sms do znajomej (186)
: 2017-03-21, 07:58
Ksiądz z gosposią baraszkował
(trójkę dzieci już wychował!),
Już miał skończyć, lecz nie zdążył,
Widząc, że znów bocian krąży
I dzieciątko niesie w dziobie,
To, które księżulo robi...
Rzucił gospodyni stówkę,
Porwał z szafy dubeltówkę
I wygarnął do bociana
Wrzeszcząc: - Twoja mać czesana!
Zatłuką mnie parafianie,
A więc spadaj stąd bocianie,
Leć gdzie wiejskie są chałupy,
A mnie nie zawracaj dupy!
(trójkę dzieci już wychował!),
Już miał skończyć, lecz nie zdążył,
Widząc, że znów bocian krąży
I dzieciątko niesie w dziobie,
To, które księżulo robi...
Rzucił gospodyni stówkę,
Porwał z szafy dubeltówkę
I wygarnął do bociana
Wrzeszcząc: - Twoja mać czesana!
Zatłuką mnie parafianie,
A więc spadaj stąd bocianie,
Leć gdzie wiejskie są chałupy,
A mnie nie zawracaj dupy!