12. Harry "brudne łapy" Potter

bujanie maluszkow, lanie wody, etc.
wlasne publikacje
propan

12. Harry "brudne łapy" Potter

Post autor: propan »

Janosik jak co dzień siedział przed grotą i rzucał kamieniami w przebiegających kolegów, którzy grali w piłke nożną. Raz Szrama się zagapił i zaliczył kolejną szrame na twarzy. Wtedy do Janosika przybył Leonardo di karpio mentor Harrego Pottera. Wyznał mu że Harry chce go wyzwać na pojedynek. Jeden na jednego na arenie. Człowiek gór contra cudowne dziecko Harry. Janosik odpaliłe od twarzy di karpia ogień i złapał na spalonym Szrame. Janosik potem nie wiele myśląc wskoczył na koniosłonia odpalił go i ruszył galopem. W połowie drogi zorientował się że nie ma z nim di karpia i wrócił się po niego, żeby mu pokazał droge bo nigdy tam nie był. Janosik zabrał ze sobą kamratów co by razem świętowali zwycięską walke. Po dotarciu na miejsce zaparkował blisko placu bitew żeby mógł w razie czego cofnąć się w tył na z góry upatrzone pozycje strategiczne. Kibice Janosika zgromadzili się po jednej stronie, a Harrego po drugiej podzielili ich na dwa sektory. Janiosik nie chcaił czekać na oficjalne otwarcie, więc krzykną coś do harego, a gdy ten się odwrócił Janosik pociągną mu z basi. Harry narczuił na siebie shilda ochronnego. Janosik wykonał mega kop przebijając osłone. Harry zkontrował lightingiem po nogach. Janosik wyczepił kamieniem w czoło. Harry odpowiedział fierballem na klate. Janosik zają się ogniem. Na arenie zawrzało. Kibice harrego protestowali. Sektor gości szybko zapełnił się bandą harrego. Szrama zaliczył kolejną szrame, ale z odsieczą ruszył Juzeppe wartko wymachując hydrantem, a za nim reszta kompanów. Walka przeniosła się na sektor gospodarzy. Goście w 5 min opanowali ich sektor. Po chwili przyjechały smerfomobile, a ze środka wyskoczył setki jak nie tysiące niebieskich ludków z gwiazdą szeryfa na klacie. Kamraci Janosika zastosowali falange i wygonili ich z trybun. Oczywiście nie obyło się bez strat. Szrama zaliczył kolejną szrame na twarzy (dlaczego Szrama się nazywa Szrama?). Na placu boju został jeszcze Harry, Janosik i Harry. Janosik ogłuszył Harrego. wyjechał mu prostą kombinacją: lewy prosty, prawy prosty i lewy hak. Janosik wyrwał różdżke harrego i połamał ją. Wbił na koniec ją sobie w udo. Harry wykorzystał chwile nie uwagi i zatakował palcami w oczy Janosika. Janosik założył blokade przechodząc do obrony. Harry zatakował Janosika w splot. Potem uderzył go po skroniach. Janosik stracił przytomnmość i padł na ziemie. Wynik wydawał się przesądzony. Dla Janosika śmierć zajrzała w oczy. Wszyscy na trybunach wołali: JANOSIK WSTA?‘!!! Janosik otworzył oczy, rozpoznał sytuacje. Sypna piaskiem w oczy. Złapał Harreo za jajca rzucił nim o ziemie. Harry wykorzystując resztki many odnowił sobie życie. Janosik znowu stał na przegranej pozycji. Postawił wszystko na jedną karte. Wykonał ultra strzał prosto w serce Harrergo. Ręka Janosika przeszła na wylot ciągnąc za sobą wnętrznosći. To był kończący ultra strzał Janosika. Nigdy więcej nie było widać takiej precyzji, szybkości i mocy w jednym udeżeniu. Potem Janosik wskoczył na Koniosłonia i wrócił ciągnąć zwłoki Harrego. Janosik tradycyjnie powrócił na leże wylizać rany. Szkoda tylko że nikt dla Janosika nie powiedział że to była walka towarzyska.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15410
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 12 times
Kontakt:

Post autor: fobiak »

to chyba najlepsza bajka jaka czytalem ostatnio caly czas w napieciu
dajcie zyc grabarzom
propan

Post autor: propan »

moment napiecia
jest jak czekasz
az ona ci zaraz powie
jestesmy w ciazy
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości