dar

artykuł, kronika, reportaż, polemika, felieton, recenzja, wywiad, relacja, formy dziennikarskie, wlasna publicystyka na kazdy temat

Moderator: anty-czka

Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

dar

Post autor: fobiak »

co cztery lata chodzimy do wyborow i wybieramy jakies partie a chodzi nas coraz mniej, na tyle mniej ze wiekszosc demokratyczna przestala wybierac, czyli zyjemy w panstwie przeddemokratycznym lub podemokratycznym jesli mozna stwierdzic, ze mielismy demokracje. tak sie utarlo, ze panstwo uwaza, ze robi dla nas tyle, ze moze nam za to zabrac czesc przez nas wypracowanych dobr. mogloby to byc zrozumiale gdyby panstwo dazylo w tym kierunku aby pokazac podatnikowi, ze nie traktuje tego jako zabieranie a jako odwzajemnienie za dar i ze obywatel nie jest chronicznie automatyzowanym upokorzonym zeszmacialym podatnikiem tylko hojnym dawca. panstwo demokratyczne wyrownuje roznice pomiedzy poszczegolnymi warstwami spolecznymi, rozdzielajac dary chciwych, ktorzy byli w stanie wytworzyc tyle dobr materialnych, ze zostala im jeszcze nadwyzka.

rzeczywistosc pokazuje, ze rzad jest maszyna niszczaca dume podatnika. przez skarbowke jest on traktowany jako ignorant, dluznik, ktory zawsze, jeszcze bez podejrzenia, mogl wiecej wyprodukowac i pewnie ukryl jakies kwoty. podczas przeprowadzanych przez skarbowke kontroli trzeba sie rozebrac, rozchylic posladki i udowodnic, ze w srodku nie znajduje sie zwoj banknotow spietych gumka. w przypadku potkniecia sie niosacego dar, obciazonego maksymalnie, skarbowka z wysokosci obrazonej macochy z entuzjazmem podklada klody pod nogi, straszy, blokuje konta, zabiera pozwolenia, majatek, robi wszystko aby go dobic. pomaga sie tylko tym z wyzszych warstw bo tylko dzieki tym wyzej mozna liczyc na polepszenie wlasnej pozycji, awans, wyngrodzenie za podniesienie statystyki w wojnie z dluznikami. takim sposobem nie mozna stworzyc demokracji bo czlowieka nie stawia sie w srodku tylko na marginesie.Obrazek jezeli podatnik nie nauczy sie czujnosci bedzie zyl w sfalszowanej psychopolitycznej rzeczywistosci w ktorej wytwarzajacy dobra materialne, sponsorujacy wspolnote gminna czy panstwowa, znajdujacy sie w niewdziecznym polozeniu upokorzonego bedzie znosil pasywnie to co skarbowka zabierze, nie bedzie czul sie obywatelem. podatkowe obywatelstwo jest przez skarbowke systematycznie kastrowane i w tym przypadku nie mozna mowic o demokracji tylko o tym, ze zyjemy w srodowisku przeddemokratycznym. gdyby stosunek urzedu skarbowego ulegl zmianie i ten uznal, ze otrzymuje od obywateli dary a nie dlugi to i kultura cierpliwego pasywnego obywatela uleglaby zmianie i w tym momencie kiedy podatek bylby przyjety jako dar, darowizna, mozna by bylo mowic o demokracji.

zainteresowany obywatel powinien miec mozliwosc sledzenia dystrybucji darowizn i miec mozliwosc wgladu do tego gdzie dociera darowizna, czy przypadkiem nie zaginela po drodze, nie wsiaknela w wykopie chwiejnego drapacza chmur, czy dotarla tam gdzie miala i na cel na jaki byla przeznaczona. darujacy, ktory z nadwyzki obdarowuje panstwo jest niezadowolony z tego co rzad robi z jego darami, celem darowizny jest pomoc slabszym, biedniejszym, w srodowisku, na cele i rozwoj gmin, niesienie pomocy innym narodom tchnietych katastrofami a nie na wspieranie wojen, ratowanie bankow czy tez calych panstw, ktore lamia ogolne zasady wspolnoty i dzialaja swiadomie na jej szkode. darujacy nie chce wspierac politycznego kryminalizmu ale nie ma na to zadnego wplywu. to co robi rzad z tym co otrzymal to juz jest jego sprawa, tak uwazaja reprezentanci korzy wygrali ostatnie wybory.

wysokosc daru nie zalezy od podatnika z nizszych warstw a jest zalezna od nieudolnosci, niekompetencji tych ktorzy sami siebie nazywaja elita. powstajace dziury gospodarcze zatyka sie podniesieniem poprzeczki, o obnizeniu mydli sie oczy tylko przed wyborami. dziesiecina znana z feudalizmu i okresu absolutyzmu przeskakujac przez ostatnie wieki do naszego systemu pomnozyla sie kilkakrotnie i jest tak wysoka, ze mozemy teoretycznie w krotkim czasie osiagnac dziewiecdziesiat procent i zostanie dziesiec czyli bedziemy mieli znow dziesiecine z przeciwnym biegunem. prawa darow nie mamy, mamy prawo zadluzenia, dluznika z licznymi paragrafami.

czesciowo na podstawie wypowiedzi Sloterdijks
dajcie zyc grabarzom
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości