20. Alcatraz
: 2007-04-22, 14:36
Janosik będąc na wycieczce w ameryce usłyszął o wiezieniu alcatraz z którego nikt nie uciekł. Więc sobie pomyślał, że jak nikomu się nieudało to mu się uda. Janosik miał na początku problem z dostaniem się do środka. Próbował na bezczelnego w biały dzień, ale nie wyszło. Potem próbował drogą sądową też mu nie wyszło. W końcu okradł fort Nox z całego złota. Policjanci jednak nie mogli go złapać to się poddał. Od razu transport helikopterem. Na miejscu zakuli go w kajdany z tytanu przywiązali kule do nogi. Dali go do specjalnej celi z monitoringiem non stop, a w pakiecie promocyjnym dorzuicili strażnika. Janosik od razu postanowił się uwolnić korzystając z super niezawodnego planu "B" (obysmalając go w drodze). Janosik wykorzystał ułamek sekundy w którym strażnik przymkną powieki. Obezwładnił strażnika kopem w przegrode nosową, potem z bańacza wycedził w kamere. Janosik przy pomocy kawałka drzazgi otworzył kajdany. Wygią kraty, prześlizgną się między nimi. Wybiegł na korytarz pobiegł do stołówki po tace. Na drodze Janosika staneły drzwi, które ważyły z 10 ton. Janosik kopną w środek tak że posypały się na 3 równe części. Janosik przegryzł ścianę wypełzał przez otwór na dziedziniec. Tam ku wielkiemu zaskoczeniu Janosika były dziesiątki strażników. Na dziedziniec spadł deszcz kul. Janosik dzięki refleksowi wymijął kule i kontrował kamieniami. Potem przeskoczył płot będący pod napięciem. Już tylko woda dzieliła Janosika od wolności. Woda miała -20 stopni celcjusza albo farenheuda. Janosik przebiegł po wodzie nie zamaczając stóp, niestety potkną się o fale tsunami gdyż był sztorm i stracił impet. Musiał zacząć płynąć z prędkością 20 węzłów. W pościg za Janosikiem podązyły okręty, lodzie podwodne, krążowniki, niszczyciele, kutry rybackie. Jednym słowem cała flota. Janosik nie miał szans śmierć zajrzała mu w oczy. Janosik postnowił zgubić floten na pełnym morzu. Kiedy wydawało się, że jest na wolności. Zobaczył nadlatujące dwie fortce latające B-52. Janosik zanurkował, samoloty zanurkowały. Samoloty odpaliły torpedy. Pociski zaczeły namierzać Janosika. Janosik spokojnie poczekał, aż zbliżą się blisko. Janosik puścił wabie w portki i zrobił unik. 3 torpedy wybuchły. Niestety została jeszcze jedna. Janosik zachował zimną krew manerwrował i czekał, aż paliwo się skończy. Janosik płyną oceanami, morzami, aż trafił do Wisły a dalej kanałami i jeziorami do Tatr. Potem na konioośle do swego leża gdzie tradycyjnie wylizał rany.