Trochę o powrotach, a trochę o rytuałach ludów pierwotnych.

artykuł, kronika, reportaż, polemika, felieton, recenzja, wywiad, relacja, formy dziennikarskie, wlasna publicystyka na kazdy temat

Moderator: anty-czka

robert kobryń

Trochę o powrotach, a trochę o rytuałach ludów pierwotnych.

Post autor: robert kobryń »

Wróciłem do Orłowa. Nie było mnie jakiś czas, postanowiłem więc pospacerować.

Obrazek

Pamiętam, że gdy byłem uczniem szkoły podstawowej, chodziliśmy cała klasą na koniec mola, gdzie następowało rytualne topienie Marzanny, starosłowiańskiej bogini zimy i śmierci. Wszyscy byliśmy szczęśliwi , wszak oznaczało to brak lekcji, a także początek wiosny, okresu słońca, ciepła i miłości. Zanim jednak to nastąpiło, demon musiał zostać zniszczony. W szerszym aspekcie przypomina to mechanizm kozła ofiarnego. Społeczność, po okresie dezintegracji, rozłamu i zagrożeń obiera sobie ofiarę, w której personifikuje wszystkie zło, bolesne uczynki, spory i kłótnie. Po zarżnięciu bydlęcia na stole ofiarnym, zbiorowość wychodzi oczyszczona, zjednoczona i z optymizmem patrzy na lepsze jutro.

Idąc dalej przypomniał mi się obyczaj starożytnych Spartan.

Obrazek

Otóż, gdy w wyniku jakiegoś nieprzewidywalnego zbiegu okoliczności w gronie ich rodził się potworek, pokraka, w trakcie uroczystości zrzucali go z e stromego klifu. Dzięki tej metodzie, mieli pewność, że plemię zachowa witalność i siłę, tak potrzebną, gdy dookoła czaiło się tyle niebezpieczeństw. Zła krew, złe geny musiały zostać wyeliminowane.

Powrót po okresie niebytności też dostarcza wiele przykładów różnych tradycji. i tak Mojżesz wróciwszy z góry Synaj, zastał swój lud, oddany kultowi Złotego Cielca. W wielkiej swej mądrości wybaczył bałwochwalcom, ale bożka kazał spalić. Syn wróciwszy z dalekiej wyprawy wpadł w objęcia ojca, który kazał utłuc największą świnię, która spasła się w międzyczasie.

Tak sobie spacerowałem i tak rozmyślałem.
Awatar użytkownika
Margot
Posty: 1291
Rejestracja: 2007-09-18, 00:26
Lokalizacja: Sheffield
Kontakt:

Post autor: Margot »

Dzisiaj jest nawet tak, że specjalnie wymyśla się i wprowadza różne rytuały, żeby integrować określone grupy i łatwiej nimi rządzić.
Skała Tarpejska od zawsze mnie przerażała, bo zauważ, że to społeczność, decydowała, czy określone dziecko przeżyje czy nie.
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
willy_the_lost
Posty: 817
Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
Kontakt:

Post autor: willy_the_lost »

ponoc chinczycy maja podobny rytual, tyle ze u nich poswieca sie male dziewczynki z krzywymi zebami
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości