generacja bucofotacja

artykuł, kronika, reportaż, polemika, felieton, recenzja, wywiad, relacja, formy dziennikarskie, wlasna publicystyka na kazdy temat

Moderator: anty-czka

Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15409
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

generacja bucofotacja

Post autor: fobiak »

"w zasadzie to nie ma ma zasad", nawet natura nie kieruje sie wlasnymi zasadami, to, ze rzeka nie plynie do wlasnego zrodla tylko wpada gdzies tam lub zanika, jest prawem fizyki a reszta jest uzalezniona od warunkow klimatyczych i geograficznych. konkurencja stworzona od ho ho ho ho ho a moze nawet dluzej jest rodzajem gry do ktorej pokolenia szlifowaly i zmienialy zasady w miare postepu. zasada zmian zasad eliminuje zasade jako termin pewny i dlugotrwaly, czy mozna uznac kogos za zaklamanego lub ciemnego, kto stwierdza "mam swoje zasady", jest sprawa inydwidualna, obiektywnie nie jestemy w stanie tego stwierdzic. z pewnoscia nie kazdy sie da nabrac na numer "mam swoje". czy mozna tak klamac, czy to sa tego kogos, czy on sam je wymyslil, czy tylko przejal po kims i stara sie do nich dostosowywac? ktos inny moze stwierdzic to sa moje zasady lub tez ja mam takie same. posiadanie zasad podnosi status czlowieka w spoleczenstwie do szlachetnosci, mozna rowniez powiedziec "mam zasady w dupie" w celu wzbudzenia hahania, "mam te zasady w dupie" w celu pokazania superszlachetnosci innym, lub "mam twoje zasady w dupie" w celu pozbawienia kogos szlachetnosci. nie zawsze odnosi to skutek i konczy sie gladko, moze sie okazac, ze czlowiek szlachetny jest w rzeczywistosci ciemny, nie chce odstapic od swoich zasad, mozna to nazwac upartoscia, ktora konczy sie zle dla odszlachetniacza w zaleznosci od struktury fizycznej osoby kierujacej sie zasadami. czestokrotnie ktos z zasadami duzo traci, "nie rucham zon kolegow" z zasady bedac przekonanym o tym, ze nic nie traci, ani ta osoba ani osoba niewyruchana. "kto to moze wiedziec" oprocz sumienia. ciemni gloszacy swoje zasady sa nie do oswiecenia, oni z zasady odrzucili juz wszelkie eksperymenty myslac, ze tym ochronia sie przed popelnianiem bledow lub tez popelniaja ciagle te same bledy wedlug zasdy.
Obrazekfoto fobiak
powyzsze zdjecie jest robione w innej porze roku, tak zwane pole lub tez ziemia jest suche, mozna zmienic polozenie geograficzne i zaprzeczyc, nie to zostalo zrobione dzisiaj w argentynie. no ale po co? w gornej czesci widac nadgryziony lisc wisni to lepiej nie ryzykowac i nie wmawiac komus palmy, trawa widoczna to nie rodzina pampy. informacje o psie i kocie sa zbyteczne, poniewaz widoczne stworzenia nie sa w calosci ujete objektywem a uzupelnic ich juz sie nie da. wyglada na to, ze mlody kot wykorzystuje starego psa, byc moze jest jeszcze inny powod, ktorego bez dluzszej obserwacji nie poznamy.

"zyja jak pies z kotem" mozna przyjac jako zasade, ktora jakoby teze mowiaca "zle zyja" tutaj podwaza, czy zasada byla zle interpretowana i ujecie pokazuje prawde rowniez nie doswiadczymy. pies sasiada zagryzl kota, kot sasiadki podrapal psa, pies uciekal piszczac pi pi pi pi. w tym miejscu zmuszeni jestesmy stwierdzic "zasadami mozna sobie.....". jak widac starosc i mlodosc znakomicie sie uzupelniaja niezaleznie od gatunku. czy poszczegolne gatunki maja jakis udzial w tepieniu, zamieraniu ziemskich stworzen wie tylko sam czlowiek, posiada dziesiec razy lepiej funkconujacy mozg od malpy, wiec i zna odpowiedz. starosc to bieda i madrosc, mlody kot to glupota, nie zdajac sobie sprawy z tego czy przezyje odwazyl sie skumplowac z psem i traktuje go jak ojca (foto), albo kot jest tak naiwny, albo tylko glupi co na jedno wychodzi. mlodosc naiwnosc i odwaga to glupota. zasada jest taka ze kazda bieda zdechnie a glupota przetrwa. w przypadku starego kota i mlodego psa, sytuacja moze byc calkiem inna, z psa moze wyrosnac bydle, ktore pozre starego kota i nie ma sie czemu dziwic, problem eutanazji sami wymyslelismy. zadnego zwiazku tutaj nie ma "kazdy sobie rzepke skrobie", tez jedna z zasad wymyslona przez ludzi nieoswieconych poniewaz czlowiek jest skazany na srodowisko.
dajcie zyc grabarzom
willy_the_lost
Posty: 817
Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
Kontakt:

Post autor: willy_the_lost »

koty sa z dupy, koty ssa
psy sa fajne
Awatar użytkownika
cieniu1969
Posty: 5059
Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
Kontakt:

Post autor: cieniu1969 »

jezu jakie zdjęcie fajne
fobiak moge soebie wziązć?

[ Dodano: 2008-02-25, 08:56 ]
fobiak
pies gdy osiągnie dorosłość nie zagryzie przyjaciela kota

żesz tej fotki nie zrobiłam ech
pokaxzałbym ci jak to fajnie wyglądało

ryzy w budzie wyliniały stary
a borys na deszczu przed budą:)

[ Dodano: 2008-02-25, 08:59 ]
willy ty sam do dupy i już :evil:
Anty_Fobia bleeeee
cebreiro

Post autor: cebreiro »

jakiś niewyczerpany ten temat.
Awatar użytkownika
cieniu1969
Posty: 5059
Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
Kontakt:

Post autor: cieniu1969 »

o masz hahahahahaha
no fobiak do roboty sie wez
chyba że zawsze w -połowie konczysz
ale wiesz
to nie wypada tak przerywać:)
Anty_Fobia bleeeee
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15409
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

myslalem, ze skonczylem
a teraz zyciorys psa, pies jast przybleda wiec nie wiadomo ile ma lat, dawno temu byl bity przez ludzi i sie ich bal, byl chory i na zadzie lysy, moze trawalo to piec moze siedem lat. kiedy to zdjecie bylo robione pies nie schodzil juz po schodach, trzeba bylo go nosic, chodzil sobie na slepo, bo byl w tym czasie juz slepy (ze starosci nie mial bielma) i gluchy.
kotek rowniez ganiana przybleda od malego obserwowal tego psa i sie z mim w ogrodzie zaprzyjaznil, za kazdym razem kiedy chcial wejsc do mieszkania byl ganiany i darl gdzie popadlo, ale jak nikogo nie bylo to ryzykowal i chodzil odwiedzac przyjaciela, kot na nim sypial, lizali sie wzajemnie i co o dziwo kot ssal cycka psa a to nie suka, nie rozstawali sie ani na krok
dajcie zyc grabarzom
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości