pamiętam
Moderator: Margot
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
podoba mi sie. lubie smutne wiersze. ten jest przejmujący.
inaczej rozłozyłabym wersy. miejscami brakuje oddechu.
może:
w szczelinach zasłon
smugi światła
rozpraszały mrok
naszego spojrzenia
trzymając cię za rękę
czułam czasem
subtelny ruch powietrza
za słaby
by cokolwiek poruszyć
poza moim sercem
na siatkówce oka
utrwalony obraz
drobin kurzu
bezwładnie rozwianych
powiewem
ostatniego tchnienia
inaczej rozłozyłabym wersy. miejscami brakuje oddechu.
może:
w szczelinach zasłon
smugi światła
rozpraszały mrok
naszego spojrzenia
trzymając cię za rękę
czułam czasem
subtelny ruch powietrza
za słaby
by cokolwiek poruszyć
poza moim sercem
na siatkówce oka
utrwalony obraz
drobin kurzu
bezwładnie rozwianych
powiewem
ostatniego tchnienia
-
tepencjaa
-
ann13
-
tepencjaa
no i racja:).....wiesz ann u mnie to jest tak....jak cos trzeba napisac na konkretny termin to nigdy nic mi do glowy nie przychodzi;)....zatem jak mi przyjdzie to napisze.....a jak nie....to bede na liscie niestartujacych;)
to samo bylo jak byl konkurs hip hopowy....bardzo chcialam napisac..i nie napisalam;)
to samo bylo jak byl konkurs hip hopowy....bardzo chcialam napisac..i nie napisalam;)
-
ann13
haha, no wiem tp, mam tak samo , najlepiej się nastawiać odwrotnie, ze się nie chce, nie może , nie umie, a wtedy jakoś samo przychodzi , ale generalnie to czekam niecierpliwie na Twoją awersację , bo ta komornicza mi się podobała i chce zobaczyć co on tam jeszcze może zając lub pośiąść
oprócz telewizora ;)
[ Dodano: 2007-07-03, 18:22 ]
ups...
znaczy chciałam powiedzieć
pani domu ;)
oprócz telewizora ;)
[ Dodano: 2007-07-03, 18:22 ]
ups...
znaczy chciałam powiedzieć
pani domu ;)
-
tepencjaa
na dole pod kazdym mozna zaglosowac w skali 1-10 ,
a co do wiersza nie wiem czemu tak sie wszyscy zawzieli na to tchnienie ; )
to szczegolnie mi sie podoba :
ruch powietrza za słaby
by cokolwiek poruszyć
poza moim sercem
a co do ostatniej zwrtoki to są trzy wyrazy które mają w swoim znaczeniu ruch powietrza : rozwianych , powiew , oddech , myśle ze wystarczy :
bezwładnie rozwianych
ostatnim oddechem
by nie robic masla maslanego
a tak poza tym fajnie piszesz jak dla mnie .
a co do wiersza nie wiem czemu tak sie wszyscy zawzieli na to tchnienie ; )
to szczegolnie mi sie podoba :
ruch powietrza za słaby
by cokolwiek poruszyć
poza moim sercem
a co do ostatniej zwrtoki to są trzy wyrazy które mają w swoim znaczeniu ruch powietrza : rozwianych , powiew , oddech , myśle ze wystarczy :
bezwładnie rozwianych
ostatnim oddechem
by nie robic masla maslanego
a tak poza tym fajnie piszesz jak dla mnie .
-
ann13
a ja powiem tak
w sumie tchnienie nie wiem dlaczego kojarzy mi się komicznie ;), jakbym chciała napisać żartobliwie o ostatnim łapaniu powietrza , to właśnie uzyłabym tego tchnienia. a ten wiersz bardziej pasuje MI do oddechu :)
[ Dodano: 2007-07-03, 18:45 ]
hahhaha, tp
rzuć monetą
orzeł niech tchnie w reszkę ostatnim oddechem :)
w sumie tchnienie nie wiem dlaczego kojarzy mi się komicznie ;), jakbym chciała napisać żartobliwie o ostatnim łapaniu powietrza , to właśnie uzyłabym tego tchnienia. a ten wiersz bardziej pasuje MI do oddechu :)
[ Dodano: 2007-07-03, 18:45 ]
hahhaha, tp
rzuć monetą
orzeł niech tchnie w reszkę ostatnim oddechem :)
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
-
milkar
Re: pamiętam
w szczelinach smugi światła
rozpraszały mrok
ręką wyczuwałam subtelny ruch powietrza
był zbyt wątły aby wzruszyć matrialność
jednak serce drgnęło
na siatkówce oka utrwalił sie obraz
wiecznego snu
to tylko propozycja...i ...wyszła z tego miniaturka
zbyt dużo użyłaś słow- niepoterzebnie...wydaje mi sie , że sie rozpraszasz na doszczegółowieniu gubiąc zasadniczy przekaz
korzystaj częsciej ze słownika synonimów- musisz koniecznie rozszerzyc słownictwo
rozpraszały mrok
ręką wyczuwałam subtelny ruch powietrza
był zbyt wątły aby wzruszyć matrialność
jednak serce drgnęło
na siatkówce oka utrwalił sie obraz
wiecznego snu
to tylko propozycja...i ...wyszła z tego miniaturka
zbyt dużo użyłaś słow- niepoterzebnie...wydaje mi sie , że sie rozpraszasz na doszczegółowieniu gubiąc zasadniczy przekaz
korzystaj częsciej ze słownika synonimów- musisz koniecznie rozszerzyc słownictwo
-
dean
w szczelinach zasłon
smugi światła
rozpraszały mrok
naszego spojrzenia
tu bym jednak rozdzielił na dwie strofy dla czytelności przekazu... spojrzenie było "nasze" czyli jedno? czy były to dwa spojrzenia czyli "naszych spojrzeń"?
trzymając cię za rękę
czułam czasem subtelny
ruch powietrza za słaby
by cokolwiek poruszyć
poza moim sercem
możnaby to nieco inaczej poprowadzić, skoro pierwsze cztery wersy są dwuwyrazowe, to mamy tu zmianę rytmu i zaczyna się gorzej czytać... czyli albo tu odjąć, albo tam dodać, ze wskazaniem na to pierwsze rozwiązanie...
strofy nie zaczynałbym od imiesłowu... i zrezygnowałbym z dwóch słów: "czasem" i "cokolwiek"...
na siatkówce oka
utrwalony obraz
drobin kurzu
bezwładnie rozwianych
ostatnim oddechem
a to mi się bardzo podoba... i nie tylko, że wraca pierwotny rytm wiersza... to o tym kurzu, który się widzi nie patrząc na obiekt tylko analizując samo patrzenie... jakby patrzyło się na plamki na szybie... zamiast patrzeć przez okno...
osobista to rzecz... niełatwo pisać o śmierci bliskich ludzi...
smugi światła
rozpraszały mrok
naszego spojrzenia
tu bym jednak rozdzielił na dwie strofy dla czytelności przekazu... spojrzenie było "nasze" czyli jedno? czy były to dwa spojrzenia czyli "naszych spojrzeń"?
trzymając cię za rękę
czułam czasem subtelny
ruch powietrza za słaby
by cokolwiek poruszyć
poza moim sercem
możnaby to nieco inaczej poprowadzić, skoro pierwsze cztery wersy są dwuwyrazowe, to mamy tu zmianę rytmu i zaczyna się gorzej czytać... czyli albo tu odjąć, albo tam dodać, ze wskazaniem na to pierwsze rozwiązanie...
strofy nie zaczynałbym od imiesłowu... i zrezygnowałbym z dwóch słów: "czasem" i "cokolwiek"...
na siatkówce oka
utrwalony obraz
drobin kurzu
bezwładnie rozwianych
ostatnim oddechem
a to mi się bardzo podoba... i nie tylko, że wraca pierwotny rytm wiersza... to o tym kurzu, który się widzi nie patrząc na obiekt tylko analizując samo patrzenie... jakby patrzyło się na plamki na szybie... zamiast patrzeć przez okno...
osobista to rzecz... niełatwo pisać o śmierci bliskich ludzi...
-
tepencjaa
-
milkar
ja nie zmieniłem ani na jotę Twojego przekazu, tylko odrzuciłem zachwaszczenia i troszeczkę pokazałem iż mozna skorzystać z synonimów by ubarwic wiersz...jedna Twój wiersz i Twoja decyzja.tepencjaa pisze:milkar Twoja wersja nie opisuje chwili, którą pamietam
[ Dodano: 2007-07-04, 12:40 ]
*jedna = jednak
-
tepencjaa
-
milkar
a kto powiedział że w wierszu ma byc "kawe na ławę"- to tak jakbys nago poszła na randkę...mężczyzna / czytelnik/ lubi trochę tajemniczości, trochę tego co jest ogniem dla jego zmysłow- Ty nie zostawiasz nic - pokazując od razu "gołą dupę"...moze pomyliłem się co do ostatniego oddechu, ale kazdy miał kłopoty z interpretacją tego "zawijasa myślowego"...gdyby np chodziła o ostatni oddech zwiazany z pocałunkiem lub czyms podobnym to wiersz nie może prowadzic w stronę mar, a np w minione , niezapomniane itp ciepło oddechu, lub....i tu interpretacji jest wieletepencjaa pisze:owszem milkar zmieniles:)
gdzie ja napisalam ze cos czulam ręka??
nie utrwalałam na siatkowce wiecznego snu..
w jakich szczelinach? to tam sa jakies niewiadomego ochodzenia szczeliny? :)
ps. przepraszam , że obcesowo i długo odpowiadałem , ale skoro nie zrozumiałas ostatniego przesłania więc musiałerm bardziej obrazowo, a przeciez komentarze powinny uczyc
-
tepencjaa
milkar tym razem sie z Tobą troche posprzeczam:)
Twoja wersja to wersja ogolna, moze opiosywac wiele agonii, moja opisuje konkretna minute, i ta minuta jest taka a nie inna. W tym tekscie jest kawa na lawe ( kto powiedzial ze w wierszu nie moze byc " kawa na ławe"..?) tu nie ma zadnej tajemnicy to jest " rzyganie " zaszłoscia , moj osobisty przekaz, " rzyga "moja osobowosc, jako ze moja to " rzyga "moimi slowami..i nie obchodza mnie ich zadne synonimy bo nie sa to moje slowa , moze ich nie uzywam? moge? w ogole moze nie powinnam tu wklejac tego wiersza bo tego rodzaju teksty wedlug mnie sa jak terapia..wywalasz cos co ci lezy..i powiedz mi milkar skad ty mozesz wiedziec co ja chce wywalic?;), to sie albo czuje..albo mamy tak rozne charaktery ze nie czujemy;)....( kto powiedzial ze kazdy tekst jest dla wszystkich?).. zatem..wedug mnie Twoja wersja rozni od tego co chcialam napisac:))
Twoja wersja to wersja ogolna, moze opiosywac wiele agonii, moja opisuje konkretna minute, i ta minuta jest taka a nie inna. W tym tekscie jest kawa na lawe ( kto powiedzial ze w wierszu nie moze byc " kawa na ławe"..?) tu nie ma zadnej tajemnicy to jest " rzyganie " zaszłoscia , moj osobisty przekaz, " rzyga "moja osobowosc, jako ze moja to " rzyga "moimi slowami..i nie obchodza mnie ich zadne synonimy bo nie sa to moje slowa , moze ich nie uzywam? moge? w ogole moze nie powinnam tu wklejac tego wiersza bo tego rodzaju teksty wedlug mnie sa jak terapia..wywalasz cos co ci lezy..i powiedz mi milkar skad ty mozesz wiedziec co ja chce wywalic?;), to sie albo czuje..albo mamy tak rozne charaktery ze nie czujemy;)....( kto powiedzial ze kazdy tekst jest dla wszystkich?).. zatem..wedug mnie Twoja wersja rozni od tego co chcialam napisac:))
-
milkar
lubi ę jezeli ktos upiera sie przy swoim , bo znaczy iż myśli i jest swięcie przekonany...jednak myślę że ta dyskusja przyniesie owoce - moze juz w innym wierszu :)
musisz jednak wiedziec , ze publikujac wiersz sprzedajesz nie uczucia lecz przekaz- to ma trafic do czytelnika...musisz kierując się uczuciami /wnętrzem/ odrzucic uczucia i troche chłodno sprzedać to coś co chcesz powiedzieć
mówisz że to jest Twoje rzyganie! to dlaczego nie pokazałas tego w wierszu?
Kiedyś chcąc rzygać napisałem tak:
wyszczekam dzisiaj swoją miłość
dla niej znajdę miejsce na słowa
kocham i płonę
podobno poezja tych słów nie przyjmuje
są zbyt naładowane patosem
wyrzygam na talerz wyrazy niechciane
aż zapachnie wkoło
drżeniem mego serca
wiersz nie chce ich przyjąć
miłość nie jest tak brutalna
dlaczego nie miałabyś rzygać słowami...zrób to- to bedzie dopiero terapia!a dlaczego ma nie pas jakieś soczyste słowo? - ale musi wynikac z peelowskiego zamotania , a nie tak po prostu.
Potrafisz już...otwórz się bardziej.
milkar
musisz jednak wiedziec , ze publikujac wiersz sprzedajesz nie uczucia lecz przekaz- to ma trafic do czytelnika...musisz kierując się uczuciami /wnętrzem/ odrzucic uczucia i troche chłodno sprzedać to coś co chcesz powiedzieć
mówisz że to jest Twoje rzyganie! to dlaczego nie pokazałas tego w wierszu?
Kiedyś chcąc rzygać napisałem tak:
wyszczekam dzisiaj swoją miłość
dla niej znajdę miejsce na słowa
kocham i płonę
podobno poezja tych słów nie przyjmuje
są zbyt naładowane patosem
wyrzygam na talerz wyrazy niechciane
aż zapachnie wkoło
drżeniem mego serca
wiersz nie chce ich przyjąć
miłość nie jest tak brutalna
dlaczego nie miałabyś rzygać słowami...zrób to- to bedzie dopiero terapia!a dlaczego ma nie pas jakieś soczyste słowo? - ale musi wynikac z peelowskiego zamotania , a nie tak po prostu.
Potrafisz już...otwórz się bardziej.
milkar
tepencjaa pisze:milkar tym razem sie z Tobą troche posprzeczam:)
Twoja wersja to wersja ogolna, moze opiosywac wiele agonii, moja opisuje konkretna minute, i ta minuta jest taka a nie inna. W tym tekscie jest kawa na lawe ( kto powiedzial ze w wierszu nie moze byc " kawa na ławe"..?) tu nie ma zadnej tajemnicy to jest " rzyganie " zaszłoscia , moj osobisty przekaz, " rzyga "moja osobowosc, jako ze moja to " rzyga "moimi slowami..i nie obchodza mnie ich zadne synonimy bo nie sa to moje slowa , moze ich nie uzywam? moge? w ogole moze nie powinnam tu wklejac tego wiersza bo tego rodzaju teksty wedlug mnie sa jak terapia..wywalasz cos co ci lezy..i powiedz mi milkar skad ty mozesz wiedziec co ja chce wywalic?;), to sie albo czuje..albo mamy tak rozne charaktery ze nie czujemy;)....( kto powiedzial ze kazdy tekst jest dla wszystkich?).. zatem..wedug mnie Twoja wersja rozni od tego co chcialam napisac:))
-
tepencjaa
-
tepencjaa
-
tepencjaa
-
milkar
-
lenaar
-
cebreiro
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości