ale co to znaczyć miałoby dziś, to kurwa nie mam pojęcia.
ps. Ty chcesz przyjechać z jakąś babą? Nie ma najmniejszego problemu. Kupimy więcej żarcia i piwa.
[ Dodano: 2010-01-26, 18:47 ]
Fobiak, a weź no mi powiedź, co wg Ciebie, jest w Polakach najbardziej polskiego? Bo wg mnie, to mesjanizm, był chyba najbardziej czymś polskim. Ale co to znaczyć miałoby dziś, to kurwa nie mam pojęcia.
o babe nie jest dzisiaj tak latwo, wszystkie wpadly w szpony mody i sie odchudzily, zostalem oszukany przez setki kobiet, ktore podszywaly sie za baby a jak je na oko zwazylem to mialy srednia 52,6 kg. wiec dalem sobie spokoj bo naiwnosci nie jestem w stanie sie pozbyc. czekam i czaje sie az, ktoras niunia sie zapomi w swoim procesie odchudzania lub przemysl spozywczy wyprodukuje cos takiego smacznego, ze opeta tym wszystkie kobiety albo choc jedna, ktora stanie sie baba. byc moze sie nie doczekam ale na zachodzie sa prowadzone badania i ekstermenty w tym kierunku byc moze wyprodukuja jakies gowno do tycia. wtedy przyjade z baba.wwww pisze:Ty chcesz przyjechać z jakąś babą?
dajcie zyc grabarzom
wydaje mi sie ze opluwanie swojej polskosciwwww pisze:Fobiak, a weź no mi powiedź, co wg Ciebie, jest w Polakach najbardziej polskiego?
polska jakby nie bylo, ma swoja ciaglosc, nie chodzi mi o panstwo, bo panstwo nigdy nie stalo po stronie polakow, chodzi mi o ceche, mentalnosc, kulture, jezyk,
przyklad niemcy sie zjednoczyly
z wszesniejszegoz sytemu nikt sie nie nasmiewa, nasmiewali sie z kultury troche ale przestali, byc moze jest to prawnie uregulowane
w polsce, wiesz sam jak jest, naprodukowali mniejszosci, wszystko przed rokiem 1980 bylo be, nie bylo patriotow, byli tylko sowieccy wasale, czyli jest dziura, polska to sanacja i demokracja, jeszcze zlikwoduja polskie cmentarze, odnowia zydowskie, niemieckie, ukrainskie i beda sie chwalic dostalimy z fundusza europejskiego 2 miliony na...
dostalimy, dali nam, zlitowali sie nad nami, trzeba im podziekowac, moze dadza jeszcze milion
w zamian za polske
[ Dodano: 2010-01-26, 19:05 ]
mam zarosniete oczy
i widze tylko pizde
a moze tylko erekcjato do pizdy
dajcie zyc grabarzom
nie wiem od romantycznosci sie odsepatrowalem, bo za duzo w niej fuwania a ja mam lek przestrzeni, pewnie, ze mozna sie przyzwyczaic ale czy ja musze latac za aniolkami, dlatego wole emocjonizm. wychodzi na to, ze slowianie to romantycy bo romantyzm tez zostal podjebany z zachodu, wszystko dobre byleby nie nasze.
[ Dodano: 2010-01-26, 19:19 ]
pozytywna moment dla mnie to to, ze mozna sobie poruchac
ale nie do woli, moze na woli i nie tak jak sie woli, tylko tak jak sie da a daje sie coraz rzadziej, czesciej sie kupuje
[ Dodano: 2010-01-26, 19:19 ]
pozytywna moment dla mnie to to, ze mozna sobie poruchac
ale nie do woli, moze na woli i nie tak jak sie woli, tylko tak jak sie da a daje sie coraz rzadziej, czesciej sie kupuje
dajcie zyc grabarzom
No właśnie o to cię pytam, co jest nasze? Emocjonizm? jak go nazywasz? Przecież to też jakaś forma romantyzmu. Nie oszukasz mnie.
Bo jak widzisz, ja, o duchach jakichś pierdolniętych rozprawiam, i cierpię za miliony, świat mam cały w głowie, itp, itd. Fobiak, czy to może być prawdą? To, że ja jestem pojebany.
A tu się z Tobą trochę nie zgodzę, że romantyzm też podjebaliśmy w całości. Może trzeba sięgnąć do naszych legend. Te też zajebaliśmy? Przecież w naszych lasach, na bagnach, wszędzie pełno było duchów.
Bo jak widzisz, ja, o duchach jakichś pierdolniętych rozprawiam, i cierpię za miliony, świat mam cały w głowie, itp, itd. Fobiak, czy to może być prawdą? To, że ja jestem pojebany.
A tu się z Tobą trochę nie zgodzę, że romantyzm też podjebaliśmy w całości. Może trzeba sięgnąć do naszych legend. Te też zajebaliśmy? Przecież w naszych lasach, na bagnach, wszędzie pełno było duchów.
pozytzywny*
[ Dodano: 2010-01-26, 19:26 ]
nie wiem czy ogladales jakiegos ducha polskiego w filmie z hollywoodu i widziales jakiegos polskiego ducha, nawet drakule nam podjebali i dali rumunom, anglicy naprodukowali sobie wiecej duchow, a jakiego znasz polskiego ducha z wesela, dziadow?
kosciol nasz wstydzi sie poganstwa wiec wszystkie nasze duchy wytepil, ostatnie powycinal 150 lat temu w okolicach zakopanego
[ Dodano: 2010-01-26, 19:26 ]
nie wiem czy ogladales jakiegos ducha polskiego w filmie z hollywoodu i widziales jakiegos polskiego ducha, nawet drakule nam podjebali i dali rumunom, anglicy naprodukowali sobie wiecej duchow, a jakiego znasz polskiego ducha z wesela, dziadow?
kosciol nasz wstydzi sie poganstwa wiec wszystkie nasze duchy wytepil, ostatnie powycinal 150 lat temu w okolicach zakopanego
dajcie zyc grabarzom
polacy maja taka tendence, ze nie stoja prosto za swoja sprawa do koncawwww pisze:To, że ja jestem pojebany.
lubia opluwac
wiec moze sie okazac, ze to co dla ciegie dzisiaj znaczy pojebany w przyszlosci
okaze sie idealem
i tych normalnych dzisiaj przepuszcza przez kominy
wiec nie zalamuj sie
nic nie trawa wiecznie
dajcie zyc grabarzom
to ic spac a ja sobie jeszcze popierdole
ze siebie wcale nie znasz
bedziesz szczesliwy i reszte zycia spedzisz nad rozmyslaniem:
jak to zrobilem, ze poznajac wszystko ominalem siebie
[ Dodano: 2010-01-26, 19:59 ]
w czasie kiedy prusacy zabrali austryjakom wroclaw
w murze obronnym zobaczyli mala dziure rozwalili zamurowane wejscie i zobaczyli tam czlowieka, spedzil tam wiekszosc zycia, ktos mu tam przez ta dziure wrzucal zarcie, zamurowali go tam wladze miasta bo cos przeskrobal w mlodosci, staruszek z broda dlugo nie nacieszyl sie wolnoscia bo byl juz stary. ale tak dlugo jak byl zamurowany mogl smialo powiedziejc: znam siebie
jak juz wszystko poznasz, poznasz swiat poznasz ludzi, swoich bliskich to na koncu wyciagniesz jeden wniosekwwww pisze:Fobiak, zaczynam się już powoli poznawać, i wiem, w którym momencie trzeba dać sobie spokój.
ze siebie wcale nie znasz
bedziesz szczesliwy i reszte zycia spedzisz nad rozmyslaniem:
jak to zrobilem, ze poznajac wszystko ominalem siebie
[ Dodano: 2010-01-26, 19:59 ]
w czasie kiedy prusacy zabrali austryjakom wroclaw
w murze obronnym zobaczyli mala dziure rozwalili zamurowane wejscie i zobaczyli tam czlowieka, spedzil tam wiekszosc zycia, ktos mu tam przez ta dziure wrzucal zarcie, zamurowali go tam wladze miasta bo cos przeskrobal w mlodosci, staruszek z broda dlugo nie nacieszyl sie wolnoscia bo byl juz stary. ale tak dlugo jak byl zamurowany mogl smialo powiedziejc: znam siebie
dajcie zyc grabarzom
Nie zrozumiałeś mnie, chodziło mi o to, kiedy dać sobie spokój na dziś z pisaniem, nie z poznaniem. Bo się nakręcałem za bardzo i w trakcie pisania, coś mi się robiło. Fobiak doskonale wiem do czego pijesz, ale ja na razie na wiele rzeczy nie mogę sobie pozwolić. Rozumiesz Ty to. Bo spłonę. Odpierdol się w tym temacie ode mnie.
[ Dodano: 2010-01-26, 20:01 ]
Kurwa ! fobiak, ten zarzut to postawił Kierkegaard Heglowi, że ten sobie pałac wybudował, a sam w norze mieszka. Ja to rozumiem Fobiak, odpierdol się, raz jeszcze Ci grzecznie powtórzę.
[ Dodano: 2010-01-26, 20:01 ]
Kurwa ! fobiak, ten zarzut to postawił Kierkegaard Heglowi, że ten sobie pałac wybudował, a sam w norze mieszka. Ja to rozumiem Fobiak, odpierdol się, raz jeszcze Ci grzecznie powtórzę.
Mnie też chuj obchodzi co ludzie o mnie myślą.
Weźmy za przykład Junga, który o mało co, a gadałby na zawsze z duchami itd. Fobiak, trzeba mieć konstrukcję psychiczną, a później badać takie zagadnienia. Swedenborg mógł sobie pozwolić na wiele. Jak wyglądał jego mózg, tego nie wiem, ale był bardzo twardy. Wtedy można za takie sprawy się zabierać, bo inaczej to bełkot będzie i tyle.
Weźmy za przykład Junga, który o mało co, a gadałby na zawsze z duchami itd. Fobiak, trzeba mieć konstrukcję psychiczną, a później badać takie zagadnienia. Swedenborg mógł sobie pozwolić na wiele. Jak wyglądał jego mózg, tego nie wiem, ale był bardzo twardy. Wtedy można za takie sprawy się zabierać, bo inaczej to bełkot będzie i tyle.
wierze w to, ze z duchami mozna sobie pogadac ale trzeba stac sie sangomista, nie wiem czy by mi starczylo odwagi na taka rozmowe, jebania ludzi ciezko mi zniesc a co by to bylo z duchami to lepiej nie myslec
[ Dodano: 2010-01-26, 20:30 ]
dlatego jung lepiej do mnie przemawia od freuda, chociaz jedno wydanie freuda uwazam za najbardziej wesole
wstyd sie przyznac ale zlalem sie w pory nie w pore
[ Dodano: 2010-01-26, 20:30 ]
dlatego jung lepiej do mnie przemawia od freuda, chociaz jedno wydanie freuda uwazam za najbardziej wesole
wstyd sie przyznac ale zlalem sie w pory nie w pore
dajcie zyc grabarzom
jesli chodzi o jebanie to objekt jebania nie jest taki wazny
trzeba jebac to co sie da wyjebac co sie nie da to i tak nie wyjebiesz. jest mi lepiej na duchu jak mac cos do ruchania
wiec pewnie duch mnie sam do tego zmusza lub manipuluje mna tak aby mi wbic do tej pustej paly, ze w zyciu liczy sie tylko ruchanie, w zasadzie juz mnie przekonal, bo umrzec wlasnie chcialbym podczas ruchania, czy jest cos piekniejszego?
[ Dodano: 2010-01-26, 20:39 ]
ic spac w koncu stary chuju
bo sie wkurwie
i poleca glupie pizdy
[ Dodano: 2010-01-26, 20:41 ]
jestem samobojca
ale cos robie nie tak
[ Dodano: 2010-01-26, 21:07 ]
probowalem sie zatruc, wylizalem jad do ostatniej kropelki
ale zaczynalem od malych dawek i moj organizm sie uodpornil
serce mi juz rozwalalo ale przez ta pierdolona ejakulacje
wszystko poszlo na marne i po chuj ja sie tak meczylem
trzeba jebac to co sie da wyjebac co sie nie da to i tak nie wyjebiesz. jest mi lepiej na duchu jak mac cos do ruchania
wiec pewnie duch mnie sam do tego zmusza lub manipuluje mna tak aby mi wbic do tej pustej paly, ze w zyciu liczy sie tylko ruchanie, w zasadzie juz mnie przekonal, bo umrzec wlasnie chcialbym podczas ruchania, czy jest cos piekniejszego?
[ Dodano: 2010-01-26, 20:39 ]
ic spac w koncu stary chuju
bo sie wkurwie
i poleca glupie pizdy
[ Dodano: 2010-01-26, 20:41 ]
jestem samobojca
ale cos robie nie tak
[ Dodano: 2010-01-26, 21:07 ]
probowalem sie zatruc, wylizalem jad do ostatniej kropelki
ale zaczynalem od malych dawek i moj organizm sie uodpornil
serce mi juz rozwalalo ale przez ta pierdolona ejakulacje
wszystko poszlo na marne i po chuj ja sie tak meczylem
dajcie zyc grabarzom
Fobiak, zrozumiałe wczoraj bardzo wiele, nie wszystko co chciałeś mi powiedzieć zapewne, ale wydaje mi się, że wiele, i jestem Twoim dłużnikiem dozgonnym w tym temacie.
W niektórych pozostałych, pozwól, że będę mógł Cię od czasu do czasu przelecieć.
Ps. Jak po polsku będzie lepiej, czy obie formy są do wyjebania: luli, czy lulu, bo nie sprawdzałem.
[ Dodano: 2010-01-27, 07:36 ]
A na działkę pojedziemy Syrenką. Kupię ją specjalnie dla Ciebie.
No chyba, że Syrenka też nie jest zbyt nasza. A może Ty masz Syrenkę w domu? A może chciałbyś pojechać Warszawą? A może Skodą?, bo tak się składa, że jeżdżę Skodą, ale niestety nie prosto od Czecha, bo już w niej jest kilka części niemieckich.
[ Dodano: 2010-01-27, 08:01 ]
No i widzisz, znów Heidegger wyłazi wszystkim możliwymi sposobami. Bo przecież on nic innego nie robił w ostatnich swych pismach, jak właśnie nawoływał do zaczerpnięcia z germańskiej Ziemi, bo kurwa! technika tak go przeraziła, że zabije to ścierwo duszę niemiecką. I co w takiej sytuacji? Jak wyjść poza niego. Po prostu, może, po prostu nie wychodzić już nigdzie dalej, bo kurwa! nie ma dokąd już wyjść?
Ale może wstrzymajmy się z takim sądem, może wymyślimy coś interesującego.
Powiedz, jakie mogłoby być to lekarstewko?
[ Dodano: 2010-01-27, 08:08 ]
Bo widzisz fobiak, jak Cię widzę, to moim zdaniem, działasz w elemencie negatywnym swej myśli, a ja, jestem chyba bardziej pozytywnie nastawiony do świata.
Wynika to chyba z różnicy wieku, ale też i cech charakteru.
Fobiak, ile Ty masz lat? Zapewne jesteś starym dziadem i będzie tego już około dwóch setek.
[ Dodano: 2010-01-27, 08:16 ]
Fobiak, a jak Jan Paweł II w swym słynnym przemówieniu powiedział "niech zstąpi duch twój", to o jakim on duchu mówił?
Ja myślisz? O moim? Bo kurwa! ja też mam świat cały w głowie, i mogę do niego zstąpić! Jak mi się spodoba. Wtedy, to naprawdę może być interesujące. Nie sądzisz?
[ Dodano: 2010-01-27, 08:17 ]
I znów czuję przyśpieszające neurony.
Fobiak, to przestaje być zabawne!!!!
[ Dodano: 2010-01-27, 08:19 ]
Uspokój mnie jakoś, i to najlepiej będzie, jak zrobisz to w miarę szybko. Pośpiesz się kurwa! Rusz dupę i zajmij się trochę mną, a nie sobą.
[ Dodano: 2010-01-27, 08:24 ]
A najlepiej byś zrobił, jakbyś wsiadł do jakiegoś niemieckiego samochodu i przyjechał do mnie natychmiast i byś mi to wszystko wytłumaczył.
Natychmiast!!!!!
[ Dodano: 2010-01-27, 08:31 ]
A teraz, zgaszę na chwilę komputer, bo idę do pracy, by odpocząć na chwilę, tzn znów włączę go w pracy, tyle, że inny, a jakby ten sam i od nowa i tak w kółko. Ja pierdolę! Fobiak, zrób coś!
Wyrzucić oba komputery? I zacząć pisać listy. Tak, to niezły pomysł. Obieg informacji byłby mniejszy i wszystko wróciłoby do normy. Jak za dawnych, pogańskich lat.
W niektórych pozostałych, pozwól, że będę mógł Cię od czasu do czasu przelecieć.
Ps. Jak po polsku będzie lepiej, czy obie formy są do wyjebania: luli, czy lulu, bo nie sprawdzałem.
[ Dodano: 2010-01-27, 07:36 ]
A na działkę pojedziemy Syrenką. Kupię ją specjalnie dla Ciebie.
No chyba, że Syrenka też nie jest zbyt nasza. A może Ty masz Syrenkę w domu? A może chciałbyś pojechać Warszawą? A może Skodą?, bo tak się składa, że jeżdżę Skodą, ale niestety nie prosto od Czecha, bo już w niej jest kilka części niemieckich.
[ Dodano: 2010-01-27, 08:01 ]
No i widzisz, znów Heidegger wyłazi wszystkim możliwymi sposobami. Bo przecież on nic innego nie robił w ostatnich swych pismach, jak właśnie nawoływał do zaczerpnięcia z germańskiej Ziemi, bo kurwa! technika tak go przeraziła, że zabije to ścierwo duszę niemiecką. I co w takiej sytuacji? Jak wyjść poza niego. Po prostu, może, po prostu nie wychodzić już nigdzie dalej, bo kurwa! nie ma dokąd już wyjść?
Ale może wstrzymajmy się z takim sądem, może wymyślimy coś interesującego.
Powiedz, jakie mogłoby być to lekarstewko?
[ Dodano: 2010-01-27, 08:08 ]
Bo widzisz fobiak, jak Cię widzę, to moim zdaniem, działasz w elemencie negatywnym swej myśli, a ja, jestem chyba bardziej pozytywnie nastawiony do świata.
Wynika to chyba z różnicy wieku, ale też i cech charakteru.
Fobiak, ile Ty masz lat? Zapewne jesteś starym dziadem i będzie tego już około dwóch setek.
[ Dodano: 2010-01-27, 08:16 ]
Fobiak, a jak Jan Paweł II w swym słynnym przemówieniu powiedział "niech zstąpi duch twój", to o jakim on duchu mówił?
Ja myślisz? O moim? Bo kurwa! ja też mam świat cały w głowie, i mogę do niego zstąpić! Jak mi się spodoba. Wtedy, to naprawdę może być interesujące. Nie sądzisz?
[ Dodano: 2010-01-27, 08:17 ]
I znów czuję przyśpieszające neurony.
Fobiak, to przestaje być zabawne!!!!
[ Dodano: 2010-01-27, 08:19 ]
Uspokój mnie jakoś, i to najlepiej będzie, jak zrobisz to w miarę szybko. Pośpiesz się kurwa! Rusz dupę i zajmij się trochę mną, a nie sobą.
[ Dodano: 2010-01-27, 08:24 ]
A najlepiej byś zrobił, jakbyś wsiadł do jakiegoś niemieckiego samochodu i przyjechał do mnie natychmiast i byś mi to wszystko wytłumaczył.
Natychmiast!!!!!
[ Dodano: 2010-01-27, 08:31 ]
A teraz, zgaszę na chwilę komputer, bo idę do pracy, by odpocząć na chwilę, tzn znów włączę go w pracy, tyle, że inny, a jakby ten sam i od nowa i tak w kółko. Ja pierdolę! Fobiak, zrób coś!
Wyrzucić oba komputery? I zacząć pisać listy. Tak, to niezły pomysł. Obieg informacji byłby mniejszy i wszystko wróciłoby do normy. Jak za dawnych, pogańskich lat.
nie wydaje mi sie, ze jestem negatywnie nastawiony do tego co mnie otacza bo sprawdzilem dolkadnie ta negatywnosc i moge stwierdzic, ze jest to sztuczna latka przyklejona na dziure swetra welnianego w ktorym jest mi pozytywnie. takie okreslenia jakiegos ludka uzywa, sie jesli nie jest sie w stanie kogos dokladnie okreslic, nie katdy musi byc filozofem antropologiem i rozpirdalac kogos na strzepy ale moze to skrocic do: ty swinio niemyta, kogos kto mysli pozytywnie tak sie nie nazwie poniewaz to nie jest okreslenie pozytywne ale juz swinstwa moga sie okazac czyms innym, "swina swintuszy". w ten sposob podzielono mysli na tych co mysla pozytywnie i na tych co mysla negatywnie, czy jest to mozliwe?
moje mysli robia sobie co chca i nie wiem czy to ja nad nimi panuje czy one nade mna.
wydaje mi sie, ze ludzie inaczej patrza na rozne sprawy lub sa slepi i pierdola od rzeczy
przyklad:
Lenino 1943
nawóz
tyle mi zostało ze wspomnień
tak było coś jeszcze
gromadne "hurra" nieboszczyków
zabawny akcent porucznika
Polska, Polski, Polsce, Polskę
kilka ton stali
niewyraźny kontur mapy
tu my i tam my
tak jakby bagnetem przyszło kruszyć lustro
politruk ułożył z tego zgrabną historię
coś o Polakach i przeznaczeniu
wieczorem piliśmy wódkę
tłumaczyliśmy sobie że to z miłości
a nie ze strachu
nagle znów mieliśmy godność
dzień wcześniej powiedzieli nam
że zaczynamy pisać historię
więc napełniliśmy kałamarze krwią
z tego wszystkiego
pozostał nawóz
nie powiem miałem powód do dumy
potem rosło tam żyto
Opublikowany: 26-01-2010 07:51 przez: mistrzx
jakis tam utalentowany poeta, bierze sie za szkalowanie polakow, on tego nie robi swiadomie bo nawet o tym nie wie
gdyby wiedzial o tym, ze taka droga mozna najszybciej byc w polsce, ze oni tam wczesniej marzli, byli glodni, ze im nic nie trzeba bylo mowic bo sie sami rwali. nie wie o tym, ze berling w sielcach rozkazal rozstrzelac dwoch poborowych za to, ze ukradli z magazynu dwa chleby. natomiast pisze
politruk ułożył z tego zgrabną historię
coś o Polakach i przeznaczeniu
a oni mieli w dupie historie
ogladalem w tv program na historycznym jak jebali swierczewskiego, przypierdalali sie do walk pod budzieszynen
jebali go zdrowo, pomijajac caly czas to, ze jego przeciwnikiem byl najlepszy dowodca w II wojnie switowej
wiec czy oni klamali, nie nie mogli klamac bo nie znali prawdy, ten jego przeciwnik (swierczewskiego) wieszal niemcow na kazdym drzewie przydroznym, wg swojego motto w ataku mozesz zginac w odwrocie musisz.
czy to nie jest smieszne? wiec jak moge myslec negatywnie, ja to widze tylko inaczej
[ Dodano: 2010-01-27, 09:14 ]
jeszcze przypomnialo misie ze koscuszkowcy skladali przysiege na walke z nimcami a nie z faszyzmem, nazwe zmieniono z chwila powstania ddr, rowniez nie walczyli o polske ludowa, termin wprowadzil gomulka w 1952 roku, oni walczyli o polske demokratyczna i za taka gineli.
[ Dodano: 2010-01-27, 09:17 ]
no nie na temat to wszystko
moje mysli robia sobie co chca i nie wiem czy to ja nad nimi panuje czy one nade mna.
wydaje mi sie, ze ludzie inaczej patrza na rozne sprawy lub sa slepi i pierdola od rzeczy
przyklad:
Lenino 1943
nawóz
tyle mi zostało ze wspomnień
tak było coś jeszcze
gromadne "hurra" nieboszczyków
zabawny akcent porucznika
Polska, Polski, Polsce, Polskę
kilka ton stali
niewyraźny kontur mapy
tu my i tam my
tak jakby bagnetem przyszło kruszyć lustro
politruk ułożył z tego zgrabną historię
coś o Polakach i przeznaczeniu
wieczorem piliśmy wódkę
tłumaczyliśmy sobie że to z miłości
a nie ze strachu
nagle znów mieliśmy godność
dzień wcześniej powiedzieli nam
że zaczynamy pisać historię
więc napełniliśmy kałamarze krwią
z tego wszystkiego
pozostał nawóz
nie powiem miałem powód do dumy
potem rosło tam żyto
Opublikowany: 26-01-2010 07:51 przez: mistrzx
jakis tam utalentowany poeta, bierze sie za szkalowanie polakow, on tego nie robi swiadomie bo nawet o tym nie wie
gdyby wiedzial o tym, ze taka droga mozna najszybciej byc w polsce, ze oni tam wczesniej marzli, byli glodni, ze im nic nie trzeba bylo mowic bo sie sami rwali. nie wie o tym, ze berling w sielcach rozkazal rozstrzelac dwoch poborowych za to, ze ukradli z magazynu dwa chleby. natomiast pisze
politruk ułożył z tego zgrabną historię
coś o Polakach i przeznaczeniu
a oni mieli w dupie historie
ogladalem w tv program na historycznym jak jebali swierczewskiego, przypierdalali sie do walk pod budzieszynen
jebali go zdrowo, pomijajac caly czas to, ze jego przeciwnikiem byl najlepszy dowodca w II wojnie switowej
wiec czy oni klamali, nie nie mogli klamac bo nie znali prawdy, ten jego przeciwnik (swierczewskiego) wieszal niemcow na kazdym drzewie przydroznym, wg swojego motto w ataku mozesz zginac w odwrocie musisz.
czy to nie jest smieszne? wiec jak moge myslec negatywnie, ja to widze tylko inaczej
[ Dodano: 2010-01-27, 09:14 ]
jeszcze przypomnialo misie ze koscuszkowcy skladali przysiege na walke z nimcami a nie z faszyzmem, nazwe zmieniono z chwila powstania ddr, rowniez nie walczyli o polske ludowa, termin wprowadzil gomulka w 1952 roku, oni walczyli o polske demokratyczna i za taka gineli.
[ Dodano: 2010-01-27, 09:17 ]
jest taka piosenka lu li lu ja przyjmuje tez lilu u mnie sie mowilo lulu a nieraz: ale sie ululalwwww pisze:czy obie formy są do wyjebania: luli, czy lulu, bo nie sprawdzałem.
no nie na temat to wszystko
dajcie zyc grabarzom
na temat, tylko, że ja trochę w innej fazie jestem, jak ochłonę, to poczytam Twój post dokładnie, bo on jest chyba bardzo na temat, ale uwierz w tej chwili nie mogę się do tego odnieść, idź na wiersz i przeczytaj sobie i napisz mi coś o tym pod wierszykiem oczywiście
[ Dodano: 2010-01-27, 09:39 ]
fobiak, bardzo dobry otrzeźwiający post, jak na mój stan idealny, dokładnie o tym mówię w wierszyku dziś opublikowanym. A przynajmniej tak mi się wydaje. Żebyśmy nie bredzili o wielkich sprawach, tylko zajęli się sobą i najbliższymi, bo wtedy coś naprawdę zwojujemy.
Żadnych kurwa! idei !!!!! Historia, Bóg, Ojczyzna, Wolność ......
Ale ale, czy ci co walczyli, czy oni nie walczyli za idee? Tylko za realne swe sprawy?
Fobiak oświecaj mnie i prostuj, bo mogę czegoś jeszcze nie chwytać. Dziś jest mi zielono, i mam wszystkie kolory tęczy przed oczami.
[ Dodano: 2010-01-27, 09:39 ]
fobiak, bardzo dobry otrzeźwiający post, jak na mój stan idealny, dokładnie o tym mówię w wierszyku dziś opublikowanym. A przynajmniej tak mi się wydaje. Żebyśmy nie bredzili o wielkich sprawach, tylko zajęli się sobą i najbliższymi, bo wtedy coś naprawdę zwojujemy.
Żadnych kurwa! idei !!!!! Historia, Bóg, Ojczyzna, Wolność ......
Ale ale, czy ci co walczyli, czy oni nie walczyli za idee? Tylko za realne swe sprawy?
Fobiak oświecaj mnie i prostuj, bo mogę czegoś jeszcze nie chwytać. Dziś jest mi zielono, i mam wszystkie kolory tęczy przed oczami.
czy czlowiek sponiewierany, wyglodzony, wywieziony daleko, moze walczyc o idee, on ma gdzies idee, jego wyrwali z korzeniami, on chce tylko do domu. druga sprawa kosciuszkowcy to przewaznie ludzie bez wyksztalcenia, pochodzenia chlopskiego, elita byla na zachodzie, z komunistow przezylo tylko trzech lagry sowieckie, a nowi komunisci prosowieccy nie mieli zadnego znaczenia w tych czasach, ich znaczenie wzroslo z chwila stalinizacji.
w szkolach dla managerow ucza pozytywnego myslenia, mysl pozytywnie i swiat nalezy do ciebie, uczy sie ich chwytow jak rozlozyc przeciwnika, oczywiescie gdyby wszystkich tego nauczyli to pozytywne myslenie by zniklo a jesli zostalo by tylko negatywne to zaden glupek juz by o tym nie wspomnial
moim zdaniem manager to kryminalista zerujacy na przeciwniku lub przeciwnikach, dzialajacy z prawem w reku, w celu przyspieszenia wyzysku lub powolnego procesu zniewolenia zalogi, reprezentujacy interesy bankow centralnych, koncernow i innych systemow zwanych wczesniej kapitalizmem. kradnij, zabijaj a wlos ci z chuja nie spadnie.
w szkolach dla managerow ucza pozytywnego myslenia, mysl pozytywnie i swiat nalezy do ciebie, uczy sie ich chwytow jak rozlozyc przeciwnika, oczywiescie gdyby wszystkich tego nauczyli to pozytywne myslenie by zniklo a jesli zostalo by tylko negatywne to zaden glupek juz by o tym nie wspomnial
moim zdaniem manager to kryminalista zerujacy na przeciwniku lub przeciwnikach, dzialajacy z prawem w reku, w celu przyspieszenia wyzysku lub powolnego procesu zniewolenia zalogi, reprezentujacy interesy bankow centralnych, koncernow i innych systemow zwanych wczesniej kapitalizmem. kradnij, zabijaj a wlos ci z chuja nie spadnie.
dajcie zyc grabarzom
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości