20. Alcatraz
20. Alcatraz
Janosik będąc na wycieczce w ameryce usłyszął o wiezieniu alcatraz z którego nikt nie uciekł. Więc sobie pomyślał, że jak nikomu się nieudało to mu się uda. Janosik miał na początku problem z dostaniem się do środka. Próbował na bezczelnego w biały dzień, ale nie wyszło. Potem próbował drogą sądową też mu nie wyszło. W końcu okradł fort Nox z całego złota. Policjanci jednak nie mogli go złapać to się poddał. Od razu transport helikopterem. Na miejscu zakuli go w kajdany z tytanu przywiązali kule do nogi. Dali go do specjalnej celi z monitoringiem non stop, a w pakiecie promocyjnym dorzuicili strażnika. Janosik od razu postanowił się uwolnić korzystając z super niezawodnego planu "B" (obysmalając go w drodze). Janosik wykorzystał ułamek sekundy w którym strażnik przymkną powieki. Obezwładnił strażnika kopem w przegrode nosową, potem z bańacza wycedził w kamere. Janosik przy pomocy kawałka drzazgi otworzył kajdany. Wygią kraty, prześlizgną się między nimi. Wybiegł na korytarz pobiegł do stołówki po tace. Na drodze Janosika staneły drzwi, które ważyły z 10 ton. Janosik kopną w środek tak że posypały się na 3 równe części. Janosik przegryzł ścianę wypełzał przez otwór na dziedziniec. Tam ku wielkiemu zaskoczeniu Janosika były dziesiątki strażników. Na dziedziniec spadł deszcz kul. Janosik dzięki refleksowi wymijął kule i kontrował kamieniami. Potem przeskoczył płot będący pod napięciem. Już tylko woda dzieliła Janosika od wolności. Woda miała -20 stopni celcjusza albo farenheuda. Janosik przebiegł po wodzie nie zamaczając stóp, niestety potkną się o fale tsunami gdyż był sztorm i stracił impet. Musiał zacząć płynąć z prędkością 20 węzłów. W pościg za Janosikiem podązyły okręty, lodzie podwodne, krążowniki, niszczyciele, kutry rybackie. Jednym słowem cała flota. Janosik nie miał szans śmierć zajrzała mu w oczy. Janosik postnowił zgubić floten na pełnym morzu. Kiedy wydawało się, że jest na wolności. Zobaczył nadlatujące dwie fortce latające B-52. Janosik zanurkował, samoloty zanurkowały. Samoloty odpaliły torpedy. Pociski zaczeły namierzać Janosika. Janosik spokojnie poczekał, aż zbliżą się blisko. Janosik puścił wabie w portki i zrobił unik. 3 torpedy wybuchły. Niestety została jeszcze jedna. Janosik zachował zimną krew manerwrował i czekał, aż paliwo się skończy. Janosik płyną oceanami, morzami, aż trafił do Wisły a dalej kanałami i jeziorami do Tatr. Potem na konioośle do swego leża gdzie tradycyjnie wylizał rany.
Janosik przy pomocy kawałka drzazgi otworzył kajdany. Wygią kraty, prześlizgną się między nimi. Wybiegł na korytarz pobiegł do stołówki po tace. Na drodze Janosika staneły drzwi, które ważyły z 10 ton. Janosik kopną w środek tak że posypały się na 3 równe części. Janosik przegryzł ścianę wypełzał przez otwór na dziedziniec.
tutaj rzalam ze smiechu , fajny opis
tutaj rzalam ze smiechu , fajny opis
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości