Strona 1 z 1

Przesłuchanie

: 2010-11-27, 09:06
autor: andreas43
Przesłuchanie

Ja:
Gdym mocz na trawę oddawał,
rzecz ta się wydarzyła,
a było upalne południe,
w powietrzu tylko mucha brzęczała,
poza tym spokojnie, wprost cudnie.

Ona:
Wędrując spojrzałam w górę,
gdzie słońca promyki błyszczące,
tam olbrzym w rozkroku,
strugami mi niebo zasłonił
i zmył, jak potokiem po łące.

Ja:
Stresuję się odtąd ciągle,
zwłaszcza gdy mocz oddaję.
Bardzo mi żal pani mrówko,
bo w mojej wyobraźni,
olbrzym, co sika na mnie,
też mi uwłacza i drażni.

On:
Proszę tu podpisać
i oddaję dowodziki.

: 2010-11-29, 16:16
autor: kot ka
:lol:

: 2011-11-11, 07:44
autor: andreas43
Wprowadziłem zmianę w trzeciej strofie, ale nie mam możliwości zamiany:

Ja:
Stresuję się odtąd bardzo,
zwłaszcza gdy mocz oddaję.
Przepraszam pani mrówko,
bo mam dość wyobraźni,
kiedy mnie ktoś olewa,
to też mi uwłacza i drażni.

: 2011-11-11, 09:05
autor: dean
hahah... fajne, lekkie... wieloperspektywiczne i bezpretensjonalne...