cap carap czyli tomikarka monika mosiewicz

artykuł, kronika, reportaż, polemika, felieton, recenzja, wywiad, relacja, formy dziennikarskie, wlasna publicystyka na kazdy temat

Moderator: anty-czka

Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

cap carap czyli tomikarka monika mosiewicz

Post autor: fobiak »

w cieniu solidarnosciowym wznosilo swoj homolapizm wiekszosc tomikarzy. nowa poezja polska jest nowa bo starej nikt nie chce pisac a moze dlatego, ze odkryto w koncu i w polsce juz zdychajacy na zachodzie postmodernizm. czy to jest poezja dla nowej generacji czy moze dlatego, ze starej nikomu nie chce sie pisac, starzy nic nowego nie akceptuja, maja swojego starego urbana albo "rodzinę radia maryja" mozna sie tylko domyslac. byc moze dlatego nowa, ze pachnie jeszcze farba drukarska. mosiewicz starej poezji polskiej nie pisala, nowej rowniez, wiec nowa moze byc sama idea wydania tomiku . wiersze w wydanym tomiku byly kilkanascie razy przezuwane przez lubujacych sie w korekturach nieszfladowych tomikarzy, wyplute przezul jeszcze raz mlb. " Wiersze Moniki Mosiewicz przywodzą na myśl przede wszystkim przyjemność - autorską przyjemność pisania, która przekłada się na czytelniczą przyjemność czytania. Lekkość i powaga, śmiech i refleksja połączone są tu w sposób wysmakowany i jednocześnie pełen pasji. Podczas czytania tego zbioru czułem się podobnie jak podczas jedzenia dobrze przyrządzanej potrawy: pożywne składniki tworzą nową jakość dzięki zaskakującym zestawieniom, a wszystko razem dodatkowo zyskuje przez sposób podania. Polecam. (Miłosz Biedrzycki)"

Uwaga!Uwaga!Poezja!

Dziś z peronu trzeciego o piętnastej pięćdzie
siąt trzy odjedzie pociąg pośpieszny do Sopo
tu przez Â?ódź, Kutno, Bydgoszcz, konduktor będzie
przyjmować konduktorskie przesyłki w pocią
gu w ostatnim przedziale, uprasza się pasa
żerów o punktualne przybycie, przemyśla
ne zakupy biletów, ponieważ zwrotów kasa
nie przyjmuje. Kto czeka na pociąg z Przemyśla,
z przykrością zawiadamiam, że będzie spóźnio
ny, około dwóch godzin, w imieniu pkp
przepraszam czekających, sama wiem jak trudno
tak tkwić samotnie na dwo...rcu kiedy tęskni się.

poezje nalezy oglaszac, w innym zapisie tekst moglby byc zwyklym komunikatem, informacja z dowcipna puenta na koncu, Uwaga!Uwaga!Poezja! Dziś z peronu trzeciego o piętnastej pięćdzie siąt trzy odjedzie pociąg pośpieszny do Sopo tu przez Â?ódź, Kutno, Bydgoszcz, konduktor będzie przyjmować konduktorskie przesyłki w pocią gu w ostatnim przedziale, uprasza się pasa żerów o punktualne przybycie, przemyśla ne zakupy biletów, ponieważ zwrotów kasa nie przyjmuje. Kto czeka na pociąg z Przemyśla, z przykrością zawiadamiam, że będzie spóźnio ny, około dwóch godzin, w imieniu pkp przepraszam czekających, sama wiem jak trudno tak tkwić samotnie na dwo...rcu kiedy tęskni się. dworzec, uszkodzony glosnik lub jakajacy sie pracownik pkp, konduktor, pociag w ktorym byc moze siedzi biedrzycki to znane nam juz narzedzia postmodernistycznego wiersza. dzieki zapisowi tekstu, wiersz obroni sie sam. "

Z zacięciem

Poranna szwungszajba na Fabrycznym Dworcu,
autobus podjeżdża wprawia w ruch pocztówkę,
żwawa statystyczna wypływa zza rogów,
taksiarz w scenografię wpisuje taksówkę.

W parku Sienkiewicza otwierają szalet,
obok w kiosku ruchu zacięte rolety.
Szef zaklina cicho: puszczaj kurde...balek,
ale sezam sennie trwa jak trwał, zamknięty.

Koło się zacina? Czyżby słabła ręka,
od puszczania w kółko łez na tym padole?
Stają stare kurwy spóźnione pod murkiem,

trzask i już roleta w górę się przekręca,
i tak wszystko płynie jak odwilż przez pole,
tylko kurwa nigdy nie odpuści kurwie.

Wiersz z kategorii "nowa poezja polska" w kregach mafii tomikarskiej obowiazuje i jest aktualne okreslenie "poezja wysoka". nowym tutaj sa zlepki naglowkow z czasopism, narzedzia sa wszystkie, jest dworzec jest autobus, ktorym na gape z legionowa przyjechal kosmala, pomylil autobusy i wyladowal w lodzi a nie na marszakowskiej. taksiarza badylarza jeszcze nie bylo ale za to jest, sa stare kurwy. tekst jest na tyle nowy, ze nie nalezy go analizowac przed uplywem roku 2012.

Gili, gili

Gili, gili kulasku w potrzasku,
kto cię trzyma na pasku,
kto cię związał i kazał brnąć
w ślepą kiszkę świata?
Panna Dubito przesyła całusy.
Do kata! wracaj, wracaj
i ciepnij kołatkę, świat
ma dżemby i gongi w perkusji.

dedykacja. salonowego fotografa nalezy utrwalic na wieki w literaturze, sam jakos sobie z tym slabo radzi i nikt inny oprocz moniki nie ma odwagi na publiczne lizodupstwo. z drugiej strony gil sobie zasluzyl na ten wiersz za trzaskanie monisi, nie, nie po dupie ale fotek. od lat uwiecznia obiektywem cala mafie tomikarska podczas wychlewania hektolitrow piwa, wina i wodki, wpierdalania salatek, moze i literackich, na zdjeciach widac tylko papryke cebule, pomidory i cycki moniki . gdyby wiersz podzielic na dwie zwrotki, gil mialby okazje dodac gotowy komentarz "jest w tym wierszu dostojeństwo a jednocześnie melancholijna bliskość - ładnie. bardzo." a monika mialaby fotke z rowkiem na dupie.

wiersz "no bo tak" jest z bykami " ...Die Liebe ist ein ausgelassen Vogel Das Leben ist ein widerspenstig Vogel... ale dobrze cos miec obcego w nowej pezji polskiej. dosc duzo obcych nazwisk w wiekszosci tekstow, tlumia tekst na tyle, ze zajmujac sie tworami sztuki obcokrajowej, szukajac na google kto, kim, kiedy i co, zapomnamy o przekazie i juz sie nie denerwujemy patrzacz na fotke juli roberts. bardziej interesujacy tekst jest w wierszu "sniło mi się". poetka odkrywa sie i wciaga czytelnika w sny. psychoanaliza, parapsychologia, zadumywanie sie nad tym o czym ktos mysli i domyslanie sie, ze mysli o tym samym o czym mysli monika jest czyms wiecej jak mysla filozoficzna w jej utworach, jest po prostu mysla fenomenalna o pierwszym lepszym lapserdaku, lumpie. poetka nie ukrywa, ze nie lubi baranczyka za sny. "również sprowadzenie wszystkiego do snu, jakoś nie bardzo do mnie trafia u Barańczaka, nie mówiąc już o "wszechpotężnym kowalu", trochę się gubi u Barańczaka gnostyczny sens tego utworu." sen a sen to roznica, moze dlatego marzenia o dzianych taksowkarzach z przeszlosci, od ktorej monika nie moze sie oderwac jest ta nowoscia. w "Przyjąć czy ująć" ... "coś mnie bierze i puszcza, kiedy mnie całujesz w usta." autorka podpuszcza czytelnika ustami. podkresla w co sie caluje. patelni sie nie caluje tylko chlasta, czytelnik jest ironicznie wprowadzony w maliny lub wyprowadzony na manowce, w dzisiejszych postmodernych czasach chlopy juz po raczkach nie caluja, nie maja zaufania i odwagi, jeszcze zostaje dupa ale nikt tego nie bierze sobie doslownie. O wierszach wyraza sie tak: "wiersz to jest po pierwsze "najdoskonalsze użycie języka", po drugie może być czymś tam jeszcze. Â?adnej doskonałości nie ma w powiedzeniu wprost o miłości, to tak jakby 55 facet w knajpie podrywał cię na: "spod jakiego jesteś znaku" - kalka, nuuuda. Jak chcesz pisać wprost jak ci jest na tym świecie, bez zwracania uwagi na to jak piszesz, to lepiej zaczać pisać bloga."

monika mosiewicz mieszka w Pabianicach; z wykształcenia prawniczka; współzałożycielka i administratorka poewiki.org; weteranka Nieszuflady; dwukrotnie w 2006 i 2007 roku nominowana do nagrody głównej konkursu im. Jacka Bierezina. bierze czynny udzial w internetowym zyciu literackim jak i reprezentuje go zawodowo w zyciu codziennym. "Aktywnie uczestniczy w Stowarzyszeniu Wikemedia Polska, którego celem jest reprezentowanie i wspieranie projektów Fundacji Wikimedia, a także działanie na rzecz rozwoju społeczności skupionej wokół tych projektów. "Wikipedią wstrząsnął olbrzymi skandal po tym, jak okazało się, że czołowi administratorzy online'owej encyklopedii używali tajnej listy mailingowej w celu uciszania niepokornych edytorów." "Część osób biorących udział w pracach nad Wikipedią od dawna podejrzewała, że grupa administratorów porozumiewa się pomiędzy sobą za plecami całej reszty, by mieć pewność, że nikt nie zagrozi ich pozycji. Jak zapewnia pełnomocnik oskarżonej administrator Wikipedii Agnieszki Kwiecień dr Michał Bernaczyk, między pozwanym, stowarzyszeniem Wikimedia, a Wikipedią w sensie prawnym nie ma żadnego związku, dlatego oskarżenie wydaje się nieuzasadnione. Wpis, który stał się powodem sporu, można usunąć - jak zapewnia Monika Mosiewicz reprezentująca stowarzyszenie Wikimedia - wyłącznie metodą głosowania internautów." "Monika Mosiewicz reprezentująca Stowarzyszenie Wikimedia Polska przyznała, że są sytuacje kiedy pewne treści są usuwane z Wikipedii, gdy chodzi np. o treści wulgarne zamieszczone na stronie lub dochodzi do naruszenia praw autorskich. - W innych wypadkach to internauci podczas głosowania decydują o treści artykułów znajdujących się na stronach Wikipedii podczas glosowania"

Jedyną kobietą w poetyckim gronie Koła Młodych jest Monika Mosiewicz, aplikantka adwokacka. Publikowała w „Ricie Baum”, „Toposie”, „Odrze”, „Kursywie”, „Nowej Okolicy Poetów”. Razem z Miłoszem Biedrzyckim założyła PoeWiki, czyli internetowy portal poświęcony literaturze. Pisanie to dla niej przede wszystkim przyjemność. – Bliższa od zasady cierpienia jest mi Larkinowska zasada przyjemności. I nie chodzi o to, żeby poezja była lekka i łatwa. Raczej o to, żeby nie stała na niedostępnym piedestale, a była świętem – twierdzi. Ma na koncie teksty niepoważne, w konwencji komediowej. Za jeden z nich – stylizowany na zapis z sali sądowej – dostała nagrodę publiczności podczas ostatniego konkursu im. Bierezina, w którym otrzymała także nominację do nagrody głównej. Lubi bawić się konwencjami poetyckimi oraz brzmieniem słów. – Język ma tę fantastyczną cechę, że nie tylko znaczy, ale również brzmi, ma rytm i rym – mówi. Poezja to dla niej sposób na powiedzenie tego, czego nie da się wyrazić inaczej niż w wierszu. – Poezja pozwala powiedzieć to, co mieści się w warstwie pozawerbalnej – ocenia." Te wszystkie lizodupne cytataty powstaly spod spoconych paluchow mafii tomikarskiej, najpiew musieli sie zorganizowac aby myc sobie wspolnie raczki "Fundacja Literatury w Internecie ul. Asfaltowa 7/7, 02-527 Warszawa, Prezesem Fundacji jest Justyna Radczyńska-Misiurewicz. Koordynują projekty: Piotr Czerniawski, Jacek Dehnel. Członkami komisji kontroli i nadzoru są: Radosław Dudzic, Monika Mosiewicz i Sławomir Ochotny. Współpracują: Anna Maria Goławska, Dariusz Pado, Rafał Tichy, Jakub Winiarski i Maciej Woźniak. poeci moniczce poprawia wierszyk a moniczka wygra im proces za obraze poety.

"WIPO jest jedną z 16 organizacji wyspecjalizowanych ONZ siedzibą w Genewie. Zajmuje się koordynacją i tworzeniem regulacji dotyczących systemu ochrony własności intelektualnej, a także świadczeniem pomocy prawnej i technologicznej. Celem organizacji jest pogłębianie wiedzy na temat ochrony praw własności intelektualnej na arenie międzynarodowej oraz zapewnianie współpracy administracyjnej w zakresie egzekwowania praw własności intelektualnej oraz praw autorskich."Prawo autorskie stanowi rozległy obszar prawa własności intelektualnej. Daje ono twórcy wyłączne uprawnienie do uzywania lub udzielania zgody innym osobom na uzywanie jego dzieła w określony sposób. Mosiewicz jako przedstawiciel wikipedii bierze udzial w spotkaniach "Współczesne Kierunki Rozwoju Prawa Autorskiego”we wroclawiu , z drugiej strony uczy jak lamac to samo prawo, Jak administrować społecznością i nie trafić przed sąd

na portalu poewiki od lipca 2008 deformowano forme erekcjato, monika, kosmala i biedrzycki to tworcy koslawego erekcjato. kazde dokonane sprostowanie bylo usuwane systematycznie przez wyzej wymienionych i przywracano wersje krzywulca. na internecie wyrosly jak grzyby po deszczu flacjato, rebusoto, kawalato, powy, tylko nie erekcjato. po powolaniu sie na prawa autorskie monisia juz nie jako poetka, tylko adwokatka jebla paragrafami w celu uciszania niepokornych edytorów " Prawo autorskie nie chroni idei i niestety nie ma szans na to, żeby w internecie, czy gdziekolwiek indziej funkcjonowała jedna, napisana przez Ciebie definicja erekcjato, a wszystkie inne były usuwane, bo jak sądzę do tego właśnie zmierzasz. Co zresztą pozostaje w zgodzie z moją tezą, że zupełnie nie chodzi tu o literaturę jako taką. Chcesz, żeby ten schemat, forma, czy co to jest, funkcjowało, to daj temu funkcjonować i pozwól ludziom opisywać zjawisko na podstawie dostępnych materiałów i przykładów. " byc moze nikt sie nie da przekonac do mafii tomikarskiej ale nie da sie ukryc, ze moniczka jest zwykla zlodziejka, a to w literaturze nie oznacza nic innego jak "smierc poety". moze ona jest tego nieswiadoma i zamiast grzebac w erekcjato, wygodniej jej by bylo pogrzebac sobie w swojej lub cudzej pizdzie literackiej. cap carap to nic innego jak srodek wzbogacenia sie cudzym kosztem w kregach mafii. dlatego w takiej polsce nigdy nic nie bedzie polskiego. wszystko podjebane.
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

czyli wychodzi na to, że wystarczy przepisać ostrzeżenie z paczki marlboro, że palenie tytoniu może zmniejszyć przepływ krwi i powodować impotencję (widać to działa bardziej na niezaciąganie się, niż rak) dostać czkawki i to już będzie wiersz?
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

no nie calkiem, jesli jestes w mafii to tak, twoje dzielo staje sie automatycznie wierszem, a jesli nie to musisz latmi zabawac tomikarzy lizodupstwem, musisz wyczytac z psychofizjognomii, kazdemu indywidualnie co taki poeta wysoki lubi, wiekszosc z nich goni za moda i przebieraja, wybrzydzaja, wsrod lizochujow lub lizopizdkow. jesli nie chcesz tego robic i ominac brudnochujkow to wydaj tomik i juz jestes poetka, wtedy ty bedziesz lizana, z lizochujkow bedziesz musiala zrezygnowac, no chyba, ze bedziesz wracala z pijanym poeta, z wieczorku poetyckiego, dobrze byloby abys ty sie tez tam zdrowo najebala. dobrze wplywa na cenzure.
dajcie zyc grabarzom
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

... jaka znowu idea, podales definicje i nikt nie ma prawa przy niej manipulowac,koniec, kropka. I nie sluczaj sie jakies baby, tylko sam idz do zrodlo i pokaz jej, jak taka cwaniara jest.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

wojtus w polsce jeszcze tak dobrze nie ma, jesli nie nalezysz do mafii tomikarskiej to masz gowno do gadania. ograbia cie ze wszystkiego. na samym poczatku manipulacji kosmala podal sie jako autor, wkleil swoja przerobke, chociaz sam nie napisal zadnego wczesniej. nie wiem czy czytales ich wiersze tzw. "instrukcje homolapow" nie wiem jak inni ale ja tam poezji nie widze a jednak sa na swiecie poetami wysoko cenionymi bo sa jak nasi wielcy, ale aby naszym wielkim nie odbierac wielkosci, zadawalaja sie tytulem wysoki, a to juz tylko kroczek do wielkosci.
dajcie zyc grabarzom
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości