strach
: 2006-12-16, 23:06
zyjemy w srodowisku w ktorym nam nie wolno popelniac bledow, na czym mamy sie uczyc jesli nie na bledach. strachu uczymy sie zyskujac bolace doswiadczenia poprzez zle oszacowanie realnosci. uczucie strachu z jednej strony tlumi zmysly i odbiera mozliwosci intelektowi z drugiej jest motorem mobilizujacym energie, kto sie boi mobilizuje energie na obrone. wraz z utrata poczucia bezpieczenstwa rosnie poczucie strachu, przez media jestesmy codziennie konfrontowani ze strachem mamy go na codzien przed oczyma, jestesmy przesiaknieci informacjami o bezrobociu, biedzie, terroryzmie, tym samym grzebiemy sobie marzenia o otwartym srodowisku. czlowiek jest zalezny nie tylko od rozpadu wlasnego ciala ale i od rozpadu otoczenia. poczucie strachu towarzyszy nam w kazdej epoce, w czasach starozytnych na przyklad poprzez przeznaczenie i smierc, edyp byl winny bez winy, w sredniowieczu poczucie grzechu i sad, w czasach dzisiejszych bezsens, nieprzydatnosc, brak orientacji, czlowiek jest zdany na siebie. w roznych kulturach jest inaczej gdyz pojecie wspolnoty ma inne znaczenie, rodzina odgrywa wieksza role i jest podpora, dlatego strach przed utrata pracy w indiach nie istnieje, jesli sam nie dasz rady to sa tacy, ktorzy moga ci pomoc. polityka i religie od dawna maja wplyw na srodowisko, polityka jako konkurencja dzisiaj nie stoi w srodku, trafia do okreslonej czesci spoleczenstwa sugerujac sile a w gruncie rzeczy jest bezsilna dokonujac coraz to nowych kontroli i manipulacji. publicznie i politycznie czesto strach realny jest obawa przed utrata pozycji, komfortu zycia, czy tez rozpadu funkcjonalnosci srodowiska, strach chroni nas rowniez przed zla polityka, zlymi politykami. religie jako instytucje probuja odpowiedziec na podstawy projekcji strachu w swiadomosci glownie zwiazanego z choroba i smiercia, odnajduja sens tam gdzie sensu nie ma. medytacja i spiritualny charakter daja mozliwosc nadziei, na opuszczenie starego i rozpoczecie nowego a z drugiej strony jest strach przed nieznanym. wedlug dalai lamy strach bazuje na zlym zrozumieniu realnosci,opiera sie na trzymaniu sie idei autonomicznego "ja" uzalezniajac nas od strachu, do ochrony naszego "ego" ktore jest bardzo wrazliwe zostaje zbudowana falszywa realnosc z wladzy, posiadania, pieknosci albo intelektu, kto to odkryje moze sie uwolnic od zagrozenia wlasnego "ja".
podstawami starchu jest przewaznie brak kompetencji, ktora w przyszlosci sie nie bedzie liczyla - to cos sie dzisiaj nauczylismy jutro bedzie nieaktualne, brak zaufania i brak orientacji, musimy wiedziec gdzie stoimy i co chcemy, perfekcjonalnosc, nie mozesz sobie dziekowac za to, ze istniejesz.
podstawami starchu jest przewaznie brak kompetencji, ktora w przyszlosci sie nie bedzie liczyla - to cos sie dzisiaj nauczylismy jutro bedzie nieaktualne, brak zaufania i brak orientacji, musimy wiedziec gdzie stoimy i co chcemy, perfekcjonalnosc, nie mozesz sobie dziekowac za to, ze istniejesz.