biegnę
: 2007-01-01, 03:18
ustami w zakątkach twych bioder
sycąc język smakiem ciała twojego
w każdej zmarszczce czuję piękno
życia tętniącego zbliżeniem
i tylko łysy udaje wstydliwego
świadka odbierającego duszę...kochanka
a w raz z nim umierający wschód
tęsknoty pokonanej czasem
sycąc język smakiem ciała twojego
w każdej zmarszczce czuję piękno
życia tętniącego zbliżeniem
i tylko łysy udaje wstydliwego
świadka odbierającego duszę...kochanka
a w raz z nim umierający wschód
tęsknoty pokonanej czasem