Druga runda pojedynku Gołota-Mello w Madison Square Garden... Andrzej się jeszcze nie rozgrzał... Mello natomiast mocno bije... Oj, niewiele brakowało... Andrzej klinczuje... Piekielnie mierzył się na niego Mello... Andrzej jest wolny jak keczap... Oj, mocny cios Mello... Jest niedobrze... Andrzej zamknięty w narożniku obrywa potężną serię ciosów... Tylko nie to... Gołota dostaje drugie ostrzeżenie za uderzenie poniżej pasa... Mello odwdzięcza się prawym sierpowym... i poprawia lewym prostym... Oj, niedobrze, Andrzej... Wytrzymaj do gongu... Gołota chwieje się na nogach... Już raz wypluł dziś ochraniacz na zęby... Andrzej wypluj go jeszcze raz, to dobra taktyka!... 10 sekund... Wytrzymaj! Niestety, proszę państwa... Gołota nakrył się nogami, sędzia nawet go nie liczy... Oto koniec kariery wielkiego pięściarza...

pitolenie ...

się zobaczy - walka dopiero jutro nad ranem ;P

dean...czy to był sen? czy bawisz się w proroka?

raczej we wrone.
ciekawe jak wyglada sytuacja u bukmacherow.

no wygrał, wygrał...

116:110, 116:112 i 118:109