Strona 1 z 1

wbrew sobie

: 2006-12-19, 15:51
autor: Roksana K.
na miłość nie ma mocnych...
ten rak toczy
największych mocarzy
i żebraków

zataczasz się
roztaczając wizje
rzucając się z mostów
rwąc włosy z głowy

trwasz!

: 2006-12-19, 17:38
autor: fobiak
na miłość nie ma mocnych... /czy nie wszyscy chcemy byc kochani, czy to nie jet marzeniem kazdego czlowieka i czy jest mozliwe zycie bez milosci, ludzie, juz jako dziecko czlowiek niekochany nie przezyje
ten rak toczy /w jakim znaczeniu jest tej rak jesli chorbe ma oznaczac to autorka myli tu stan zakochania z miloscia
największych mocarzy
i żebraków / tak sie sklada, ze nie tylko milosc ale i choroby, smierc, nieszczescia i nawet glod

zataczasz się / tu potwierdzasz, ze to nie milosc a zakochanie sie, milosc ma jedno znaczenie ale wiele twarzy, definicji na nia jeszcze nie ma
roztaczając wizje

rzucając się z mostów / ktos kto kocha nie rzuca sie z mostow, kocha sie najpierw zycie, pozniej siebie i innych
rwąc włosy z głowy /ciekawe, jakby to odebralo milony lysych, onie nie sa wyjatkami ale ty ich wywalilas z zycia, nie jest to dedykacja wiec lysi maja prawo tez to przeczytac

trwasz!/ a tu nie wiem, albo skacze z mostu albo meczy sie, juz nie ma ogolnego pitolenia, pojawia sie persona

tekst niedopracowany dla kogos kto nie ma pojecia, naiwne podejscie autorki do czytelnika