Bucofotacja abstrakcyjno-filozoficzna o drodze do piekła

artykuł, kronika, reportaż, polemika, felieton, recenzja, wywiad, relacja, formy dziennikarskie, wlasna publicystyka na kazdy temat

Moderator: anty-czka

Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1810
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 5 times
Been thanked: 15 times
Kontakt:

Bucofotacja abstrakcyjno-filozoficzna o drodze do piekła

Post autor: Boob »

Bucofotacja abstrakcyjno-filozoficzna o drodze do piekła dla wierzących i niewierzących (z nutą politologiczną w poincie).


Zamknięty w Piekle, mówi że Piekło nie istnieje.

Istnienie piekła to prawda, oczywista oczywistość którą bezwzględnie musimy zaakceptować i w pełni uświadomić. To szantaż, groźba niezależnie od tego, czy ktoś wierzy w piekło, czy je neguje. Mamy świadomość, że łatwiej jest powiedzieć: nie mam piekła i nie wierzę
w to, że ono jest. Dla niektórych to nawet wygodnie…chcieć. Piekło to nie poczekalnia w oczekiwaniu na następny kurs żeby się zabrać. Piekło to Armagedon człowieka, całkowite rozminięcie się celem życia a związane z tym potępienie, rozpacz i niewyobrażalny ból. Nikt do piekła nas jednak nie wrzuca lecz jest to świadomy wybór decydowania samemu o sobie. Definiując: piekło to stan wiecznego cierpienia dla złych i okrutnych a ogień piekielny można przyrównać do palącego pragnienia czegokolwiek. Taki stan możemy czuć gdy uświadamiamy sobie własną samotność pomimo rzekomych przyjaciół i otaczających nas ludzi za życia doczesnego Człowiek ma nikłe wyobrażenie o wyglądzie piekła. Czasami mamy styczność z próbami wizualizacji piekła na starych rycinach i sztychach. Niedookreślone miejsca-pomieszczenia, kotły, ogień widły, człekokształtne sierściuchy z racicami i ogonami. Jednak już zupełnie nic nie wiemy jak grzesznicy docierają do miejsca w który będą pokutować i oczyszczać swoje sumienie z popełnionych za życia ciężkich grzechów. Mawia się, że rozmaite drogi wiodą do piekła niekoniecznie wybrukowane dobrymi chęciami, namiętnościami czy pragnieniami, które pchnęły ludzi w stronę zła. Z zamieszczonej fotacji wynika, że prawda o drodze do ciemności okazuje się tylko pozornie banalna. Bruk drogi to obrobione przez grzeszników–potępieńców kamienie o nieregularnych kształtach. Wcześniej były bryłami skalnymi zalegającymi w kamieniołomach. Nieustające potoki łez rozpaczy grzeszników odbywających swoje długoletnie wyroki spływają na bryły. Mozolnie tworząc linie krawędzi, wygładzają ich powierzchnie, aż do ostatecznego cięcia nadając im kształt kostki brukowej. Spoina kwarcowa wypełniająca styki między brukiem to nic innego jak zastygły w ziarno lament, bezgraniczna rozpacz o odpuszczenie grzechów i nieustające prośby o zgodę na opuszczenie tego miejsca.. Na potwierdzenie tego faktu niech świadczy zamieszczony poniżej wiersz wybitnego poety. Jest „wybrańcem” mówimy o nich, że są obdarzeni talentem pisarskim
„talent dany od Boga”. Jeśli chcą to słyszą „głosy za światów” a później słowem przelanym na papier daj dowód na ich istnienie:

Jeśli z nas trudno zrobić anioły
Przemień nas w psy niebiańskie
Kundle o zmierzwionej sierści
?†my o szarej twarzy
Zagasłe oczy żwiru
Ale nie daj
Aby pożarły nas
Nienasycony mrok twoich ołtarzy
Powiedz tylko to jedno
Â?e potem wrócimy



Można sobie wyobrazić jak ciężka jest ta drogowa pokuta w odróżnieniu np. od relaksującej gorącej kąpieli przygotowanej w kotle z pełną obsługą zapewniająca utrzymanie się stałej temperatury. Do tego ciekawa konwersacja. Należy pamiętać, że wyrok potępienia jest zawsze własną decyzją człowieka. Z różnych źródeł wiemy, że czas przebywania w piekle może być wieczny ale… mogą wystąpić pewne okoliczności, że także może być ograniczony. Istotny jest pewien detal widoczny również na fotacji a mianowicie leżące na drodze zaschłe gałązki oliwne. W Biblii drzewo oliwne to symbol pokoju i sprawiedliwości. Grzesznicy którzy zostaną dotknięci gałązką oliwną i tymi słowami: odejdź w pokoju sprawiedliwości stało się zadość kończą pokutę. Nie wiadomo jednak jakie kryteria decydują o tym „wybawieniu”. To amnestia – możliwość reinkarnacji i powrotu Dla dwóch grzeszników niemożliwe stało się możliwe i teraz są braćmi bliźniakami co wcześniej ukradli…
a tergo.
ann13

Post autor: ann13 »

fajny tekst, a zwłaszcza kawałek, w którym powstaje kostka brukowa, nigdy się nie zastanawiałam nad piekłem, bo prawdę mówiąc widzę swoje kolejne miejsce, być może zuchwale, gdzie indziej, ale musi być przecież jakiś bat nad głową, aby nie zajechać konia




tak w kontekście byków w zdaniu, co je masz tuż nad zacytowanym wierszem;)

jedno nieustające przydałoby się złączyć, albo w ogóle zmienić nie wiem, czy na bez przerwy, bo się powtarza i nie wiem, czy musi być piedestałowe "Nikt do piekła nas jednak nie wtrąca" zamiast grzesznego Nikt do piekła nas jednak nie wrzuca
Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1810
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 5 times
Been thanked: 15 times
Kontakt:

Post autor: Boob »

dzięki ann ;-)
"wtrącenie" to "klasyczna" formuła a raczej Biblijna oznacza tyle samo co wrzucenie. bez problemu można dokonać takiej zamiany.pozdrawiam

anty-czka ;-)
proszę o dokonanie stosownych korekt w tekście. pozdrawiam
a tergo.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

Boob pisze:Mawia się, że rozmaite drogi wiodą do piekła niekoniecznie wybrukowane dobrymi chęciami, namiętnościami czy pragnieniami, które pchnęły ludzi w stronę zła.
moglbys wyjasnic przy okazji pojecie "zla" z punktu chrzescijanskiego i katolickiego, za wyrzadzone zlo mozna dostac rozgrzeszenie jeszcze za zycia, mozna sobie rowniez wykupic miejsce nie w piekle. zlo nie jest zlem jesli sie dziala w imie ideologii lub sie kogos zmusi lub kims sie posluzy aby go dokonac.
Boob pisze:Jednak już zupełnie nic nie wiemy jak grzesznicy docierają do miejsca w który będą pokutować i oczyszczać swoje sumienie z popełnionych za życia ciężkich grzechów.
przydaloby sie przypomniec "ciezkie grzechy" lub je okreslic jakas granica, wydaje mi sie, ze czesci spoleczenstwa pieklo jest obojetne, za zycia przezywaja wieksze pieklo na ziemi i nie sa w stanie sobie nic gorszego wyobrazic, dla nich pieklo jest raczej zbawieniem, czlowieka wychowanego w innej kulturze nie mozna oceniac naszymi kategoriami moralnymi
Boob pisze:Należy pamiętać, że wyrok potępienia jest zawsze własną decyzją człowieka.
mysle, ze czlowiek nie ma zadnego wplywu na potepienie, oczywiscie moze potepiac innych, ktorzy nie sa w stanie sie bronic, rownie dobrze potepiajacy moze byc potepiony przez nastepnych. aby kogos potepic nie sa potrzebne dowody, mozna go potepic zaocznie zawieszajac mu modna etykietke. wyrok potepienia nie jest wlasna decyzja, zawsze jest jakis dyrygent i wtorujacy chor. czy hitler wymyslil sam cale zlo, ktore wyrzadzono podczas drugiej wojny swiatowej, pewnie nie, moze nawet nikogo nie zamordowal, czy trafil do piekla tez nikt nie udowodni.
dajcie zyc grabarzom
bumerang

głos w dyskusji

Post autor: bumerang »

„Nieśmiertelność”
Myślicie o wieczności
i o bezkresnej radości
A także o grzechu, pokucie
o nie, nie macie tego w dupie
Czy w piekle są rogaci?
czy do nieba też pójdą bogaci?
jak długo w czyśćcu są dusze?
ile razy pościć muszę?
Strategie opracowujecie,
by znaleźć się w niebiańskim świecie
Jesteście pewni, bo w Biblii zapisano
nieśmiertelność wam przyobiecano
................
..............
..............
..............
...............
..............
.............. w genach
anty-czka
Posty: 2981
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Bob świetny tekst. Zgadzam się z An, że najlepszy jest fragment ...kostki brukowej. ;-)
Zgadzam się z Fobiakiem - powinieneś rozwinąć. Nie zgadzam się natomiast z ostatnią uwagą.
wyrok potępienia jest zawsze własną decyzją człowieka
Uważam, ze w tym tekście to jedna z celniejszych myśli
ann13

Post autor: ann13 »

bumernag myślę, że masz to coś, z czego wyszłaby porządna awersacja, tylko, mógłbyś/mogłabyś to trenować w laboratorium
bumerang

nie chcę do laboratorium

Post autor: bumerang »

do Ann13

„Wyjaśnienia celu przybycia”
Jestem tutaj przypadkiem
sprowokowana pewnym wypadkiem
co na forum innym powstał
lecz pytający tam nie został
Poczułam się więc zobligowana
do delikwenta poszukania
bo kultura tak nakazuje,
że pytający odpowiedzi wysłuchuje
Nie można tak damy traktować !
tak po prostu ją zignorować !
porządnie powinno się zachowywać
zamiast bezsensownie podrywać
............................
............................
............................
............................konia
Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1810
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 5 times
Been thanked: 15 times
Kontakt:

Post autor: Boob »

dziękuje za komentarze. liczyłem na to, że najbardziej kontrowersyjna myśl z tego tekstu "wyrok potępienia jest zawsze własną decyzją człowieka" zostanie "zauważona" przez Szanownych peelów i sprowokuje dwie tak skrajne opinie. fobiak ;-) jak zwykle prowokujesz do dalszej dyskusji nt. w kulturze dalekiego wschodu mam na myśli muzułmanów niestety piekło nie jest zbawieniem a jedynie raj. życie doczesne nie mam dla nich znaczenia i mogą żyć w nędzy. natomiast muszą "zapracować" na życie w raju. napisałeś czlowieka wychowanego w innej kulturze nie mozna oceniac naszymi kategoriami moralnymi niestety ale tak jest, wojny to konflikty religijne a więc i moralne.
anty-czka ;-) miło, że tak uważasz. zdecydowanie więcej problemu miałem z pomysłem na interpretację spoiny między kostką brukową :->
bumerang ;-) dzięki. ann ma rację twoje posty to materiały na erekcjato.pozdrawiam
a tergo.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

Boob pisze:"wyrok potępienia jest zawsze własną decyzją człowieka" [...] napisałeś czlowieka wychowanego w innej kulturze nie mozna oceniac naszymi kategoriami moralnymi niestety ale tak jest, wojny to konflikty religijne a więc i moralne.
ten kto idzie na wojne nie podejmuje wlasnej decyzji, tak samo jest z tymi, ktorzy na sile chca pokazac wyzszosc wlasnej religii, oczywiscie potepia wszystko inne co nie miesci sie w pojeciu wlasnej moralnosci. chec zabijania, pragnienie zemsty sa silniejsze od wszelkich wartosci religijnych czy moralnych a wartosciami tymi usprawiedliwia sie tylko wlasne dokonanie zla, wlasne zbrodnie. robi to kazdy czlowiek niezaleznie czy wierzy w reinkarnacje, inkarnacje, czy wywodzi sie z innych religii.
dajcie zyc grabarzom
Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1810
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 5 times
Been thanked: 15 times
Kontakt:

Post autor: Boob »

ten kto idzie na wojne nie podejmuje wlasnej decyzji, tak samo jest z tymi, ktorzy na sile chca pokazac wyzszosc wlasnej religii, oczywiscie potepia wszystko inne co nie miesci sie w pojeciu wlasnej moralnosci. chec zabijania, pragnienie zemsty sa silniejsze od wszelkich wartosci religijnych czy moralnych a wartosciami tymi usprawiedliwia sie tylko wlasne dokonanie zla, wlasne zbrodnie. robi to kazdy czlowiek niezaleznie czy wierzy w reinkarnacje, inkarnacje, czy wywodzi sie z innych religii.[/quote]


ten co idzie na wojnę nie podejmuje własnej decyzji ale ma świadomość może odmowić - wybiera wtedy mniejsze zło. dla niego może oznaczać śmierć i potępienie. dokonał sam na siebie wyrok potępienia.
a tergo.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

nic nie moze odmowic, bo go rozstrzelaja jak ucieknie tez dostanie kulke w gowke, te dzisiejsze prawo wyboru jest tymczasowe, jak bedzie cos na powaznie to do woja marsz do woja
dajcie zyc grabarzom
ann13

Post autor: ann13 »

ja to nie mogę dyskutować o wyrokach potępienia, bo nie znam jeszcze nieziemskiego wysokiego sądu i na co oko zamyka, co mi na przykład mogłoby się wydawać, że wtedy trzeba by je było szeroko otworzyć, a we własne decyzje człowieka to wierzę jeśli on zrywa banany na bezludnej wyspie, ma tylko jedno wyście, zbudować tratwę, i nie jest pod wpływem nie zawsze rozentuzjazmowanego tłumu, bo inaczej zawsze znajdę jakieś okoliczności łagodzące




ukatrupienia komara;)
bumerang

to samo prozą

Post autor: bumerang »

Poczułam, że mój głos w dyskusji został niezrozumiany lub zlekceważony. Być może to moja wina – trzeba mówić prościej. Chodziło mi o to, że nieśmiertelność, czy piekło może być w innym wymiarze niż się sugeruje. Nie mówię, że moja teoria jest prawdziwa, ale powiedzmy prawdopodobna. W Biblii wiele razy przewija się treść, że nagrodą dla sługi bożego jest obdarowanie go licznym potomstwem. Współczesna nauka głosi teorie o samolubnym genie. Geny żyją w kolejnych ciałach – jakby były nieśmiertelne. Geny nas kształtują, ale my je trochę też. Jeśli człowiek postępuje zgodnie z przykazaniami bożymi (inną kwestią jest to, że w zasadzie często mają one wymiar uniwersalny i w takiej czy innej postaci objawiają się w każdej kulturze) – nie zabija, nie kradnie, ma umiarkowanie w jedzeniu i piciu, czci rodziców itp. - występuje duże prawdopodobieństwo, że będzie miał potomków – tym samym zyska życie wieczne – jego geny będą nieśmiertelne. Można to jeszcze rozwinąć, ale nie chcę przynudzać.
ann13

Post autor: ann13 »

ja bym jeszcze uściśliła, potomstwa z siusiakami, bo niczym byłby dla niektórych choćby ułamek dziesiętny własnego genu, gdyby nie miał tego samego nazwiska
bumerang zdecydowanie wolę cię w prozie ;)
bumerang

.....

Post autor: bumerang »

Ja tu opowiadam moje sensacyjne, wywrotowe wypociny umysłowe, a słyszę o jakimś nazwisku.

Być może dla niektórych moje spostrzeżenie nie będzie na temat, ale przyszła mi do głowy w tym momencie pewna refleksja. Są ludzie, którzy – teraz skrót myślowy – chcą dobrze dla innych....Ale z pięknej idei następcy tworzą koszmar, wynaturzają ją strasznie. Po Jezusie wojny krzyżowe, inkwizycja. Po Leninie totalitaryzm.
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Aborygenski zalamasie, Twoje wypociny umyslowe sa malo podniecajace, szczegolnie o tej porze roku.
anty-czka
Posty: 2981
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

..a każdy ulubioną porę roku ma...
Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1810
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 5 times
Been thanked: 15 times
Kontakt:

Post autor: Boob »

...a najlepsze kasztany są na Placu Pigalle ;-)

[ Dodano: 2009-06-24, 08:42 ]
ad vocem:
„Kluczem do nieśmiertelności jest przede wszystkim prowadzić życie warte pamiętania”.
a tergo.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

Boob pisze:„Kluczem do nieśmiertelności jest przede wszystkim prowadzić życie warte pamiętania”.
chyba miales na mysli dywizjon ss galizien przytyczajac ten cytat
zycia sie nie prowadzi to zycie nas pociga za soba
pewnie ktos zle przetlumaczyl ten tek bo chodzi o czyny i pamiec tylko
bo nawet elvis nie byl niesmiertelny, chociaz zyje






























tylko w pamieci
ale czy pamiec moze zyc? nie moze, pamiec jest
dajcie zyc grabarzom
Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1810
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 5 times
Been thanked: 15 times
Kontakt:

Post autor: Boob »

czy pamięć żyje?
żyje dopóki Ty, JA, MY, ONI - żyjemy/żyją i będziemy/będą pamiętać.

[ Dodano: 2009-06-24, 12:09 ]
życie to czyny
a tergo.
bumerang

Post autor: bumerang »

.... ciekawe Wojtusiu co Ciebie tak podnieca o tej porze roku? ...powiedz, powiedz - umieram z ciekawości (i niech nikt nie twierdzi, że ta dygresja jest nie na temat - ustalenie co podnieca Wojtunia jest kwestią priooooorytetową !)

Kaczyńskiemu to nawet nie odpowiadam, bo nie ma otwartego umysłu -tylko schematy, stereotypy oraz Hans Kloss
.......
........
.......
.......ciacho mniam
Wojciech Graca
Posty: 3472
Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
Kontakt:

Post autor: Wojciech Graca »

Aborygenski cos tam cos tam, a wiedz, ze wiele podnieca mnie wlasnie.
bumerang

Post autor: bumerang »

Wojciech Graca pisze:Aborygenski cos tam cos tam, a wiedz, ze wiele podnieca mnie wlasnie.
a "coś tam coś tam" co oznacza, wyjaśnij proszę uprzejmie

a podaj jakiś przykład tych podnieceń, skoro jest ich tak wiele,
nie kokietuj - puść trochę farby ;-)
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15401
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

„Kluczem do przedtrwania sa przede wszystkim czyny warte pamieci”.

tak powinno to wygladac

zycie to nie sa czyny
zycie to zycie

[ Added: 2009-06-24, 19:46 ]
"żyje dopóki Ty, JA, MY, ONI - żyjemy/żyją i będziemy/będą pamiętać."
w pamieci nic nie zyje, to sa klamstwa
dajcie zyc grabarzom
Awatar użytkownika
Boob
Posty: 1810
Rejestracja: 2008-04-24, 11:17
Lokalizacja: opolszczyzna
Has thanked: 5 times
Been thanked: 15 times
Kontakt:

Post autor: Boob »

fobiak pisze:„Kluczem do przedtrwania sa przede wszystkim czyny warte pamieci”.

tak powinno to wygladac

zycie to nie sa czyny
zycie to zycie
przedtrwać nie jest synonimem nieśmiertelności. przedtrwać oznacza jedynie stan określony od - do. przedtrwanie to stagnacja, lęk i obawa a pamięć w "stanie przedtrwania" jest potrzebna tylko żeby przeżyć.
a tergo.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości