gdy uderzył w nas pierwszy sztorm
słów wyrwanych spod kontroli
pomyślałem, że wepnę się
w krwiobieg twych myśli

ucieczką od rzeczy tak oczywistych
jak ucieczka

zamknę dziś drzwi
i stłamszę gniew
rozwiercając dłońmi ścianę

Kłótnia kochanków...

Dobrze, że są jeszcze na świecie ludzie, którym obce są burze i zawieruchy miłosnych utarczek słownych...

ucieczką od rzeczy tak oczywistych
jak ucieczka --------> ucieczką ucieczka? proszę o wersję z tłumaczeniem :))

'stłamsić', tak rzadko spoptykam się z użyciem tego słówka, a mam doń taki sentyment

wydawało mi się, że może dobrze zabrzmieć...
takie wykręcone znaczeniowo "masło maślane"...

Masło maslane zmyślnie"urobione" jest sztuką, a taka tu jest, przynajmniej dla mnie.

nie jestem znawczynią, ale jak mi coś się 'maśli' to czuję się jak mała nieuświadomiona luna w stłumionym blasku księzyca... więc wiesz :)

[ Dodano: 2006-12-07, 22:56 ]
sońka tez i tak, tylko ze czasami pewne rzeczy mnie nie rozumieją, nie wchodzą do mnie i ja z wzajemnością

[ Dodano: 2006-12-07, 23:02 ]
menda antypatyczna ze mnie

luna
gdyby więcej takich antypatycznych mend chodziło po tej ziemi...
to ja nie wiem kogo sympatycznym nazwać by można

podejrzewam, że pierwszego przechodnia napotkanego na drodze, niekoniecznie zyciowej
ale ja tak tylko suppozuję :)

ależ surowa dla siebie jesteś

ktoś dla mnie musi być, żebym dotknęła ziemi choć opuszkami palców :)

...

wolałbym... nie...

Wierz mi, nie ma sensu sie klocic, tak jak nie ma sensu kupowac kredensu. Tak czy siak umrzecie oboje. Przyjmuj wiec wszystko ze spokojem.

Pozdrawiam.

wepnij się dean... w krwiobieg mych myśli.

a czy to bezpieczne aby?

Czy Ty się boisz dean?

Pytaie retoryczne: Czy dean w ogóle może się bać?

jejku... Ciebie się boję i pożądam... jesteś taka... ehhhhhh

wlasnie.

och ta męska złość

a najbardziej to się boję...
siebie

porozmawiaj sobie szczerze z fobia_kiem : )

a to pomaga?

nie wiem ale z pewnością doświadczyl również autofobii : )

dean pisze:pomyślałem, że wepnę się
w krwiobieg twych myśli

to

niektorzy sie wpinaja miedzy cudze bramki logiczne inni w krwiobieg mysli.